komornik- odszkodowania

zajęcie nieruchomości, przedawnienie spłaty, licytacje komornicze, sądowe wezwanie do zapłaty, egzekucja komornicza, windykacja należności, BIK, odzyskanie pożyczki.

Postprzez lestar » Wt, 8 cze 2004, 18:18

Witam
Byłam już na poczcie.Znam dobrze niektóre osoby. Nie ma żadnej możliwości. Potwierdzenie nadania to jest jedyny dokument, odbiorcze trzymane są rok.Po roku wszystko idzie na przemiał.
Co do prokuratury. W tej drugiej sprawie złożyłam do prokuratury zawiadomienie o przestępstwie komornika m innymi fałszowanie dokumentów, prowadzenie egzekucji bez klauzuli , bez wniosku wierzyciela, bez pełnomocnictwa wierzyciela, nie na moje nazwisko ,wyłudzanie nienależnych wierzytelności, pobieranie z mojego konta nienależnych pieniędzy,kradzież programu komputerowego ,dysku twardego, obrót informacjami z komputera ,handel informacjami itd. Sprawa trwa od 6 czerwca 2002r do dnia dzisiejszego , umarzana i na nowo podejmowana ,raz była w sadzie karnym i wróciła do prokuratury.Jedna prokuratura się wyłączyła sama ze względu że w niej pracowała,przekazali do nadrzędnej równoległej. Tam gdzie wczoraj złożyłam drugi wniosek.Ale jest rotacja prokuratorów , ci co pracowali z nią 10 lat temu są obecnie w nadrzędnej/ 20km dalej /, ale mieszkają w tej samej miejscowości.Złożyłam pismo o równorzędną w kraju ,to dostałam. Co ja chcę? Jest inna - jest, wszystko zgodnie z prawem. Teraz ta druga umarza.
lestar
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » Wt, 8 cze 2004, 22:34

Nie znając dostatecznie okoliczności sprawy, nie mogę ocenić zasadności postępowania prokuratury. Myślę, że i tak dotąd dużo (może aż za dużo;)) napisałem...
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez lestar » Śr, 9 cze 2004, 10:34

Bardzo dziękuję za pomoc, próbuję wykorzystać ją jak najlepiej potrafię. Moj problem polega tylko na tym ,że weszłam w gniazdo szerszeni,które kąsają i wszystko niszczą, ponieważ naruszyłam ich odwieczny spokój i ciszę.Dlatego stałam się dla nich zarazem wrogiem jak i celem
lestar
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Igor » Śr, 9 cze 2004, 14:11

A tak naprawdę to wreszcie powinno się ukrócić te machloje banków, komorników i biur windykacyjnych !! Powinno być jakieś UCZCIWE prawo na takie rozboje.
Igor
 

Postprzez lestar » Śr, 9 cze 2004, 22:26

Witam Jest nikła szansa udowodnienia daty wpływu przesyłki. Dowiedziałam się od pracownika poczty ,że dostarcza Sądowi przesyłki na zbiorczym zestawieniu , za potwierdzeniem których odbiór jest kwitowany z wyszczególnieniem wszystkich przesyłek. Są one księgowane w sądzie osobno w innej księdze , a w innej dokumenty z biura podawczego. Na pozwie wpisany jest numer.Będe próbowała. pozdrawiam serdecznie
lestar
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » Cz, 10 cze 2004, 00:23

Ale data wpływu pisma do sądu niewiele Ci daje. Z tego, co piszesz, wnioskuję, że wysłałaś pozew do sądu ostatniego dnia przed uplywem okresu przedawnienia (23.10.2001). Nie ma raczej szans, aby pismo tego samego dnia dotarło do sądu. Datę wysłania na poczcie można zaś wykazywać wszelkimi środkami dowodowymi - kto wysyłał ten pozew ? Może też coś pamięta pracownik poczty, który przyjmował list polecony (choć to mało prawdopodobne).
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » Cz, 10 cze 2004, 00:33

A tak naprawdę to wreszcie powinno się ukrócić te machloje banków, komorników i biur windykacyjnych !! Powinno być jakieś UCZCIWE prawo na takie rozboje.


Uczciwe, to znaczy konkretnie jakie ? Jeśli Lestar pisze:
Moj problem polega tylko na tym ,że weszłam w gniazdo szerszeni,które kąsają i wszystko niszczą, ponieważ naruszyłam ich odwieczny spokój i ciszę.Dlatego stałam się dla nich zarazem wrogiem jak i celem

to coś w tej konkretnej sprawie może być na rzeczy, natomiast nie zgadzam się z dokonanym przez Ciebie uogólnieniem. Na tej samej zasadzie można powiedzieć, że Balcerowicz musi odejść ;).
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez lestar » Cz, 10 cze 2004, 10:06

WITAM I DZIĘKUJĘ
O tym ,że cała sprawa może dotyczyć tych dwóch dni 23 i 25 i ze to się stanie podstawą wyroku domyśliłam się dokładnie w czwartek tj.3.06. , jak poprosiłam kserokopię protokółu.Na protokół czekałam ok. 2 godz.sędzia go przy mnie poprawiał a następnie był przepisywany.Zauważyłam wówczas w aktach brak koperty od pozwu. Zapytalam co się stało , koperta do tej pory była , widniała na niej wyrażnie data stempla pocztowego 23.10. 2001r., zapanowala cisza.Sekretarka udawała że szuka w aktach ,po czy stwierdziła jej brak. Skojarzyłam wówczas, że nie wyszło z 2 letnim okresem przedawnienia , to teraz 3 letni. Faktycznie, że to jest podstawą wyroku dowiedziałam się 07. 10 przy ustnym ogłoszeniu wyroku.Proszę pamiętac, że sprawa trwała już od 2001r, i nikt przedawnienia nie zgłaszał, ponieważ do tej pory nie było, akta były w komplecie. Sprawy dotyczyły wielkości strat i powołaniu biegłego.Przy ogłoszeniu wyroku zapytałam sie sędziego,,,jak to się stało ,że o: fakcie zaginięcia koperty i o przyjęciu daty pozwu na 25. 10 dowiaduję się dopiero po 2 latach z wyroku.Przecież jeszcze kilka dni temu była w aktach koperta.usłyszałam cyt: ,,ja tak zastałam i taką mam wbitą na pozwie datę 25.10.''/była zmiana sędziego/.ja dalej ,,gdyby mnie ktokolwiek poinformował,że chodzi tu o datę miałabym czas na wyjaśnienie i sprostowanie''
Pozew wysyłał pracownik. Ale tego dnia był do końca wysłania przesyłki mój prawnik, który sporządzał odręcznie pozew , księgowa która wyliczała straty i przepisywała pozew na komputerze i pracownik administracyjny ,którego wysłaliśmy na pocztę.Wrócił , po wysłaniu pozwu i oddał nam potwierdzenie nadania.W sprawie przesyłek pocztowych dostarczanych do sądu, dowiedziałam się / ale to nie jest do końca jeszcze sprawdzona informacja/, że przesyłki z biura podawczego są osobno rejestrowne, a przysyłane pocztą osobno w innym rejestrze.Pozdrawiam
lestar
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » Cz, 10 cze 2004, 10:59

Jeśli istotnie doszłoby do celowego usunięcia koperty z akt, mielibyśmy do czynienia z przestępstwem z art. 276 kk, polegającym na ukryciu lub usunięciu dokumentu. Za dokument można uznać kopertę, gdyż zawarta na niej data stempla pocztowego może stanowić dowód okoliczności mającej znaczenie prawne, tj. daty wysłania pozwu (por. art. 115 § 14 kk). Niemniej jednak udowodnić popełnienie takiego przestępstwa byłoby trudno, ponieważ trzeba byłoby ustalić, kto konkretnie (personalnie) usunął kopertę oraz że zrobił to celowo (nie byłoby przestępstwem np. przypadkowe zagubienie koperty). Dlatego też, jeśli w pisemnym uzasadnieniu wyroku potwierdzi się, że przyczyną oddalenia pozwu był upływ 3-letniego terminu przedawnienia, w apelacji proponowałbym fakt ten podważać i wnosić (jeśli nie znajdzie się potwierdzenie nadania) o przesłuchanie w charakterze świadka osób, które były tego dnia w firmie i wiedzą o wysłaniu pozwu do sądu. Należałoby przy tym, z uwagi na treść art. 381 kpc, podnieść, że wcześniejsze (w I instancji) powołanie tych świadków nie było potrzebne, gdyż nie podnoszono zarzutu przedawnienia, a data wysłania pozwu nie była okolicznością sporną. Posiłkowo można też powołać się na cyt. przeze mnie wyżej orzeczenie w sprawie III CKN 1211/98 dotyczące braku koperty w aktach. Podobny pogląd (z powołaniem się na to orzeczenie) wypowiedział SN w postanowieniu z dnia 21 stycznia 2000 r., II UKN 741/99 (OSNAPiUS 2001/18/570). Jest on akceptowany także w literaturze (np. teza 6 komentarza Tadeusza Erecińskiego do art. 370 kpc wydawnictwa LexisNexis).
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez lestar » Cz, 10 cze 2004, 12:17

Z ustnego na razie uzasadnienia wyroku sędzia potwierdziła, że o dwa dni został za póżno złożony pozew , i dlatego oddala powództwo jako przedawnione.Przyjęła jako datę wpływu, datę stempla na pozwie czyli 25.10., a nie nadania, ponieważ w aktach nic więcej nie ma.Stąd było moje oburzenie że o fakcie dowiaduję się dopiero przy wyroku.W ręku trzymała wniosek, w którym między innymi prostowałam datę pozwu i załączoną kserokopię zawiadomienia do prokuratury o popełnionym przestępstwie /fałszywe zeznania komornika i zaginięcie koperty z akt sprawy / Wniosek został wniesiony w oparciu o art.160 -oddaliła, jako nieistotny.Do poniedziałku mam czas na zażalenie.Ale jest jeszcze druga strona tej sprawy.Składanie fałszywych zeznań przez komornika-komornik zeznał ,że chyba pozostawił protokół z zajęcia, bo zawsze tak robi.Tymczasem przysłał go pocztą.Więc o szkodzie materialne dowiedziałam się dopiero po tygodniu.Wniosłam o przesłuchanie mojego jedynnego naocznego świadka /pracownika /,sąd mi odmówił.Komornika świadków powołał -zasłaniali się na ogół zanikami pamięci , przesłuchał ich na posiedzeniu niejawnym, mnie nie wyraził zgody na zadawanie pytań.o posiedzenie jawne wniosek odrzucił. Sąd zapytał czy w danym
dniu byłam. Tak ale po przyjeżdzie wieczorem -zastałam tylko duży bałagan.Był tylko pracownik.protokółu było brak, towar nie był przez komornika oznakowany.Sąd wpisał do protokołu cyt,, napisała pozew 23.10. 1998r Sprostowałam to wnioskiem: ponieważ o szkodzie materialnej jeszcze w dniu 23.10.1998r nie wiedziałam/ brak protokółu/ na datę 23.10. 2001r. Napisałam w 98r a wysłałam 01r?.Ponadto mam oryginał własnoręcznie sporządzony przez prawnika z datą 23. 10 2001r.Ten wniosek też odrzucił -uzasadnił -,, tylko niewielka rozbieżność ''.Zastanawiam się czy nie powinnam w zażaleniu napisać mocniej o manipulowaniu informacjami i przekłamaniu w protokółach. Pozdrawiam
lestar
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Windykacja - Komornik

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości