SpecPrawny.pl | Forum Prawne

witam. Mam pytanie jeśli sprzedałem przez inernet wózek dzieciecy osobie ktora teraz straszy mnie ze poda mnie do sądu poniewaz niepodoba jej sie stan wózka (zdjecia widziała szybciej tego wózka) niepodpisywalem z tą osoba zadnje umowy i wozek zostal sprzedany w formie umowy ustnej nie przez zaden portal internetowy.czy taka osoba moze mi cos zrobic? i jesli tak to jakie moga byc tego konsekwencje?prosze o pomoc i odp.

niepodoba jej sie stan wózka

Możesz to przybliżyć - co się konkretnie nie podoba ?
BTW: rozumiem, że nie zajmujesz się zawodowo sprzedażą wózków ?

Twierdzi ze kołka w wozku sie ruszaja . A to chyba normlane jak sie kupuje uzywany wozek . Prosze mi napisac czy oni cos moga nam przez to zrobic ? Podac sprawe do sadu albo cos takiego . Nie to jest moj pierwszy wozek ktory sprzedaje .

Nie to jest moj pierwszy wozek ktory sprzedaje .

Co to znaczy? Czy zajmujesz się tym zawodowo (czy prowadzisz w tym zakresie działalność gospodarczą) ?

Nie to jest wozek po moim dziecku nie prowadze zadnej działalnosci gospodarczej ? Prosze o odpowiedz czy ta osoba ktora twierdzi ze jej sprzedalam wozek nie zgodny z opisem bez zadnej umowy moze mi cos zrobic ?

W takiej sytuacji mają zastosowanie - m. zd. - przepisy kc o rękojmi (art. 556 i nast.).

A czy moglby pan cos wiecej na ten temat napisac . Poniewaz kompletnie nie znam sie na prawie :(

Poczytaj (na forum zwracamy się do siebie po imieniu / nicku) wskazane przeze mnie przepisy kc i ew. zadaj pytania bardziej szczegółowe. M.zd., forum nie jest miejscem na robienie wykładu o podstawach prawa.

Proces to Ci może wytoczyć zawsze, bo praktycznie każdy każdemu moze proces wytoczyć. Pytanie jest tylko takie czy będzie miał odpowiednie dowody by coś w sądzie wygrać.
Rękojmia oznacza odpowiedzialność zbywcy za ukryte wady fizyczne i prawne rzeczy. Jeżeli nabywca obejrzał ten wózek i widział te latające kółka to nie ma prawa do roszczeń w tym momencie. Inna sprawa jeżeli to by była wada ukryta, np widział wózek jedynie na zdjęciu, nie ogładał go fizycznie a ty o tym nie wspomniałeś nabywcy. Ale z drugiej strony czy jest to jakaś poważna wada. Sprawa jest śliska i facet raczej blefuje :)
Pozdrawiam.