Jakiś czas temu derektor zakładu w którym pracowałem wręczył mi pismo ,co mam zeznawać przed agentem ubezpieczoniowym ,ale to co było napisane na kartce nie było prawdą
Więc dyrektor dopuścił się podżegania do składania fałszywych zeznań (art. 18 § 2 k.k. w zw. z art. 233 § 1 k.k.)
zeznałem jak napisano
Więc zapewne wypełniłeś znamiona przestępstwa z art. 233 § 1 k.k.
Czy powinienem teraz zadzwonić do firmy ubezpieczeniowej i powiedzieć jaka była prawda
Z jednej strony byłoby to słuszne ale z drugiej narażałoby Cię automatycznie na proces karny. Ponieważ nikt nie ma obowiązku dostarczać dowodów przeciwko sobie - wybór należy do Ciebie
co grozi mi za zeznawanie fałszywych zeznań
Co do zasady kara pozbawienia wolności od jednego miesiąca do 3 lat.
Jeśli proces w którym złożyłeś fałszywe zeznania jeszcze się nie zakończył, możesz odwołać swoje fałszywe zeznania, co dawałoby Ci szansę (ale nie pewność) na uzyskanie odstąpienia od wymierzenia kary za złożone wcześniej fałszywe zeznania (wynika to bodaj z art. 233 § 5 k.k.)