Zarzut prywatnego aktu oskarzenia dotyczy min czynu-rozmowy ktora nagralam
pozew sformulowalam tak:
Akt oskarżenia
przeciwko pani W
o czyn z art. 216 § 1 KK
Jako pokrzywdzona oskarżam panią W. zam. w ...przy ul. ..., o to, że:
- w dniu 25 marca 2005 r. około godziny 11:30-12:00 w ... na mojej klatce schodowej, zaczęła krzyczeć że sprowadzam do domu lujów w nocy,
- w dniu 01 czerwca 2005 r. w .., na mojej klatce schodowej, przynajmniej czterokrotnie nazwała mnie ku..ą, powiedziała że powinnam mieszkać w domu publicznym i że sprowadzam w nocy lujów do domu
- 06 października 2005 r. około godziny 10:00 w .., na mojej klatce schodowej zaczepiła mnie słowami co ku..a? co ku..a? po czym powiedziała że mogę sobie wymieniać alfonsów ile chcę i potem jeszcze raz kilkakrotnie wykrzykiwała za mną ku..a;
znieważając mnie w ten sposób tj. o czyn z art. 216 § 1 kk.
Uzasadnienie (kopiuje tylko watek dotyczacy tego co mam nagrane)
Zdarzenie jakie miało miejsce 06 października 2005r nagrałam na dyktafonie cyfrowym. Była godzina 10 rano, wychodziłam do pracy. Zamykałam mieszkanie i gdy byłam na półpiętrze, sąsiadka właśnie wchodziła na 3 piętro tak więc stała kilka schodków wyżej ode mnie. Gdy ją mijałam bez słowa, powiedziała co ku..a mać zapytałam co? O co Pani chodzi na co pani W. odparła z krzykiem o gó..no, o jajco!. Ponownie zapytałam, dlaczego mnie zaczepia na co przerwała mi słowami gó..no, rozumiesz?!. Zapytałam co ja takiego Pani zrobiłam, że tak się Pani do mnie odzywa? odparła: Powiedzieć ci co? Ja ci powiem tylko tyle, że nie jesteś ani alkoholiczką, nie jesteś ćpaczką ale zachowuj się trochę lepiej po godzinie 22. Nie trzaskaj. Zapytałam się dlaczego zawsze wyzywa mnie od kurew na co odparła że ja nie słyszałam zapytałam więc jak to Pani nie słyszała? na co Pani W. powiedziała chcę tylko tyle, możesz se zmieniać facetów, alfonsów ale daj mi spokój po 22 ok.? Ja potrzebuję spać- odparłam sąsiadce, że proszę aby jej pijany mąż nie nachodził mnie w domu po interwencjach policji u nich w mieszkaniu. Sąsiadka odparła dobrze, ale nie jesteś ani alkoholiczką ani nic ale proszę aby po 22 nic u was nie trzaskało w tym domu, ja chcę spać! Powiedziałam jeszcze że oddam tą sprawę do sądu, sąsiadka odparła że ona też i wyłączyłam dyktafon. Zaczęłam schodzić na dół a sąsiadka jeszcze wykrzykiwała ku..a, ku..a.
Napisales "w sytuacji gdy zarzut zniewagi rozpoznaje się jednoosobowo, należałoby się zastanowić nad kwestią proceduralną: czy jeśli Sąd dochodzi do wniosku że czyn zarzucony w akcie oskarżenia jako zniewaga jest pomówieniem, a jednocześnie oskarżyciel prywatny wnosi o ściganie także za pomówienie (na wypadek zmiany klwalifikacji prawnej czynu) - czy powinno się proces rozpocząć od nowa z udziałem ławników czy można go kontynuować i po prostu wydać wyrok skazujący przyjmując odmienną od zarzutu kwalifikację prawną" - czy to może tak wyglądać że sąd uniewinni sąsiadkę uzasadniając to niewłaściwą kwalifikacją czynu, mogę od razu złożyć ustny wiosek o ponowne rozpatrzenie sprawy, tym razem pod kątem pomówienia? Czy jeszcze raz trzeba pisać nowy pozew do sądu?
Dredd dziękuję Ci serdecznie za odpowiedź...