Znieważenie-chcę iść do sądu

dział poświęcony stosunkom cywilnoprawnym pomiędzy osobami fizycznymi i osobami prawnymi

Znieważenie-chcę iść do sądu

Postprzez Laporteki » Śr, 1 cze 2005, 21:46

Mój problem trwa już od ponad 2 lat. Mam sąsiadkę która bardzo mnie nie lubi i za każdym razem gdy mnie widzi, daje mi to do zrozumienia. Są to przytyki słowne kierowane pod moim adresem. Stresowało mnie to bardzo ale nie reagowałam na jej zaczepki.
Niestety ostatnio sąsiadka zaczęła być bardzo wulgarna w stos. do mnie- kilkakrotnie, przy innych ludziach, wyzwała mnie od "kur..." , krzyczała że powinnam mieszkać w burdelu, że ze swojego domu robię dom publiczny i tam jest moje miejsce, że sprowadzam do domu lujów itd.

Okropnie to przeżywam, jestem roztrzęsiona i nie wiem co zrobić. Boję się tej kobiety, mieszka z mężem alkoholikiem, który już ma wyrok, bardzo często są u nich awantury, policja regularnie odwiedza tą rodzinę.

Boję się przechodzić koło niej, ponieważ obrzuca mnie stekiem wulgaryzmów, pewnie dlatego bo nie umiem jej odpowiedziec tym samym, po prostu mijam ją bez słowa a w domu płaczę.

Mam już dosyć tej sytuacji, nie mogę spokojnie pracować, jestem zestresowana a przedewszystkim mam dość tego upokorzenia i nie chcę byc bezsilna. Wiem że to forum prawne a nie kącik pomocy psychologicznej, ale wyprowadziłam się z domu w wieku 18 lat ponieważ ojciec znęcał się nade mną fizycznie i psychicznie, dziś jestem już "poukładana wewnętrznie" ale kiedy kolejny raz słyszę od tej kobiety że jestem "ku.." to coś we mnie pęka i mam naprawdę dość.

Dziś rozmawiałam z adwokatem, powiedział mi że mogę skierować sprawę do sądu, z art. 216 kk- zniewaga. Niestety pomoc adwokata na takiej sprawie to koszt 700 zł, nie stac mnie na to, ponieważ jeszcze studiuję i niewiele zarabiam.
Co robić? Może ktoś ma doświadczenie w takich sprawach?
Laporteki
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Darek » Śr, 1 cze 2005, 23:36

Możesz zwrócić się do policji ze skargą. Por. art. 488 § 1 kpk.
Darek
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Laporteki » Cz, 2 cze 2005, 09:10

Co właściwie mówi ten paragraf? Że gdy zadzwonię na policję że sąsiadka mi ubliżała, muszą interweniować?
Laporteki
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Pawel78 » Cz, 2 cze 2005, 10:10

Możesz złożyć skargę na policji, policja ma obowiązek przesłać skargę do właściwego sądu. Masz prawo wnieść o ustanowienie pełnomocnika z urzędu.
Pawel78
 

Postprzez Laporteki » Cz, 2 cze 2005, 13:54

To wszystko tak pięknie wygląda, w praktyce policja odsyła mnie do dzielnicowego, dzielnicowy do sądu.

Sprawę oddam do sądu, wiem już że kosztuje to 300, podobno mogę zażądać odszkodowania, ale muszę wpłacić 10% kwoty którą żądam.
Zastanawiam się czy mogę chcieć np. 1000 zł, czy to nie jest za mało/za dużo.
Myślę że kara finansowa będzie dotkliwsza dla osoby która na pewno ma w nosie normy moralne i po prostu szacunek dla drugiego człowieka.

Jeśli ktoś jest zainteresowany, mogę na bieżąco pisać jaki jest przebieg sprawy, może komuś to pomoże.
Laporteki
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Pawel78 » Cz, 2 cze 2005, 16:24

Możesz wnieść o zwolnienie z kosztów sądowych.
Pawel78
 

Postprzez Laporteki » Cz, 2 cze 2005, 16:47

A sąd nie potraktuje gorzej osoby która nie chce zapłacić za sprawę i prosi o zwolnienie z kosztów? Wiem że prawo jest prawem ale.....
Laporteki
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Pawel78 » Cz, 2 cze 2005, 17:03

nie potraktuje gorzej
Pawel78
 

Postprzez kuba-200 » Pt, 3 cze 2005, 10:31

Dziecko szkoda twojego zdrowia ,czasu i pieniędzy na sądy
to i tak nic nieda a wpadniesz w jeszcze wiekszy stres na sali
sądowej.
zamiast tego kup sobie psa dużego i jak paniusia będzie zaczynać
to ją poszczuj efekt murowany,
Albo to co masz wydac na adwokata wynajmij faceta dużego,
muskularnego niech zapuka do drzwi tej paniusi i bardzo grzecznie
razem z toba powie ,że jak nie przestanie to będzie miała do
czynienia z nim może sie przestraszy i da ci spokój.
Sprawiedliwości nie ma i trzeba wziąć ją w swoje ręce.
kuba-200
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez franek » Pt, 3 cze 2005, 12:59

Chyba KUBA masz rację , znając nasze prawo z praktyki tak jest.
franek
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Następna strona

Powrót do Prawo Cywilne

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron