kradziez drzewa

przestępstwa, przestępstwa skarbowe, przewidziane środki prawne, podejrzany, oskarżony, wyrok, apelacja, recydywa, prokuratura, organy policji, CBŚ, ABW

Postprzez Alek » So, 18 lut 2006, 11:27

Nie znam przepisów o ochronie przyrody.
Jeśli w nich nie ma jakichś uregulowań szczególnych, wycięcie z cudzego gruntu drzewa o wartości wyższej niż 250 zł i zabranie go dla siebie można ewentualnie rozważać jako występek z art. 288 § 1 k.k. (uszkodzenie cudzej rzeczy) i kradzież (art. 278 § 1 k.k.).


Jesli chodzi o kradziez drzewa, to granicą nie jest tutaj 250 zł, lecz 75 zł. Patrz art 120 kodeksu wykroczeń. Wyrąb lub kradzież powalonego już drzewa o wartości powyżej tej kwoty jest przestępstwem
Alek
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » So, 18 lut 2006, 11:47

Jesli chodzi o kradziez drzewa, to granicą nie jest tutaj 250 zł, lecz 75 zł. Patrz art 120 kodeksu wykroczeń. Wyrąb lub kradzież powalonego już drzewa o wartości powyżej tej kwoty jest przestępstwem


Nie zgadzam się. Mam wrażenie, że nieuważnie przeczytałeś przepisy. Pomijasz istotne znamię z art. 120 k.w. oraz z art. 290 k.k. jakim jest wymóg by kradzież czy wyrąb drzewa nastąpiły z lasu. W omawianym tu kazusie nie widzę lasu (w zakresie definicji lasu odsyłam do ustawy o lasach). Dlatego uważam, że proponowana przez Ciebie kwalifikacja nie znajdzie w tej sytuacji zastosowania.

[kodeks wykroczeń]
Art. 120. § 1. Kto w celu przywłaszczenia dopuszcza się wyrębu drzewa w lesie albo kradnie lub przywłaszcza sobie z lasu drzewo wyrąbane lub powalone, jeżeli wartość drzewa nie przekracza 75 złotych,
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

[kodeks karny]
Art. 290. § 1. Kto w celu przywłaszczenia dopuszcza się wyrębu drzewa w lesie podlega odpowiedzialności jak za kradzież
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

to nie las

Postprzez woy » So, 18 lut 2006, 11:54

oczywiscie ze to nie jest las
to działka rolna z siedliskiem
budując nielegalnnie na mjej działce wycięto tez drzewo
które miało 75 lat i 4 mety obdowu
nie chciałbym tego rozpatrywac w kategorii czy to było warte 250zł czy wiecej
zniszczono mi drzewo które nie odrosnie przez jeden sezon
zmniejszonao warośc hadlowa działki gdybym chciał sprzedawac z takim drzewem
chetnie byłbym za kara z ustawy o ochronie przyrody
bo sa dotkilwe
ale jak to zrobic zeby wójt nie powoływał sie na NSA
szaczególnie ze inne wyroki mówia inaczej
woy
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Alek » So, 18 lut 2006, 11:57

Jesli chodzi o kradziez drzewa, to granicą nie jest tutaj 250 zł, lecz 75 zł. Patrz art 120 kodeksu wykroczeń. Wyrąb lub kradzież powalonego już drzewa o wartości powyżej tej kwoty jest przestępstwem


Nie zgadzam się. Mam wrażenie, że nieuważnie przeczytałeś przepisy. Pomijasz istotne znamię z art. 120 k.w. oraz z art. 290 k.k. jakim jest wymóg by kradzież czy wyrąb drzewa nastąpiły z lasu.


Faktycznie, masz rację, to musi być las.
Alek
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » So, 18 lut 2006, 12:00

W odpowiedzi na pańskie pismo z dnia......
(...) Urząd Gminy Liw z/s w Wegrowie w dalszym ciągu podtrzymuje swoja opinie o braku mozliwości nałozenia takiej kary osobie trzeciej


Jeśli tylko tak to wyglądało to opinia nie jest decyzją administracyjną. Proponuję jednoznacznie zarządać na piśmie niezwłocznego wszczęcia postępowania i wydania decyzji w tej sprawie pod rygorem złożenia zażalenia do organu wyższego rzędu na przewlekłość postępowania (art. 35-37 k.p.a.)
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

dzieki dred

Postprzez woy » So, 18 lut 2006, 12:17

dzieki z a radę
chyba tak zrobie
ale nie wem co to da
i mam pytanie :
dlaczego ta decyja nie jest wg ciebie decyzja admninisracyjnaą?
jak im to powiedziec ?
na co sie powołac?
woy
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » So, 18 lut 2006, 12:37

ale nie wem co to da


Albo otrzymasz decyzję którą będziesz mógł zaskarżyć
Albo nie otrzymasz nic i wtedy złożysz zażalenie co spowoduje przesunięcie sprawy do II instancji (ocenią to inne osoby)
Albo napiszą Ci że to co dostałeś to decyzja i wtedy złożysz od niej odwołanie (wraz z ewentualnym wnioskiem o przywrócenie terminu do jego złożenia)

i mam pytanie :
dlaczego ta decyja nie jest wg ciebie decyzja admninisracyjnaą?


Bo nie zawiera podstawowych elementów decyzji wymienionych w k.p.a. a sam organ administracji nazywa ją dodatkowo opinią.

[kodeks postępowania administracyjnego]

"Art. 107. § 1. Decyzja powinna zawierać:
oznaczenie organu administracji publicznej,
datę wydania,
oznaczenie strony lub stron,
powołanie podstawy prawnej,
rozstrzygnięcie,
uzasadnienie faktyczne i prawne,
pouczenie, czy i w jakim trybie służy od niej odwołanie,
podpis z podaniem imienia i nazwiska oraz stanowiska służbowego osoby upoważnionej do wydania decyzji.
Decyzja, w stosunku do której może być wniesione powództwo do sądu powszechnego lub skarga do sądu administracyjnego, powinna zawierać ponadto pouczenie
o dopuszczalności wniesienia powództwa lub skargi.
§ 2. Przepisy szczególne mogą określać także inne składniki, które powinna zawierać decyzja.
§ 3. Uzasadnienie faktyczne decyzji powinno w szczególności zawierać wskazanie faktów, które organ uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł,
oraz przyczyn, z powodu których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, zaś uzasadnienie prawne - wyjaśnienie podstawy prawnej decyzji, z przytoczeniem przepisów prawa.
§ 4. Można odstąpić od uzasadnienia decyzji, gdy uwzględnia ona w całości żądanie strony; nie dotyczy to jednak decyzji rozstrzygających sporne interesy stron oraz decyzji wydanych na skutek odwołania.
§ 5. Organ może odstąpić od uzasadnienia decyzji również w przypadkach, w których z dotychczasowych przepisów ustawowych wynikała możliwość zaniechania lub ograniczenia uzasadnienia ze względu na interes bezpieczeństwa Państwa lub porządek publiczny."

Sam oceń czy to co dostałeś to decyzja (czy zawiera jej składniki wymienione wyżej).

BTW: Podstawa prawna decyzji to przepisy prawa a nie wyroki Sądów.

Dodam też że moje wpisy tutaj dotyczą strony proceduralnej problemu. Nie analizuję strony materialnej (tzn. tego czy rzeczywiście można ukarać osobę trzecią za wycięcie drzewa w trybie ustawy o ochronie przyrody czy nie). ALe niezaleznie od tego czy wójt ma rację czy nie masz prawo otrzymać w tej sprawie decyzję administracyjną i móc ją zaskarżyć.
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

wielki dzedzieki

Postprzez woy » So, 18 lut 2006, 12:52

spróuje cos dalej z tym zrobic
wielkie dzieki dred
woy
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Poprzednia strona

Powrót do Prawo Karne

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość