przez kakol » Pn, 22 lip 2002, 19:09
Rozliczanie kosztów energii cieplnej należy rozpatrywać w dwóch aspektach.
- rozliczenie między dostawcą ciepła a zarządcą budynku.
- Podział poniesionych kosztów na ogrzewanie przez zarządcę budynku na poszczególnych lokatorów.
Rozliczenie między dostawcą ciepła a zarządcą budynku
Wraz z wejściem w życie ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 r. Prawo energetyczne (Dz. U. Nr 54, poz. 348) zmieniły się zasady rozliczeń dokonywanych w obrocie energią cieplną między dostawcą ciepła a zarządcą budynku. Dotychczasowe jednoczłonowe taryfy energii cieplnej została zastąpione taryfami wieloczłonowymi na które zwykle się składają:
- Ceny za zamówioną moc cieplną [zł/MW/m-c]
- Cena ciepła [zł/GJ]
- Cena nośnika ciepła [zł/m3]
- Stawki opłat stałych za usługi przesyłowe[zł/MW/m-c]
- Stawki opłat zmiennych za usługi przesyłowe [zł/GJ]
Zgodnie z ROZPRZĽDZENIEM MINISTRA FINANSÓW z dnia 21 listopada 1997 r. w sprawie ustalenia taryf dla ciepła sprzedawcy ciepła powinni dążyć do tego, aby udział opłaty stałej stosowanej w rozliczeniach za ciepło w oparciu o fizyczne jednostki pomiaru energii i mocy według taryfy dwuczłonowej (opłata stała i opłata zmienna) nie przekraczał poziomu 40% łącznej opłaty za ciepło w skali roku. Innym ograniczeniem jest Art. 47 ust. 1 i z art. 3 pkt 17 ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 r. Prawo energetyczne (Dz. U. Nr 54, poz. 348 z późn. zm.) zgodnie, z którym Zgodnie art. przedsiębiorstwo energetyczne (które prowadzi działalność gospodarczą związaną z wytwarzaniem, przesyłaniem i dystrybucją ciepła na podstawie stosownej koncesji) ustala taryfę dla energii elektrycznej (tj. zbiór cen i stawek opłat oraz warunków ich stosowania, opracowany przez przedsiębiorstwo energetyczne i wprowadzony jako obowiązujący dla określonych w nim odbiorców), która podlega zatwierdzeniu przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki.
Jak wiadomo przedsiębiorstwa energetyczne są z reguły monopolistyczne, a odbiorcy, praktycznie nie mają żadnych możliwości negocjowania warunków umownych, a przede wszystkim stosowanych w rozliczaniu taryf. Potwierdza to orzecznictwo:
Stroną w postępowaniu administracyjnym o zatwierdzenie taryfy dla ciepła jest przedsiębiorstwo energetyczne, które wnioskuje o zatwierdzenie taryfy dla ciepła, a nie jest stroną w takim postępowaniu Odbiorca ciepła. Zasada ta została potwierdzona w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 8 marca 2000 r., gdzie Sąd postanowił, iż: W postępowaniu administracyjnym przed Prezesem Urzędu Regulacji Energetyki w przedmiocie zatwierdzenia taryf paliw gazowych, energii elektrycznej i ciepła (art. 23 ust. 2 pkt 2 w zw. z art. 30 ustawy Prawo energetyczne), odbiorcy paliw lub energii elektrycznej i ciepła nie przysługuje przymiot strony w rozumieniu art. 28 kpa ... (patrz postanowienie Sądu Najwyższego sygn. akt: N I CKN 1217/99, opublikowane w Biuletynie Sądu Najwyższego 2000/7/8). Stąd Odbiorca ciepła nie może wystąpić z wnioskiem o ponowną kalkulację taryfy dla ciepła, gdyż tylko przedsiębiorstwo energetyczne z takim wnioskiem o zmianę decyzji zatwierdzającej taryfę dla ciepła może wystąpić.
Inny przykład:
W postępowaniu o zatwierdzenie taryfy uczestniczyć chciała spółdzielnia mieszkaniowa w Pucku. Twierdziła, że zakład dostarcza jej 90 proc. wytworzonego ciepła i robi to od wielu lat. Dlatego jest zainteresowana ustaleniem taryfy. Żądała też wstrzymania jej ogłoszenia.
Prezes URE odmówił spółdzielni. Uznał, że nie ma ona interesu prawnego i nie może być stroną w tym postępowaniu. Spółdzielni zależy zapewne, aby taryfa była korzystna dla bezpośrednich odbiorców. Z zakładem wiąże ją jednak umowa cywilna sprzedaży ciepła i przepisy kodeksu postępowania administracyjnego nie mają tu zastosowania - podkreślił prezes URE. Przypomniał, że kwestię tę rozstrzygnął już Sąd Najwyższy.
Wyjaśnił też, że terminu ogłoszenia taryfy nie można wstrzymać. URE musi tego dokonać w ciągu 14 dni od jej zatwierdzenia. Taryfa zaczyna obowiązywać po dwóch tygodniach od ogłoszenia i prawo energetyczne nie przewiduje żadnych wyjątków.
Spółdzielnia nie dała za wygraną i odwołała się do SA. Twierdziła, że powinna mieć prawo zaskarżania decyzji o zatwierdzeniu taryfy. W ten sposób mogłaby chronić interesy swoich członków. Bez tego decyzje prezesa URE stają się arbitralne i nieomylne. Uczestnicząc w tym postępowaniu, mogłaby też przeciwdziałać praktykom monopolistycznym zakładu.
SA podzielił argumenty URE i oddalił odwołanie spółdzielni.
Podkreślił, że prezes tego urzędu, przed zatwierdzeniem taryfy, bierze pod uwagę także interesy odbiorców. Sprawdza, czy ustalone w niej stawki są uzasadnione. Zobowiązuje go do tego prawo energetyczne, które nie przewiduje, aby jeszcze ktoś oceniał kalkulację taryfy. Zgodnie z k.p.a. jedynie organizacja społeczna, np. konsumencka, może zażądać dopuszczenia jej do udziału w postępowaniu, także w takiej sprawie (sygn. akt XVII Ame 25/00). H.F.
Podział poniesionych kosztów na ogrzewanie przez zarządcę budynku na poszczególnych lokatorów
W rozliczaniu poniesionych przez zarządcę kosztów energii cieplnej w danym budynku (podział na poszczególne mieszkania) nie muszą występować wszystkie wyżej wymienione stawki. Tu zwykle dzieli się koszty na część wspólną i część indywidualną (przez niektórych zarządców nazywane kosztami stałymi i zmiennymi, co nie zawsze odpowiada prawdzie) Należy zwrócić uwagę, że do wyżej wymienionych kosztów stałych naliczanych przez przedsiębiorstwo energetyczne w budynku mieszkalnym dochodzą koszty wspólne (klatki schodowe korytarze piwnice i inne pomieszczenia wspólne oraz rury przebiegające przez mieszkania. Tym samym bezpośredni wpływ indywidualnego odbiorcy na kształtowanie kosztu ogrzewania zmniejsza się. Nie znaczy to jednak, że stosowanie podzielników kosztów nie przyczynia się do oszczędności energii cieplnej. Jeżeli 100% osób posiadających prawo do lokalu wyraziłoby życzenie na piśmie aby rozliczać ich według zajmowanej powierzchni użytkowej uważam, że otrzymaliby na to zgodę zarządu. Rozliczanie kosztów ogrzewania według zajmowanej powierzchni użytkowe jest bardzo przejrzyste, ale jestem pewna, że koszt ogrzewania mógłby wzrosnąć nawet dwukrotnie.
Jeżeli chodzi o artykuły prasowe, to myślę, że wiele z nich pisane jest przez autorów, którzy nie mogą zrozumieć zasad rozliczania kosztów ogrzewania, w związku z czym całą winę monopolistycznej gospodarki cieplnej przypisują administratorom budynków mieszkalnych utwierdzając w swoim przekonaniu niezadowolonych.