Żona mogła złożyć wniosek o powołanie biegłego
Niedowierzam biegłym sądowym,na rozprawie był,wykazał się absolutnie brakiem znajomości zasad dynamiki Newtona,przekopał jakiś fragment książki(pewnie bez zgody autora),a nastęnie sąd bezmyślnie ujął to w uzasadnieniu wyroku.
Tak to jest jak tzw.uprawnieni osądzają coś czego nie rozumieją,stan jest taki,że skarb państawa dopłaci do tego wyroku,parę razy wicej niż to warte,żona jest na dobrej drodze,żeby nic nie zapłacić.