Blisko dwa lata temu firma ktora miala z nami podpisana umowe na prowadzenie punku handlowego rozstala sie w nieprzyjemny sposob, lamiac zasady umowy.
Na zakonczenie zglosila do prokuratury sprawe o zagarniecie produktow i pieniedzy na wspolna kwote blisko 50 tys zl. Firma w miedzyczasie upadla.
Odbyla sie sprawa w sadzie rejonowym w ktorym zostalismy oczyszczeni z wiekoszsci zarzutow a zasadzono (z jednego paragrafu kare na 5 tys zl) z ktora sie nie zgadzamy ale nie wnieslismy apleacji. Powod? Sprawa ciagnela sie ponad rok, jestesmy zmeczeni, adwokat wzial od nas wiele pieniedzy za sparwe. Koszty kolejnej sprawy, apelacji i nerwow bylyby na pewno bliskie tej karze - wiec postanowilismy juz dac obie spokoj.
Dzis przyszlo pismo iz apelacja zlozona przez prokuarture zostala przyjeta i przeslana do sadu okregowego.
Co to oznacza? juz sie odbyla sprawa apelacyjna i bedzie od nowa calosc rozpatrywana? Co to oznacza ze prokuratura zlozyla apelacje? tzn ta firma za posrednictwem prokuratury - czy prokuratura sama od siebie? Czy sprawa bdzie rozpatrywana od poczatku?
Nie mam sil i jestem zdesperowana - absolutnie nic nie wzielismy z tej firmy,m teraz nie mamy zadnych dochodow i chcialabym aby maz wyjechal za granice - tu nie ma szans abysmy zarobili na kare i na utrzymanie i rehabilitacje niepelnosprawnego dziecka. Czy maz (jako glowny oskarzony) musi byc w Polsce?
Prosze o rade - pomoc - wiecej ewentualnie na priwa