SpecPrawny.pl | Forum Prawne

Witam,
zostałam powiadomiona telefonicznie przez dzielnicowego o terminie rozprawy na której mam być świadkiem, nie odebrałam żadnego pisemnego powiadomienia, nie poinformował mnie o co chodzi. termin rozprawy jest w połowie mojego urlopu, po prostu nie stac mnie na jezdzenie po polsce w te i spowrotem. mam pytanko czy jakies konsekwencje finansowe mogą zostać wyciągnięte jeżeli nie pojawie się na tej rozprawie????bardzo prosze o odpowiedz

W praktyce, jeśli wystąpisz do sądu wcześniej z prośbą o usprawiedliwienie swej nieobecności i uprawdopodobnisz fakt wyjazdu urlopowego, powinno obyć się bez konsekwencji. Wprawdzie nie ma przepisu uznającego urlop świadka za przyczynę usprawiedliwiającą nieobecność, ale sędziowie też są ludźmi...;).

czyli jednak powiadomienie telefoniczne wystarczy?? i dzięi za szybką odpowiedz:-))

Co do skuteczności powiadomienia telefonicznego - możliwe jest to w pewnych rodzajach spraw. Tak np. art. 472 § 1 kpc stanowi, że sąd może wzywać strony, świadków, biegłych lub inne osoby w sposób, który uzna za najbardziej celowy, nawet z pominięciem sposobów przewidzianych przez przepisy ogólne, jeżeli uzna to za niezbędne do przyspieszenia rozpoznania sprawy. Dotyczy to spraw z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych. Z kolei art. 131 § 1 kpk stanowi, że wezwania, zawiadomienia oraz inne pisma, od których daty doręczenia biegną terminy, doręcza się przez pocztę lub inny uprawniony podmiot zajmujący się doręczaniem korespondencji albo pracownika organu wysyłającego, a w razie niezbędnej konieczności - przez Policję. Chodzi tu o doręczenie pisma, samo powiadomienie telefoniczne może nie być wystarczające. Z drugiej jednak strony art. 132 § 3 mówi, że pismo może być także doręczone za pośrednictwem telefaksu lub poczty elektronicznej, a z art. 142 wynika, że doręczenie bez zachowania przepisów uważa się za dokonane, jeżeli osoba, dla której pismo było przeznaczone, oświadczy, że pismo to otrzymała.