Mój znajomy nie płacił zasądzonych alimentów. W końcu dostał za to wyrok 1,5 roku z warunkowym zawieszeniem na 4 zata. W wyroku było również napisane , że jest zobowiązany do systematycznego płacenia bieżących alimentów. Mimo to przez około 3 lata płacił tylko sporadycznie i nigdy w pełnej wysokości. Został mu zatem przydzielony kurator. Przez następne pół roku pod presją kuratora coś tam płacił, ale nadal dużo mniej niż zasądzone alimenty i bardzo nieregularnie. W okresie tym nie pracował lub pracował na zlecenie. Obecnie dostał stałe zatrudnienie, a komornik z jego wypłaty zabiera więcej niż zasądzone alimenty.
Moje pytanie: Czy grozi mu odwieszenie wyroku w tej sytuacji, oczywiście zakładając że do końca okresu próby nie porzuci pracy i alimenty będą z pensji zabierane?
Jego kurator straszy go że jeśli nie wpłaci do końca okresu zawieszenia całych zaległych (z okresu po uprawomocnieniu wyroku) alimentów (jest tego około 15.000,-) to pójdzie siedzieć. Kolega jest bardzo przestraszony, nie wie skąd nagle zdobyć taką sumę. Czy aby nie siedzieć ma kogoś okraść?
Bardzo proszę o autorytatywną odpowiedź.