Błagam pomóżcie !!! - wezwanie do zakładu karnego

dział poświęcony stosunkom cywilnoprawnym pomiędzy osobami fizycznymi i osobami prawnymi

Postprzez elsia7 » Pt, 22 kwi 2005, 22:46

??? Czyżby zasada stołu i nożyc ?
elsia7
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » So, 23 kwi 2005, 01:17

??? Czyżby zasada stołu i nożyc ?


Raczej zdumienia tym, co napisałeś / napisałaś:
O skali korupcji, także wśród prawników, wszyscy wiemy.

No właśnie, jaka to skala ? 10%, 50%, czy może 100% ? Tak się składa, że ja nie zaliczam się do tych wszystkich i dlatego czekam na konkretne dane wraz z podaniem źródła.
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez loco » So, 23 kwi 2005, 10:41

??? Czyżby zasada stołu i nożyc ?


Raczej zasada demagogii, populizmu i braku konsekwencji w Twoich wypowiedziach.
loco
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez albedo » Pn, 25 kwi 2005, 18:07

A może skoro tacy wszyscy niewinni i mają czyste ręce to zrobimy
listę tych co z racji zajmowanego zawodu rozmineli się z prawem.
Czytając wypowiedzi uczestników forum chyba będzie długa.
A co do osądzania to jeżeli ktos nie miał do czynienia z wymiarem
sprawiedliwości to pewnie myśli że ok ,ale jak ktoś był wplatany
w cokolwiek to wie,że to droga przez mękę.
A skoro jest tak pięknie to zdarza się też ,że sprawiedliwość się
pomyliła tylko za te pomyłki płaci całe społeczeństwo nie konkretna osoba . Zupełnie inaczej jak w zyciu gdzie za pomyłki
płaci konkretny człowiek.
Czy chłopak idąc do więzienia nauczy się tam czegoś dobrego
nie samych złych rzeczy i napewno po wyjściu nie będzie lepszy.
albedo
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez RomanG » Pn, 25 kwi 2005, 21:48

Czy chłopak idąc do więzienia nauczy się tam czegoś dobrego? nie, samych złych rzeczy i na pewno po wyjściu nie będzie lepszy.

Sugerujesz, że przestępca ma żadnej kary nie ponosić? Niech dalej w poczuciu bezkarności chodzi po ulicach?
RomanG
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez albedo » Wt, 26 kwi 2005, 11:27

Chyba popełnił jakąś kradzież Matka nie pisze z jakiego artykułu
był ukarany kradziez a przestępstwo to chyba różnica .
A też niewiadomo czy był do końca winny różne są metody do
"wydobycia prawdy" czasami wystarczy zle wypowiedziane zdanie
jako prawnicy powinniście o tym wiedzieć .jako laik w dziedzinie
prawa mógł niewiedzieć jak ma się bronić .
Wynika z listu,że bronił się sam więc nie miał szans nawet gdy
był niewinny.A gdyby miał prawnika to może byłaby zmiana klasyfikacii czynu.
A więzieniem młodych ludzi się nie wychowa tylko pracą.
I cały czas uważam ,że za duże czyny jest się uniewinnianym
z której afry jest ktos skazany nawet jak jest to obłowił się tak
że wystarczy dla wnków,a za małe idzie sie do więzienia.
W prawie powinny być te schodki zróżnicowane wtedy może
społeczeństwo byłoby równe . I czy się chce czy nie przynajmniej
w sprawach karnych prawnik powinien być obowiązkowy.
Przecież za wszystkich,.którzy sa w więzieniach na ich utrzymanie
płacimy my wszyscy.koszty są ogromne i brakuje miejsc.
albedo
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » Wt, 26 kwi 2005, 12:59

. I czy się chce czy nie przynajmniej
w sprawach karnych prawnik powinien być obowiązkowy.


A kto zapłaci za pracę tego prawnika ?
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez RomanG » Wt, 26 kwi 2005, 21:08

kradziez a przestępstwo to chyba różnica

Ogromna:)
RomanG
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez ela » Wt, 26 kwi 2005, 23:16

Chyba popełnił jakąś kradzież Matka nie pisze z jakiego artykułu był ukarany kradziez a przestępstwo to chyba różnica. [...] A więzieniem młodych ludzi się nie wychowa tylko pracą. Przecież za wszystkich,.którzy sa w więzieniach na ich utrzymanie płacimy my wszyscy.koszty są ogromne i brakuje miejsc.


Mój szef chciał pomóc kiedyś takiemu "mlodemu człowiekowi" i zgodził się na tzw. odpracowywanie kary. Sąd zadecydował jak to ująłeś "wychowywać go pracą" - chodziło właśnie o kradzież. I chłopak miał idealne warunki żeby te kilkadziesiąt godzin odpracować, miał załatać siatkę wokół boiska i od czasu do czasu pomóc konserwatorowi. Czasu miał na to kilka miesięcy, a godzin do odpracowania niewiele - mógł to załatwić w dwa, trzy tygodnie. Przyszedł tylko raz czy dwa - potem tylko ja miałam dodatkową pracę bo każdego miesiąca wysyłałam informację że w danym miesiącu nie pojawił się w pracy. Jakoś to wychowywanie przez prace nie podziałało.

A tak na marginesie to zastanów się czy ty naprawdę uwazasz że to jest różnica???
Bo jesli tak to byłbyś drugą osobą (pierwszą byłby zlodziej, gdybym go dorwała), którą powiesiłabym za ****, po tym jak ukradł mi wózek dla dziecka. Wierz mi że dla matki, która kawał drogi musi nieść na rękach już duże, ale jeszcze nie chodzące dziecko, nie ma żadnej różnicy.
ela
 

Postprzez elsia7 » Śr, 27 kwi 2005, 10:46

Przysłowia są pono mądrością narodów.
Zbyt łatwo przychodzi Wam osądzanie innych, ale każdy sądzi według siebie.
Po specyficznym (dla tej grupy) sposobie wyrażania myśli wnoszę, że większość obecnych to osoby z kręgu sądownictwa lub ocierające się o te kręgi. Optuję za tą drugą ewentualnością, bo wzięci prawnicy nie muszą dowartościowywać się blichtrem, sądząc, że wywołają rozwarcie ust u słuchaczy.
Zaciętość z jaką dowalacie tej kobiecie świadczy o całkowitym braku szacunku i zrozumienia dla uczuć wyższych, do jakich należy m.in. miłość macierzyńska.
Dokopanie mi i tak nie przeważy szali na Waszą korzyść więc nie warto się wysilać. Pozdrawiam.
elsia7
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawo Cywilne

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości