Ojciec uchylający się od alimantacji - proszę o radę !!!!

rozwód, separacja, podział majątku, renta rodzinna, ustalenie ojcostwa, opieka, kuratela

Postprzez Irena01 » Pt, 10 sie 2007, 14:32

bardzo mnie dziwi brak męskiej solidarności ,najlepiej dokopać.

a nawiasem dziś jest dużo możliwości , kształcić można sie zaocznie i pracować .
albo pracować w wakacje i zarabiać na studia za granicą.
Moja córka tak robi za 2 miesiące pracy za granicą finansuje sobie studia.

W końcu facet płacił 10 lat i pewnie myślał,że jak dzieci dorosną
to mu się polepszy.

Wsadzając ojca do paki nic to nie da bo nie będzie pracował i
alimentów nie będzie ,a dostanie póżniej pracy też nie jest
przesadzone dziwnie się patrzy na ludzi z wyrokami.
Irena01
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez kier_as » Pt, 10 sie 2007, 17:44

Przestraszy się, zacznie płacić to i siedzieć nie będzie. Dzieci z nikąd się nie biorą i ojciec winnien pomagać im w uzyskaniu samodzielności, wychowaniu i dobrym starcie. Odmienne zdanie mam jeśli chodzi o ściganie dziadków za alimenty, lecz gdy na tym forum ująłem sie za nimi to zostałem "zgilotynowany".
kier_as
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » Pt, 10 sie 2007, 17:59

zacznie płacić to i siedzieć nie będzie.


Jeśli nie płacił wcześniej mimo możliwości sprostania temu obowiązkowi to wcale nie jest takie pewne, że nie będzie skazany z art. 209 k.k. ;)

No chyba że masz na myśli to, że nie zostanie skazany na bezwzględną karę pozbawienia wolności, to wówczas jest w Twoim stwierdzeniu więcej prawdopodobieństwa.
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez kier_as » Pt, 10 sie 2007, 20:31

zacznie płacić to i siedzieć nie będzie.


Jeśli nie płacił wcześniej mimo możliwości sprostania temu obowiązkowi to wcale nie jest takie pewne, że nie będzie skazany z art. 209 k.k. ;)

No chyba że masz na myśli to, że nie zostanie skazany na bezwzględną karę pozbawienia wolności, to wówczas jest w Twoim stwierdzeniu więcej prawdopodobieństwa.

Różnie to bywa, ale zawieszka w najgorszym razie. A zawieszka jak mówią to nie wyrok:) Nawet z papierów znika pół roku po terminie zawieszenia
kier_as
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » Pt, 10 sie 2007, 20:58

Nawet z papierów znika pół roku po terminie zawieszenia


Nie zawsze ;)
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez kier_as » Pt, 10 sie 2007, 23:17

oczywiscie. Tylko jak jest grzeczny
kier_as
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » Pt, 10 sie 2007, 23:18

Można tak to ująć :)
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez myszak » So, 11 sie 2007, 09:11

A jak się ma sprawa pozostająca u komornika do Złozenia jej do prokuratury? Czy musze poczekac aż komornik zakonczy swoją pracę calkiem i dopiero wtedy coś dzialac? Czy mogę np wziąć od niego wyrok i iśc do tej prokuratury, a on niech w tym czasie jescze coś kombinuje?
I jeszcze jak to formalnie wygląda? Ide do prokuratury z jakimś wnioskiem (czy jest jakaś szczegolna forma do tego?), mówie jak wygląda sytuacja i co oni wtedy robią? Szukają przez policję gościa? I jak znajdą to co wtedy? Czy nie będzie znow tak, że pomacha zaswiadczeniem z UP ze jest bezrobotny i znów go wypuszczą i nie poniesie zadnych konsekwencji?
Irena01 piszesz "W końcu facet płacił 10 lat i pewnie myślał,że jak dzieci dorosną to mu się polepszy"
Nie wiem, sama jesteś matką i tak myślisz. Moja mama charuje po 16 godzin dziennie, żeby nam pomagać. I czy byłoby to sprawiedliwe, zeby jego zwolnić, z płacenia prawdę mówiąc śmiesznej kwoty (200 zl na osobę) i dopuścić do tego zeby ten cieżar spoczywał tylko na niej? Facet płacił 10 lat?! A moja mama daje nam niewspołmiernie więcej caly czas i to nie tylko w sensie materialnym. To znaczy, ze on ojciem był tylko 10 lat, jak sie robi dzieci to chyba z głową, ze nie bedzie się ich ,miało tylko 10 lat i nawet jak coś z żoną nie wyjdzie to dzieci nadal sa twoje. Facet był dla nas od samego początku paskudny, po rozwodzie, rozwiódl się także z nami i mijając nas codziennie na ulicy (mieszkał blok dalej), nie przyznawał sie do nas, odwracał glowę, a jak skontaktował się to tylko po to, zeby upewnić się czy nadal na względem nas obowiązek alimentacyjny.
myszak
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » So, 11 sie 2007, 09:56

Czy musze poczekac aż komornik zakonczy swoją pracę calkiem i dopiero wtedy coś dzialac?


Nie musisz, choć ustalenia poczynione w sprawie przez komornika mogą być potem istotne dla losów sprawy karnej.

Czy mogę np wziąć od niego wyrok i iśc do tej prokuratury, a on niech w tym czasie jescze coś kombinuje?


Możesz. Tyle że ja wyrok wziąłbym chyba raczej z Sądu, który go wydał (bez klauzuli wykonalności - jedynie ze wzmianką o prawomocności) bo komornik musi dysponować tytułem egzekucyjnym by prowadzić egzekucję.

Ide do prokuratury z jakimś wnioskiem (czy jest jakaś szczegolna forma do tego?)


Nie.

mówie jak wygląda sytuacja i co oni wtedy robią?


Przeprowadzają czynności sprawdzające i wszczynają postępowanie karne bądź wydają decyzję o odmowie wszczęcia. Odmowa wszczęcia jest zaskarżalna.

Jeżeli wszczynają, to przesłuchują świadków, analizują dokumenty i prędzej czy później muszą przesłuchać podejrzanego (czyli zobowiązanego do alimentacji). A żeby go przesłuchać muszą go znaleźć.

Czy nie będzie znow tak, że pomacha zaswiadczeniem z UP ze jest bezrobotny i znów go wypuszczą i nie poniesie żadnych konsekwencji?


Może być i tak. Szczególnie jeżeli wykaże że bezrobotny, bez szans na pracę i bez majątku był przez cały okres, w którym nie płacił alimentów. Wtedy najprawdopodobniej nie będzie można wykazać mu jednego ze znamion przestępstwa niealimentacji - czyli tzw. "uporczywości"

Ale przynajmniej dowiesz się gdzie ojciec mieszka (a zdaje się o to m.in. w tym wątku chodziło).
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez myszak » So, 11 sie 2007, 10:42

a czy osobą "bezrobotną, bez szans na pracę i bez majątku przez cały okres nie placenia alimentow" można nazwać osobę, która jak sam w Sądzie powiedział, "za 1000 zł to ja nie bedę pracował"? Czy tak mówi osoba bez środków do życia? Czy mogą go jakoś przymusić do podjęcia jakiejś pracy? Np. albo pracuje i płaci albo idzie siedzieć. Moim zdaniem ojciec pracuje za granicą, a tu udaje biednego. Czy prokuratura podejmie jakieś działania, zeby mu to udowodnić?
I jeszcze pytanie ad tego odpisu wyroku bez klauzuli: czy mogę mi to tak wydać od ręki? Czy nie bedzie tak, że trzeba jakiegoś odrebnego postępowania do uzyskania tego dokumentu?
A tak w ogóle to bardzo, ale to bardzo dziękuję Wam wszystkim za pomoc. Przynajmniej nie jestem już tak zielona jak na początku. :) Dziękuję!!!
myszak
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawo Rodzinne i Opiekuńcze

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron