Sąd grodzki karny

przestępstwa, przestępstwa skarbowe, przewidziane środki prawne, podejrzany, oskarżony, wyrok, apelacja, recydywa, prokuratura, organy policji, CBŚ, ABW

Sąd grodzki karny

Postprzez shuehos » Wt, 19 sie 2003, 21:28

Żona otrzymała zawiadomienie z SG na rozprawę w sprawie
o wykroczenie za:

1.niepowiadomienie inspektora o prowadzeniu zakładu pracy.
2.nieprowadzenie ewidencji czasu pracy.
3.niewykonanie wyroku sądowego.


Przemyślenia inspektora są krótko mówiąc śmieszne(ale o ty póżniej).


Żona moja ze względu na urlop nie będzie mogła być na rozprawie-czy składając do sądu taką informację-istnieje szansa na przełożenie rozprawy?(nie chcemy zbyt wcześnie
uruchamiać materiłu dowodowego)
shuehos
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » Wt, 19 sie 2003, 21:50

Istnieje szansa, ale zależy w zasadzie tylko od dobrej woli Sądu bo wyjazd na urlop to nie jest poważne usprawiedliwienie.
A warto pamiętać że w procedurze wykroczeniowej Sąd ma prawo poprowadzić rozprawę także pod nieobecność prawidłowo wezwanego obwinionego, który nie stawił się bez usprawiedliwienia

Rozumiem, że zależy Ci na tym by żona była na rozprawie aby się bronić, dlatego ja bym nie ryzykował i pojechał na urlop tylko wówczas kiedy będę miał pewność że rozprawa rzeczywiście zostanie przerwana (czyli lekko naciągane usprawiedliwienie przyjęte)

Na deser kawałek k.p.w.:


Art. 71. § 1. Rozprawę rozpoczyna wywołanie sprawy. Następnie sąd sprawdza, czy wszyscy wezwani i zawiadomieni o terminie rozprawy stawili się oraz czy nie ma przeszkód do rozpoznania sprawy.
§ 2. Jeżeli oskarżyciel publiczny, oskarżyciel posiłkowy, pokrzywdzony lub obwiniony nie stawił się na rozprawę i w aktach sprawy brak jest dowodu doręczenia im wezwania lub zawiadomienia, rozprawę odracza się, przy czym sąd może, jeżeli uzna to za celowe, przeprowadzić postępowanie dowodowe, a w szczególności przesłuchać świadków, którzy stawili się na rozprawę. Na następnej rozprawie dowody te przeprowadza się ponownie tylko, jeżeli zażąda tego strona nieobecna na poprzedniej rozprawie, chyba że była o jej terminie prawidłowo powiadomiona.
§ 3. Przepis § 2 stosuje się odpowiednio w razie niestawiennictwa prawidłowo powiadomionego obrońcy, gdy jego stawiennictwo jest obowiązkowe.
§ 4. W razie nieusprawiedliwionej nieobecności obwinionego, któremu doręczono wezwanie na rozprawę, przeprowadza się rozprawę zaocznie, chociażby nie był on przesłuchany w toku czynności wyjaśniających, chyba że sąd uzna udział obwinionego za konieczny i rozprawę odroczy, po ewentualnym przeprowadzeniu postępowania dowodowego, w szczególności po przesłuchaniu świadków, którzy stawili się na rozprawę. Jeżeli jednak obecność obwinionego jest konieczna, a nie stawił się on bez usprawiedliwienia, sąd może zarządzić jego zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie przez Policję.
§ 5. W razie usprawiedliwionego niestawiennictwa obwinionego, któremu doręczono wezwanie, stosuje się odpowiednio § 2.
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez shuehos » Wt, 19 sie 2003, 22:15


Rozumiem, że zależy Ci na tym by żona była na rozprawie aby się bronić, dlatego ja bym nie ryzykował i pojechał na urlop tylko wówczas kiedy będę miał pewność że rozprawa rzeczywiście zostanie przerwana (czyli lekko naciągane usprawiedliwienie przyjęte)

.


Zakładając,że zapadnie wyrok zaoczny(nie ma wymogu uczestnictwa obwinionej w rozprawie).
Dowody mamy niezłe,a więc odpuścimy tę rozprawę.

Czy jeżeli przed drugą rozprawą ,zarządamy powołania na świadków(dwóch inspektorów pracy),oraz przeprowadzenia dowodu z posiadanych przez nas dokumentów,zakładam najgorszy wariant(rozprawa apelacyjna)-sąd powinien skierować sprawę do ponownego rozpatrzenia?
shuehos
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » Wt, 19 sie 2003, 22:20

Czy jeżeli przed drugą rozprawą ,zarządamy powołania na świadków(dwóch inspektorów pracy),oraz przeprowadzenia dowodu z posiadanych przez nas dokumentów,zakładam najgorszy wariant(rozprawa apelacyjna)-sąd powinien skierować sprawę do ponownego rozpatrzenia?


Trudno mi na ten temat się wypowiadać. Formalnie może nawet uniewinnić, ale co się stanie w tej konkretnej sprawie nie podejmuję się prorokować.
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez shuehos » Wt, 19 sie 2003, 22:46

1.niepowiadomienie inspektora o prowadzeniu zakładu pracy.




Popełnienie tego wielkiego wykroczenia nastąpiły 02.01.97(niwiem jak się liczy przedawnienie od popełnienia czy wykrycia).
wykrycie 11.09.2002(z tym,że w firmie tej od 1,5 nie było pracowników).
Same oskarżenie uważam bezpodstawne gdyż, przy okazji
kontroli w mojej firmie(jako pełnomocnik żony)w roku 2000
poinformowałem inspektora ustnie do protokołu,że żona prowadzi firmę, która jest zakładem pracy i zatrudnia tam pracowników.
shuehos
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » Wt, 19 sie 2003, 23:11

Popełnienie tego wielkiego wykroczenia nastąpiły 02.01.97(niwiem jak się liczy przedawnienie od popełnienia czy wykrycia).
wykrycie 11.09.2002(z tym,że w firmie tej od 1,5 nie było pracowników).


Co do przedawnienia to do 31.08.98 było tak (przywołuję kodeks wykroczeń):

Art. 45. § 1. Karalność wykroczenia ustaje, jeżeli od czasu jego popełnienia upłynął jeden rok.
§ 2. W razie uchylenia rozstrzygnięcia w trybie nadzoru przedawnienie biegnie od daty uchylenia rozstrzygnięcia.
§ 3. Orzeczona kara nie podlega wykonaniu, jeżeli od daty uprawomocnienia się rozstrzygnięcia upłynęły 3 lata.

a od 1.09.1998 r. jest tak:


Art. 45. § 1. Karalność wykroczenia ustaje, jeżeli od czasu jego popełnienia upłynął rok; jeżeli w tym okresie wszczęto postępowanie, karalność wykroczenia ustaje z upływem 2 lat od popełnienia czynu.
§ 2. W razie uchylenia prawomocnego rozstrzygnięcia, przedawnienie biegnie od daty uchylenia rozstrzygnięcia.
§ 3. Orzeczona kara lub środek karny nie podlega wykonaniu, jeżeli od daty uprawomocnienia się rozstrzygnięcia upłynęły 3 lata.

Jeśli zdążyło się przedawnić na starych przepisach (czyli przed 1.09.98) to stosujemy przepis stary

Jeśli czasu do 1.09.98 nie wystarczyło - stosujemy przepisy nowe
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez shuehos » Śr, 20 sie 2003, 07:33

nArt. 45. § 1. Karalność wykroczenia ustaje, jeżeli od czasu jego popełnienia upłynął roku



Czyli formanie do sądu zarzut przedawnienia do dwóch pierwszych przypadków i na urlop ?-bez analizy 1.,2. miną rok od "wykroczenia"(a wtym czasie nie wszczęto postępowania).
shuehos
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » Śr, 20 sie 2003, 10:30


Czyli formanie do sądu zarzut przedawnienia do dwóch pierwszych przypadków i na urlop ?-bez analizy 1.,2. miną rok od "wykroczenia"(a wtym czasie nie wszczęto postępowania).


Hm... Mam tylko jedną jeszcze wątpliwość.
Chodzi o to jak ocenić czas czynu w tych wypadkach.
Bo zarówno niezgłoszenie działalności jak i nieprowadzenie ewidencji to chyba tzw. wykroczenie trwałe (przyznaję że stosuję tu terminologię raczej z prawa karnego niż wykroczeń ale nie widzę powodu by miało być inaczej)
Wobec tego z uwagi na charakter czynu będzie do niego stosował się utrwalony pogląd judykatury i doktryny, że
"Za czas popełnienia przestępstw (tu analogicznie wykroczeń - przypis mój) rozciągniętych w czasie, wieloczynowych, trwałych, a także o charakterze ciągłym, traktować należy ostatni moment działania sprawcy, w tym czas dokonania ostatniego z czynów składających się na realizację przestępstwa ciągłego" (to akurat cytat z pierwszego z brzegu orzeczenia SN - z 2002.04.15, II KKN 387/01).

Tak więc zarzut przedanienia nie jest tu oczywisty, bo jeśłi ewidencji cały czas nie prowadzisz to czyn nadal trwa, a jeśli działalność w pewnym momencie została zgłoszona (choćby w czasie niedawnej kontroli) to czas czynu nastąpi dopiero wtedy.

Wywody powyższe opieram jednak na analogii z prawem karnym, a że komentarza do k.w. obecnie nie mam, więc dobrze by było gdyby ktoś to jeszcze tu zweryfikował.
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez shuehos » Śr, 20 sie 2003, 16:22




Tak więc zarzut przedanienia nie jest tu oczywisty, bo jeśłi ewidencji cały czas nie prowadzisz to czyn nadal trwa, a jeśli działalność w pewnym momencie została zgłoszona (choćby w czasie niedawnej kontroli) to czas czynu nastąpi dopiero wtedy.




Tylko od 30 maja 2001-żona nikogo nie zatrudnia-czyli jest
to termin graniczny do określenia przedawnienia,dwa lata
mija 30 maja 2003.(w zasadzie można mówić
tu o rocznym terminie przedawnienia kontrola
była 11.09.2002)
shuehos
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez shuehos » Śr, 20 sie 2003, 21:26

Mam kolejną wątpliwość-kto w tej sytacji powinien być osobą
obwinioną pełnomocnik,który zajmował się wszelkimi sprawami pracowniczymi(czyli ja),czy właściciel który przekazał prowadzenie firmy mężowi?
shuehos
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Następna strona

Powrót do Prawo Karne

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości