Proszę o pomoc!
Może ktoś wie, co mówi prawo budowlane w temacie jn.:
Rozpoczęłam budowę domku, a tak się złożyło, że geodeta naniósł na mapkę działki dom przy południowej jej granicy. Wszystkie dokumnety zostały złożone w Gminie, zatwierdzone i wydane pozwolenie na budowę.
Takie posadowienie domu od samego początku mi nie odpowiedało, ale zapewniano, że nie będzie problemu z przesunięciem do północnej granicy (tak jak to sobie pierwotnie życzyłam). Pan Geodeta twierdzi, że nie ma problemu i wylewamy ławy, oczywiście z zachowaniem odległości od granicy, na północnej stronie działki, Panie w Gminie twierdzą, że powinnam od nowa starać się o pozwolenie na budowę, a mój Kierownik Budowy nic nie mówi, bo wyjechał z Warszawy!
Co mam robić?
PS. Znajomi, w takiej samej sytuacji, zdecydowali się na przesunięcie domu bez powiadamiania Gminy. Obawiam się, że mogą być później problemy z odbiorem.