Jeden z braci mieszkał z ojcem w mieszkaniu spółdzielczym. Brał jego rentę i miał dokonywać opłat, jednak nie płacił czynszu. Po śmierci ojca spółdzielnia go eksmitowała. Teraz przyszło wezwanie z sądu do zapłaty 7000zł do pozostałego rodzeństwa (dzieci zmarłego Ojca). Ci nie mają z czego zapłacić nieswojego długu. W jaki sposób mogą się od tego uwolnić ???
Minęło już 6 miesięcy od śmierci ojca.
Spółdzielnia raczej nie uzyskała wyroku sądowego więc wciągu trzech lat się to rozczenie przedawni? Chyb, że jest jakiś inny pomysł?
Bardzo dziękuję za jakiekolwiek wskazówki.