kolizja drogowa,proszę o fachową pomoc!

wykroczenia, naruszenia kodeksu drogowego, mandaty, kara nagany, grzywny, ograniczenia wolności,

Postprzez niania » Pt, 17 lut 2006, 21:46

Zaproponowano mi mandat w wysokości 200 zł dopiero na Komendzie.Mandat przyjęłam,ale dodałam że nie do końca zgadzam się z tym.Wtedy jeszcze nie wiedziałam jak to policjant opisał,to znaczy z jakiego powodu doszło do kolizji.
niania
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez niania » Pt, 17 lut 2006, 21:53

Jeżeli chodzi o prawa fizyki,to miałam na myśli to:według mnie przy bocznym silnym uderzeniu pojazd spycha ten drugi do przodu,więc jeśli by tak było jak to teraz twierzdi policjant(tak było dla niego najłatwiej) to auta po zdarzeniu znalazłyby się na 1 pasie przesunięte w prawo.On jednak przed Naczelnikiem(na moją prośbę)narysował zupełnie inaczej auta po kolizji,bez sensu.Ja sama od razu wiedziałabym że kłamie.A przeciez w rzeczywistości pojady znadowały się na 3 pasie-na wysepce.Mam nadzieję,że nadal będzie utrzymywał takie zeznania,bo jesli jakiś biegły sądowy będzie sie dobrze znał to wyczuje to.
niania
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » Pt, 17 lut 2006, 21:55

Mandat przyjęłam


Przyjęcie mandatu utrudnia Twoją sytuację.
Musisz teraz wykazać, że "grzywnę nałożono za
czyn nie będący czynem zabronionym jako wykroczenie" (art. 101 § 1 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia)

W tym trybie - który jest trybem nadzwyczajnym - Sąd w zasadzie nie przeprowadza pełnego postępowania dowodowego. Nie jest to proces dotyczący odpowiedzialności za wykroczenie. Być może nawet nie dojdzie do przesłuchania świadków (zależy to głównie od Sądu).
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » Pt, 17 lut 2006, 21:58

Na marginesie: zastanawiam się dlaczego policjant miałby wymyślać inny od rzeczywistego przebieg zdarzenia? Czy ktoś mu taką wersję opowiedział, czy sam wymyślił? (to byłoby kuriozalne)
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez niania » Pt, 17 lut 2006, 21:58

Bardzo proszę o pomoc,chociażby o jakieś informacje,czy mam szanse wygrać z policją,bo właściwie to chyba tak to można określić skoro pijany kierowca w ogóle nie przyznaje się do tego że jechał.I jak będzie wyglądało przesłuchanie,pierwszy raz jestem w takiej sytuacji.Jednak czuję ze musze walczyć o prawdę bo nie zamierzam ponosić kosztów naprawy przez niekompetencję policjanta.Dziękuję serdecznie za pomoc i wskazówki.
niania
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez niania » Pt, 17 lut 2006, 22:01

Moim zdaniem on od początku,już na miejscu zdarzenia przyjął taki przebieg zdarzeń,tak było najłatwiej,a widząc że jestem zastraszona i mam prawo jazdy 2 lata,to nie będę dociekać prawdy i zapłacę mandat.Tylko dlaczego nie powiedział nic więcej ani nie zapytał o nic więcej jak tylko z której drogi wyjeżdzałam.Zaraz potem wiedział już wszystko.
niania
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » Pt, 17 lut 2006, 22:05

Jeżeli chodzi o prawa fizyki,to miałam na myśli to:według mnie przy bocznym silnym uderzeniu pojazd spycha ten drugi do przodu,więc jeśli by tak było jak to teraz twierzdi policjant(tak było dla niego najłatwiej) to auta po zdarzeniu znalazłyby się na 1 pasie przesunięte w prawo.


Nie jest to takie oczywiste.
Jeśli oba pojazdy były w ruchu w momencie uderzenia (a to w zasadzie wynikałoby z wersji policjanta) to wcale nie doszłoby do prostego zepchnięcia Twojego samochodu wzdłuż pasa, którym jechał ten drugi kierowca.
Powstałyby w wyniku zderzenia siły wypadkowe wynikające z różnych kierunków ruchu w jakich zmierzały pojazdy w chwili kolizji. To wzdłuż linii tych sił wypadkowych poruszałyby się pojazdy po uderzeniu.
Ponadto znaczenie mają także środki cięzkości pojazdów i ich stosunek wobec miejsc którymi się samochody zderzyły.
Jeśłi zostałaś uderzona z boku w tylną część pojazdu to pojazd z dużym prawdopodobieństwem zacząłby się m.in. obracać.
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » Pt, 17 lut 2006, 22:12

Bardzo proszę o pomoc,chociażby o jakieś informacje,czy mam szanse wygrać z policją


Nikt nie poda Ci gotowej recepty przez internet. Po przyjęciu mandatu Twoje szanse są na pewno mniejsze niż gdybyś go nie przyjęła. Choćby dlatego że ogranicza to zakres postępowania przed Sądem.

skoro pijany kierowca w ogóle nie przyznaje się do tego że jechał.


Może nie pamięta bo był pijany.

I jak będzie wyglądało przesłuchanie


Normalnie. Sąd zapewne zapyta Cię na początku czy podtrzymujesz swój wniosek o uchylenie mandatu a potem powinien pozwolić Ci swobodnie wyłożyć swoje argumenty, a potem ewentualnie będzie zadawał pytania.
To czy będzie przesłuchiwany ktokolwiek ze świadków zależy głównie od Sądu, bo Sąd nie ma obowiązku w tym trybie świadków przesłuchiwać.
W posiedzeniu Sądu ma prawo brać poza Tobą, przedstawiciel policji oraz drugi kierowca (art. 101 § 2 k.p.w.)
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez niania » Pt, 17 lut 2006, 22:14

Ale mimo wszystko on kłamie,bo było zupełnie inaczej.Gdybym to wtedy wiedziała,ze on tak to opisze,to bym się kłóciła i pewnie nie przyjęła mandatu od razu.Ale ja myślałam,że skoro nie pyta,to doskonale wie jak to było widząc gdzie pojazdy się znajdowały.Poza tym dlaczego nie zostały wykonane zdjęcia,przeciez ten drugi kierowca był pijany.
niania
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez niania » Pt, 17 lut 2006, 22:17

A czy ta osoba która jechała ze mną może brać udział w przesłuchaniu?Dla mnie jest to jedyny ważny świadek.
niania
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawo Wykroczeń

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości