Prawo do lokalu użytkowego w spółdzielni mieszkaniowej

hipoteka, spółdzielnie mieszkaniowe, lokale komunalne, lokatorzy, właściciele, wynajem nieruchomości, zakup nieruchomości, zameldowanie, użytkowanie wieczyste, czynsz, księgi wieczyste, zasiedzenie, działki budowlane a grunty rolne.

Prawo do lokalu użytkowego w spółdzielni mieszkaniowej

Postprzez jaro » Wt, 27 gru 2005, 18:20

Witam,
proszę o poradę.
Najpierw przytoczę art.39 z ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych:
Art. 39. (47) 1. Na pisemne żądanie najemcy lokalu użytkowego, w tym garażu, a także najemcy pracowni wykorzystywanej przez twórcę do prowadzenia działalności w dziedzinie kultury i sztuki, który poniósł w pełnym zakresie koszty budowy tego lokalu albo ponieśli je jego poprzednicy prawni, spółdzielnia jest obowiązana zawrzeć z tą osobą umowę o ustanowienie spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu po uprzednim przyjęciu najemcy w poczet członków lub umowę przeniesienia własności lokalu po dokonaniu przez nią:
1) spłaty przypadającego na jego lokal uzupełnienia wkładu z tytułu modernizacji budynku, w rozumieniu art. 61 ust. 5;
2) spłaty przypadających na jego lokal zobowiązań spółdzielni z tytułu kredytów i pożyczek zaciągniętych na sfinansowanie kosztów remontów nieruchomości, w której znajduje się lokal;
3) spłaty zadłużenia z tytułu świadczeń wynikających z umowy najmu.
2. Wynagrodzenie notariusza za ogół czynności notarialnych dokonanych przy zawieraniu umowy, o której mowa w ust. 1, oraz koszty sądowe założenia księgi wieczystej dla lokalu i wpisu do księgi wieczystej obciążają najemcę, na rzecz którego spółdzielnia dokonuje przeniesienia własności lokalu.
3. Wynagrodzenie notariusza za ogół czynności notarialnych dokonanych przy zawieraniu umowy, o której mowa w ust. 1, wynosi 1/3 minimalnego wynagrodzenia za pracę, o którym mowa w ustawie z dnia 10 października 2002 r. o minimalnym wynagrodzeniu za pracę; kwotę w tej samej wysokości pobiera się jako koszty sądowe od wniosku o założenie księgi wieczystej dla lokalu i wpis do księgi wieczystej.


A teraz pytanie:
Czy trzeba być najemcą lokalu użytkowego, którego koszty budowy poniosło się w pełni, żeby wystąpić do spółdzielni o przeniesienie prawa własnośći tego lokalu?


Opis sytuacji:
Budynek siedmiomieszkaniowy wybudowany w całośći ze środków właścicieli mieszkań. W budynku wybudowane ( również w całości z naszych środków) dwa lokale użytkowe.
Na żądanie wszystkich właścicieli wszczęty przez Spółdzielnię proces ustanowienia własności lokali. Nasze żądanie ustanowienia własności również na lokalach użytkowych nie uznane przez Spółdzielnię. Podział nieruchomości dokonany w ten sposób, że lokale pozostają własnością spółdzielni. Taki podział po naszych odwołaniach zatwierdzony przez walne zgromadzenie członków.

Proszę o poradę
J. Dziuba
jaro
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » Wt, 27 gru 2005, 20:09

Czy trzeba być najemcą lokalu użytkowego, którego koszty budowy poniosło się w pełni, żeby wystąpić do spółdzielni o przeniesienie prawa własnośći tego lokalu?


Moim zdaniem trzeba. W każdym razie tak wynika wprost z przytoczonego przez Ciebie przepisu:

Art. 39. (47) 1. Na pisemne żądanie najemcy lokalu użytkowego


Prawem spółdzielczym raczej się nie zajmuję więc trudno mi z głowy przesądzać, czy istnieją jakiekolwiek przepisy szczególne, które zmieniałyby w jakichkolwiek wyjątkowych okolicznościach tę regułę (tę że z wnioskiem musi wystąpić najemca).
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez jaro » Wt, 27 gru 2005, 21:24

W takim razie powstaje następny problem:
Kto winien wstąpić w stosunek najmu?
Koszty budowy tych lokali poniosło, w częściach proporcjonalnych do powierzchni swoich mieszkań, 7-miu (wszyscy) właścicieli mieszkań w tej nieruchomości. Zadne z nas nie ma praw do lokali użytkowych wybudowanych za nasze pieniądze, ponieważ "uwłaszczyła" się nimi spółdzielnia dokonując odpowiedniego podziału nieruchomości. ( wydzieliła z tej nieruchomości lokale użytkowe).
Czy, gdybyśmy wszyscy założyli wspólnotę, to stałaby się ona naszym następcą prawnym (patrz art.39 ustawy) i po zawarciu umowy najmu na owe lokale mogła zgodnie z art.9 domagać się przeniesienia praw własności?.
Wydaje mi się to trochę "naciągane".
Proszę o opinię.
Uwaga:
Głównie chodzi o to czy wspólnota byłaby naszym następcą prawnym lub o warunki, kóre musiałyby być spełnione by jakaś osoba prawna bądź fizyczna mogła stać się następcąprawnym grupy osób fizycznych.

Pozdrawiam

Jaro
jaro
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » Wt, 27 gru 2005, 21:33

Spółdzielnia to Wy (spółdzielcy, członkowie). Zawsze możecie coś z tym zrobić (zlikwidować spółdzielnię, doprowadzić do powstania wspólnoty itp.)
Proponuuję z problemem udać się do prawnika. Wydaje mi się że to zbyt obszerny temat by go załatwić wpisem na forum.
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Dzięki

Postprzez jaro » Wt, 27 gru 2005, 21:53

To wiem, że spółdzielnia to my. Jesteśmy w trakcie wydzielania się z niej.
Temat jest o tyle ciekawy, że spółdzielnia postępowała w ten sposób przy budowie każdego kolejnego budynku.
Zawierała z członkami umowę na budowę mieszkań i za ich środki budowała jeden lub dwa lokale. Także w każdym z budynków się one znajdują.
Podczas podziału na nieruchomości w związku z ustawą o własności lokali, z każdego z ych budynków wydzieliła lokale użytkowe i stworzyła z nich odrębną nieruchomość.
Kiedy my ( właściciele wszystkich mieszkań w jednej z takich nieruchomości) postanowiliśmy wydzielić się ze spółdzielni, ta zgodziła się na to ale bez tych lokali.

I, co jest najbardziej tragiczne, podczas walnego zgromadzenia, pozosali członkowie poparli stanowisko spółdzielni, kierując się oczywisym, doraźnym interesem.
Na nic zdał się argument, że wystarczy, by każda kolejna nieruchomość wydzieliła się ze spółdzielni i pozostanie w niej PANI PREZES z dwoma pracownikami a w majątku dwadzieścia kilka lokali użytkowych
. Czyste uwłaszczenie nomenklatury. Jak za najczarniejszej komuny. BRRR.

Ale to już chyba czysta gorycz. Wówczs kiedy budowaliśmy te mieszkania w tym mieście pod budowę dostawały tereny wyłącznie spółdzielnie. Więc można było mieć to, co oferowała spółdzielnia ( i na jej warunkach) albo nie mieć nic.

Pozdrawiam
i dzięki za dobre chęci

Jaro
jaro
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00


Powrót do Prawo Budowlane i Nieruchomości

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości