Wniosek został wniesiony w oparciu o art.160 -oddaliła, jako nieistotny.Do poniedziałku mam czas na zażalenie.
Art. 160 kpc nie przewiduje zażalenia, ale odwołanie do sądu. Nie chodzi tu jednak o sąd wyższej instancji, ale o skład orzekający w danej sprawie. Może to mieć sens, gdy skład jest inny niż jednoosobowy (w praktyce - trzyosobowy). Ale jeśli sprawę rozpoznaje jeden sędzia, odwołanie składasz do niego samego i nikt inny nie jest władny do rozpoznania tego odwołania. Jeśli w następstwie odwołania sąd podtrzyma odmowę sprostowania protokołu, na to orzeczenie nie ma zażalenia, natomiast można to podnosić jako uchybienie w apelacji.
jeszcze druga strona tej sprawy.Składanie fałszywych zeznań przez komornika-komornik zeznał ,że chyba pozostawił protokół z zajęcia, bo zawsze tak robi.Tymczasem przysłał go pocztą.
Trudno tu mówić o składaniu fałszywych zeznań, jeśli komornik stwierdził, że chyba tak zrobił. Niepewność co do jakiejś okoliczności nie jest równoznaczna ze świadomym złożeniem fałszywych zeznań.
o szkodzie materialne dowiedziałam się dopiero po tygodniu.Wniosłam o przesłuchanie mojego jedynnego naocznego świadka /pracownika /,sąd mi odmówił.
Na jaką okoliczność miał być słuchany ten świadek ? Możesz fakt odmowy dopuszczenia dowodu z jego zeznań podnosić w apelacji, wnioskując, aby zrobił to sąd II instancji, z tym że trzeba byłoby wykazać, że zeznania te mają dotyczyć okoliczności istotnych dla sprawy.
Komornika świadków powołał -zasłaniali się na ogół zanikami pamięci , przesłuchał ich na posiedzeniu niejawnym, mnie nie wyraził zgody na zadawanie pytań.o posiedzenie jawne wniosek odrzucił.
To trochę dziwna procedura ;). M.zd., fakt ten nie powoduje nieważności postępowania, natomiast może być uchybieniem procesowym wartym podniesienia w apelacji.
Sąd zapytał czy w danym dniu byłam. Tak ale po przyjeżdzie wieczorem -zastałam tylko duży bałagan.Był tylko pracownik.protokółu było brak, towar nie był przez komornika oznakowany.
To mogą być okoliczności istotne dla ustalenia, kiedy dowiedziałaś się o szkodzie, a więc dla rozpoczęcia biegu przedawnienia (art. 442 § 1 kc). Jeśli pracownik powiedział Ci, że komornik dokonał zajęcia, można twierdzić, że już taką wiedzę posiadłaś, niemniej nie jest to wcale jednoznaczne. Niewątpliwie, nie oznakowując zajętych przedmiotów, komornik postąpił niezgodnie z przepisami (art. 854 kpc; § 66 rozporządzenia o czynnościach komorników).
Zastanawiam się czy nie powinnam w zażaleniu napisać mocniej o manipulowaniu informacjami i przekłamaniu w protokółach
Tak jak napisałem wyżej, to nie jest zażalenie, tylko odwołanie de facto do tego samego sędziego. Raczej ograniczyłbym się do podnoszenia samych rozbieżności, bez ich oceniania. Te okoliczności można potem podnosić w apelacji, aczkolwiek też we właściwej formie ;). W każdym razie unikałbym w wypowiedziach (zarówno w pismach, jak i na rozprawach) daleko idących ocen, przesądzających o tym na przykład, że komornik składał fałszywe zeznania, a sąd pierwszej instancji dopuścił się manipulacji. Te okoliczności można podnosić, ale w sposób rzeczowy (nie oparty na emocjach) i odwołujący się raczej do faktów, a nie do ocen.
BTW: jaki sąd orzekał w tej sprawie w I instancji (rejonowy czy okręgowy) ?