pierwszy urlop

umowy o pracę, obowiązki pracownika i pracodawcy, czas pracy, urlop płatny i bezpłatny, urlop macierzyński i wychowawczy, związki zawodowe, zwolnienia grupowe, BHP, wynagrodzenia za pracę, zatrudnianie młodocianych.

Pierwszy urlop

Postprzez Alek » Cz, 26 lut 2004, 16:15

Rozważmy następującą sytuację:

Pracownik 2 stycznia 2003 roku zaczął swą pierwszą pracę (po studiach). 2 lipca nabył prawo do 10 dni urlopu. 2 stycznia 2004 do pozostałej części z 20 dni urlopu.

Prawo do kolejnego urlopu uzyska 1 stycznia 2005 r. Ponieważ prawa do kolejnego urlopu nie uzyskał do dnia wejścia w życie ustawy o zmianie kodeksu pracy z dnia 14 listopada 2003 r. (Dz. U. z dnia 15 grudnia 2003 r. Nr 213, poz. 2081) czyli do pierwszego stycznia 2004 to zgodnie z art. 18 tej ustawy stosuje się wobec niego art. 153 kp w starym brzmieniu.
Oznacza to że od 2 stycznia do 31 grudnia 2004 przysługuje mu dodatkowo 10 dni urlopu. Jest więc w gorszej sytuacji niż pracownik co dopiero zaczął pracować 1 stycznia lub po pierwszym stycznia 2004 r. bo jemu z każdym miesiącem przysługuje 1/12 urlopu. Co moim zdaniem narusza równość wobec prawa.

P.S. Czy określenie „Art. 18. Do pracowników, którzy do dnia wejścia w życie ustawy nie nabyli
prawa do kolejnego urlopu” oznacza że żeby zastosować nową ustawę trzeba było uzyskać prawo do kolejnego urlopu najpóźniej 1 stycznia (tak ja myślę) czy przed 1 stycznia 2004 r?
Alek
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » Cz, 26 lut 2004, 17:34

Rozważmy następującą sytuację:

Pracownik 2 stycznia 2003 roku zaczął swą pierwszą pracę (po studiach). 2 lipca nabył prawo do 10 dni urlopu. 2 stycznia 2004 do pozostałej części z 20 dni urlopu.

Prawo do kolejnego urlopu uzyska 1 stycznia 2005 r.


Rozumowanie błędne. Pracownik nabył prawo do drugiej części pierwszego urlopu (drugie 10 dni) z upływem roku (31.12.2003 r.), a 1 stycznia 2004 r. nabył prawo do kolejnego urlopu. Jest to utrwalona wykładnia, odrucająca stosowanie na gruncie prawa pracy zasad z kc dotyczących liczenia terminów.

Czy określenie „Art. 18. Do pracowników, którzy do dnia wejścia w życie ustawy nie nabyli
prawa do kolejnego urlopu” oznacza że żeby zastosować nową ustawę trzeba było uzyskać prawo do kolejnego urlopu najpóźniej 1 stycznia (tak ja myślę) czy przed 1 stycznia 2004 r?


Skoro do dnia... (a nie przed dniem...), to nabycie w tym w dniu (1.01.2004 r.) prawa do urlopu kolejnego także wyłącza stosowanie przepisów dotychczasowych.
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » Cz, 26 lut 2004, 17:37

Uchwała Sądu Najwyższego - Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 21 maja 1991 r.

I PZP 16/91


Pracownik nabywa prawo do nagrody jubileuszowej w dniu bezpośrednio poprzedzającym dzień, który nazwą lub datą odpowiada dniowi, w którym pracownik podjął zatrudnienie.

Przewodniczący: sędzia SN J. Skibińska-Adamowicz.

Sędziowie SN: J. Iwulski, W. Sanetra (sprawozdawca).



Sąd Najwyższy z udziałem Prokuratora A. Komorniczaka w sprawie z powództwa Władysławy K. przeciwko Polskim Kolejom Państwowym - Rejonowi Przewozów Kolejowych w K. o zapłatę po rozpoznaniu na posiedzeniu jawnym zagadnienia prawnego przekazanego przez Sąd Wojewódzki - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Krakowie postanowieniem z dnia 28 grudnia 1990 r. do rozstrzygnięcia w trybie art. 391 kpc:



„Czy ostatnim dniem, liczonego w latach, okresu pracy - świadczonej bez przerwy - uprawniającego pracownika do nagrody jubileuszowej jest dzień który nazwą lub datą odpowiada dniowi, w którym pracownik podjął zatrudnienie (art. 112 kc w zw. z art. 300 kp), czy też dzień bezpośrednio wspomnianą datę poprzedzający?”



podjął następującą uchwałę.


Z uzasadnienia




Rozpoznając rewizję(1) w sprawie z powództwa Władysławy K. przeciwko PKP - Rejonowi Przewozów Kolejowych w K. o wypłatę nagrody jubileuszowej w części, w której nie uwzględniony został wzrost wynagrodzeń wprowadzony u pozwanego z dniem 1 sierpnia 1989 r., Sąd Wojewódzki - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Krakowie powziął wątpliwość co do sposobu obliczania długości okresu pracy uprawniającego pracownika do nagrody jubileuszowej, a mianowicie, czy należy w takim wypadku stosować regułę zawartą w art. 112 kc (w związku z art. 300 kp), co oznaczałoby, iż w wypadku powódki, która rozpoczęła pracę u pozwanego dnia 1 sierpnia 1969 r., jej prawo do nagrody jubileuszowej powstawałoby z upływem dnia 1 sierpnia 1989 r., gdyż odpowiada on datą dniowi, w którym powódka podjęła pracę u powoda, czy też należy przyjąć, że okres ten upływa w dniu bezpośrednio tę datę poprzedzającym.

Zastanawiając się nad możliwymi rozstrzygnięciami tej kwestii Sąd Wojewódzki sięgnął do uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 26 lutego 1990 r. (III PZP 57/89 OSNCP 1990/10-11 poz. 125) w której Sąd ten wyraził swój pogląd w sprawie - w aspekcie postawionego pytania prawnego - identycznej.

W sentencji tej uchwały Sąd Najwyższy stwierdził, że pracownik nabywa prawo, do nagrody jubileuszowej w ostatnim dniu okresu pracy uprawniającego do tej nagrody, bądź w dniu wejścia w życie przepisów wprowadzających nagrody jubileuszowe (§ 7 ust. 1 zarządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 23 grudnia 1989 r. w sprawie ustalania okresów pracy i innych okresów uprawniających do nagrody jubileuszowej oraz zasad jej obliczania i wypłacania - M. P. 1989 r. Nr 44 poz. 358), jeżeli przepisy o wynagrodzeniu albo inne przepisy szczególne nie stanowią inaczej. Sąd Wojewódzki słusznie zwrócił uwagę, że w tak sformułowanym stanowisku interpretacyjnym nie wyjaśnia się wprost tego, jakie kryteria i zasady należy przyjmować przy ustalaniu „ostatniego dnia okresu uprawniającego do nagrody jubileuszowej”. Jednakże lektura uzasadnienia wspomnianej uchwały Sądu Najwyższego nie pozostawia wątpliwości, iż odrzucono w niej stosowanie reguły zart. 112 kc, a więc uznawanie, że okres pracy uprawniający do nagrody jubileuszowej kończy się z upływem dnia, który swoją datą odpowiada dniowi rozpoczęcia pracy przez pracownika. Sąd Najwyższy wyjaśnił w uzasadnieniu tej uchwały, że § 7 ust. 1 zarządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej dotyczącego nagród jubileuszowych określa nie tylko zakład pracy zobowiązany do wypłaty nagrody jubileuszowej, lecz także i dzień nabycia do niej prawa przez pracownika. Według uchwały oznacza to, że pracownik nabywa prawo do nagrody jubileuszowej w ostatnim dniu okresu zatrudnienia uprawniającego do tej nagrody. Jeżeli więc - według uchwały - przepisy przewidują przykładowo prawo pracownika do nagrody jubileuszowej po 30 latach pracy i okres ten upływa dnia 31 sierpnia 1990 r., to pracownik nabywa prawo do nagrody w tym dniu, nie zaś dnia 1 września 1990 r. W połączeniu z wyraźnym podkreśleniem w niej, że zgodnie z treściąart. 300 kp(2) nie ma prawnej podstawy do stosowania w tej materii przepisów prawa cywilnego prowadzi to do wniosku, iż w przytoczonym przykładzie idzie o sytuację, w której pracownik podjął pracę dnia 1 września 1990 r.

Ponieważ jednak w samej sentencji uchwały Sądu Najwyższego z dnia 26 lutego 1990 r. nie określono w jaki sposób należy ustalać„ostatni dzień okresu uprawniającego do nagrody jubileuszowej”, a wywód zawarty w uzasadnieniu w pewnym zakresie może zostać jeszcze dobitniej sformułowany, stąd rozpatrując przedstawione zagadnienie Sąd Najwyższy uznał za uzasadnione udzielenie odpowiedzi na postawione pytanie i stwierdził, że pracownik nabywa prawo do nagrody jubileuszowej w dniu bezpośrednio poprzedzającym dzień, który datą odpowiada dniowi, w którym pracownik podjął zatrudnienie.

Uznanie, że § 7 ust. 1 zarządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej dotyczącego nagród jubileuszowych - odpowiednio także inne, analogicznie sformułowane przepisy (wewnątrzzakładowe) dotyczące kwestii - określa także datę nabycia prawa do nagrody, opiera się na wykładni tego przepisu (co mocno zostało podkreślone w uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego z dnia 26 lutego 1990 r.), jak również na założeniu, że uwzględniony tu powinien zostać swoisty punkt widzenia i potrzeby regulacji prawa pracy. Skłania ono do przyjęcia stanowiska, iż okres pracy powinien być ustalony przy uwzględnieniu potocznego sposobu liczenia terminów, a więc bez sięgania do swoistej reguły zart. 112 kc. Ważniejsze jest tu jednak to, że w prawie pracy ustanowione są odrębne od cywilnych reguły liczenia terminów (okresów), zwłaszcza w związku z wprowadzeniem ustawowych okresów i terminów wypowiedzenia umów, w celu doprowadzenia do takiego stanu, by dzień, w którym zwyczajowo zatrudnia się pracowników, nie nakładał się (nie pokrywał się) na dzień, w którym rozwiązuje się stosunek pracy, a jedynie dzień ten bezpośrednio poprzedzał. Ponieważ zwyczajowo zatrudnia się pracowników pierwszego danego miesiąca, stąd ustawodawca jako termin wypowiedzenia wskazał ostatni dzień miesiąca. Sprzyja to kształtowaniu się w miarę jednakowych w całym kraju terminów rotacji pracowników oraz redukcji skali tzw. bezrobocia frykcyjnego (...). Za typową na gruncie prawa pracy należy uznać sytuację, w której stosunek pracy nawiązuje do pierwszego dnia danego miesiąca (w tym dniu rozpoczyna bieg jego okres pracy), a kończy się w ostatnim dniu miesiąca (termin wypowiedzenia), który jest jednocześnie ostatnim dniem jego okresu pracy (w danym zakładzie pracy). Prawidłowość tą należy mieć na względzie także wtedy, gdy nie dochodzi do rozwiązania stosunku pracy, a jedynie powstaje potrzeba ustalenia upływu okresu pracy o znanej długości. Taka wykładnia nie tylko umacnia społeczno-gospodarcze znaczenie terminów wypowiedzenia, alew skali globalnej lepiej chroni interesy pracowników, gdyż wymagany od nich w różnych przepisach staż pracy (okres pracy) ulega pewnemu skróceniu, w porównaniu z zasadą z art. 112 kc.

Wszystko to dodatkowo skłania do uznania za trafną na gruncie prawa pracy tezę, iż zasady obliczania okresu pracy warunkującego nabycie prawa do nagrody jubileuszowej są zawarte w jego postanowieniach i odbiegają od reguł prawa cywilnego (art. 112 kc). Uznając zaś, że kwestia ta jest uregulowana w prawie pracy - jakkolwiek nie wprost - nie ma podstaw, by sięgać do kodeksu cywilnego, gdyż w myśl art. 300 kp(3) stosujemy go do stosunków pracy tylko w sprawach nie unormowanych przepisami prawa pracy.

Co więcej, nawet gdyby przyjąć, że sprawa obliczania okresu pracy uprawniającego do nagrody jubileuszowej nie została uregulowana przepisami prawa pracy, to i tak należałoby wykluczyć sięganie do art. 112 kc, gdyż z mocy art. 300 kp przepisy kodeksu pracy stosowane mają być„odpowiednio”, zaś wskazane wyżej względy przemawiają za odstąpieniem od stosowania zasadniczej reguły zawartej w art. 112 kc, która prowadzi do wydłużenia wymaganego okresu pracy praktycznie o dwa dni (gdyż obowiązuje reguła, że upływ terminu następuje „z upływem dnia”), w porównaniu z praktyką potocznego liczenia terminów, która zgodna jest z potrzebami i założeniami społeczno-gospodarczymi prawa pracy oraz przesłankami konstrukcji terminów rozwiązywania stosunków pracy.

Wspomnieć na koniec należy, że szczególne właściwości i potrzeby odrębnego regulowania stosunków pracy skłaniają ustawodawcę do swoistego, innego niż w prawie cywilnym, regulowania nie tylko zasad obliczania okresów wypowiedzenia (przez wprowadzenie instytucji terminu wypowiedzenia), czy stażu pracy warunkującego nabycie uprawnienia do nagrody jubileuszowej, lecz także i stażu urlopowego i to tak dalece, iż przyjmuje się, że pracownik zatrudniony nie tylko od 1 lecz także i od dnia 2 stycznia, którego obowiązuje okres rocznego wyczekiwania na urlop, nabywa do niego prawo z dniem 31 grudnia roku kalendarzowego, w którym rozpoczął pracę (...). Oznacza to, iż występującemu wart. 153 kp(4) zwrotowi „z upływem roku pracy”, po jego odpowiednim zinterpretowaniu, przy uwzględnieniu zasady coroczności urlopu wypoczynkowego, należy nadawać odbiegający od cywilnoprawnego (art. 112 kc) sens nawiązujący do bezpośredniego, potocznego czy naturalnego pojmowania wyrażenia „z upływem roku”.

Mając na uwadze przytoczone racje Sąd Najwyższy udzielił odpowiedzi na przedstawione pytanie prawne, której treść wyrażona została w sentencji podjętej uchwały.
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » Cz, 26 lut 2004, 17:38

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 19 grudnia 1996 r.

I PKN 47/96

Sposób liczenia terminów określonych wart. 112 kodeksu cywilnego nie ma zastosowania do okresów, od których zależy nabycie uprawnień pracowniczych - np. określonych wart. 153 czy 156 § 1 kp .




Przewodniczący SSN: Józef Iwulski (sprawozdawca), Sędziowie SN: Kazimierz Jaśkowski, Walerian Sanetra.



Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 19 grudnia 1996 r. sprawy z powództwa Danuty D. przeciwko Zrzeszeniu Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce z siedzibą w W. o przywrócenie do pracy i wynagrodzenie, na skutek kasacji Rzecznika Praw Obywatelskich (...) od wyroku Sądu Wojewódzkiego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Warszawie z dnia 25 lipca 1996 r. (...)



uchylił zaskarżony wyrok i oddalił rewizję strony pozwanej.


Uzasadnienie



Powódka Danuta D. wniosła o zasądzenie od Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce między innymi ekwiwalentu pieniężnego za urlop wypoczynkowy z 1994 r.

Sąd Rejonowy-Sąd Pracy dla Warszawy-Pragi wyrokiem z dnia 28 marca 1996 r. (...) zasądził na rzecz powódki kwotę 613,80 zł tytułem ekwiwalentu za urlop z 1995 r. Sąd Rejonowy ustalił, że powódka po rozwiązaniu stosunku pracy u poprzedniego pracodawcy pozostawała bez pracy od 30 września 1993 r. do 31 stycznia 1994 r. Umowę o pracę na czas nie określony zawarła ze stroną pozwaną w dniu 1 lutego 1994 r. Sąd Rejonowy uznał, że powódka miała przerwę w zatrudnieniu dłuższą niż 3 miesiące, gdyż czasu pobierania zasiłku dla bezrobotnych od 1 października 1993 r. do 31 stycznia 1994 r. nie wlicza się do okresu zatrudnienia, od którego zależy nabycie prawa do urlopu (art. 30 ustawy z dnia 14 grudnia 1994 r. o zatrudnieniu i bezrobociu Dz. U. 1995 r. Nr 1 poz. 1 ze zm.). Prawo do urlopu wypoczynkowego powódka nabyła dopiero po roku pracy, czyli z dniem 31 stycznia 1995 r. Dzień ten był jeszcze dniem zatrudnienia powódki, gdyż był to ostatni dzień wypowiedzenia. Powódka nabyła więc prawo do urlopu wypoczynkowego za 1995 r., a wobec rozwiązania stosunku pracy należy jej się ekwiwalent pieniężny zanie wykorzystany urlop.

Sąd Wojewódzki-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Warszawie, wyrokiem z dnia 25 lipca 1996 r. (...) zmienił wyrok Sądu Rejonowego i oddalił powództwo co do kwoty 613,80 zł. Sąd Wojewódzki stwierdził, że z przepisu art. 153 kp wynika wyraźnie, iż prawo do pierwszego urlopu pracownik uzyskuje dopiero z upływem roku pracy. Zdaniem Sądu Wojewódzkiego dzień 1 lutego 1995 r. stanowiłby dla powódki „upływ roku pracy”. Z dniem 31 stycznia 1995 r. stosunek pracy jednak rozwiązał się. W związku z tym powódka nie nabyła prawa do urlopu wypoczynkowego w czasie trwania stosunku pracy.

Od tego wyroku kasację złożył Rzecznik Praw Obywatelskich, który zarzucił naruszenie art. 153 oraz art. 171 § 1 pkt 1 kp i wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz oddalenie rewizji strony pozwanej od wyroku Sądu Rejonowego. Rzecznik Praw Obywatelskich wywiódł, że Sąd Rejonowy trafnie przyjął, iż powódka nie nabyła prawa do urlopu wypoczynkowego za 1994 r. Jednakże zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich zgodnie z art. 153 kp pracownik uzyskiwał prawo do pierwszego urlopu z upływem roku pracy. Ponieważ stosunek pracy powódki trwał nieprzerwanie przez okres jednego roku, tj. od 1 lutego 1994 r. do 31 stycznia 1995 r., to - zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich - Sąd Rejonowy trafnie przyjął, że powódka nabyła prawo do urlopu wypoczynkowego z upływem roku pracy. Nastąpiło to z dniem 31 stycznia 1995 r., a więc w ostatnim dniu okresu wypowiedzenia, anie/SW> z dniem 1 lutego 1995 r. Rzecznik Praw Obywatelskich podniósł, że w drodze wykładni przyjęto, iż pracownik, który podejmuje pracę w dniu 1, 2 a nawet 3 stycznia roku kalendarzowego, nabywa prawo do urlopu wypoczynkowego z ostatnim dniem tego roku. Taką samą zasadę należy zastosować do powódki.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Zarzut naruszenia przepisu art. 153 kp, w brzmieniu sprzed nowelizacji dokonanej ustawąz dnia 2 lutego 1996 r. o zmianie ustawy - Kodeks pracy orazo zmianie niektórych ustaw (Dz. U. 1996 r. Nr 24 poz. 110), jest o tyle oczywisty, że przepis ten w ogóle nie mógł mieć w sprawie zastosowania. Urlop wypoczynkowy powódki nie był bowiem jej pierwszym urlopem pracowniczym, a tylko takiego urlopu dotyczył ten przepis. Urlop wypoczynkowy, o który chodziło w sprawie, był kolejnym urlopem wypoczynkowym powódki, a więc oceny nabycia do niego prawa należało dokonać w płaszczyźnie przepisu art. 156 § 1 in fine, anie/SW> w aspekcie art. 153 zdanie pierwsze kp. Przepis art. 156 § 1 in fine kp określał, że pracownik podejmujący pracę po przerwie w zatrudnieniu trwającej dłużej niż 3 miesiące lub po rozwiązaniu stosunku pracy za wypowiedzeniem uzyskuje prawo do urlopu z upływem roku pracy. Miał on więc podobną treść do art. 153 zdanie pierwsze kp i dlatego poglądy przedstawione w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku i kasacji należy odpowiednio do tego odnieść. Mimo bowiem stwierdzenia, że w sposób oczywisty został naruszony przepis art. 153 kp, ponieważ został on uwzględniony zamiast przepisu art. 156 § 1 in fine kp, to jednak uznanie prawidłowości poglądów Sądu Wojewódzkiego mogłoby prowadzić do uznania, że zaskarżony wyrok, mimo błędnego uzasadnienia odpowiada prawu (art. 393[12] kpc).

Sąd Wojewódzki wyraźnie tego nie wywiódł, ale należy uznać, że zastosowany sposób obliczania terminu roku pracy powziął w wyniku zastosowania art. 112 kodeksu cywilnego poprzez art. 300 kp. Według art. 112 kc termin oznaczony w latach kończy się z upływem dnia, który nazwą lub datą odpowiada początkowemu dniowi terminu. W przypadku powódki, która podjęła pracę w dniu 1 lutego 1994 r., termin roczny liczony według reguł art. 112 kc upływałby z dniem 1 lutego 1995 r., anie/SW> z dniem 31 stycznia 1995 r. Jednakże należy pamiętać, że stosowanie przepisów kodeksu cywilnego do stosunków pracy nie może być sprzeczne z zasadami prawa pracy, musi być odpowiednie, a przede wszystkim jest możliwe tylko w zakresie nie uregulowanym prawem pracy. W zakresie nabycia prawa do urlopu wypoczynkowego w aspekcie przepisów art. 153 kp i 156 § 1 in fine kp, po wejściu w życie tego kodeksu w praktyce i literaturze panował w zasadzie zgodny pogląd, że określony tymi przepisami „rok pracy” upływa z ostatnim dniem roku pracy, anie według reguł art. 112 kc z pierwszym dniem po upływie roku pracy. Słusznie Rzecznik Praw Obywatelskich podniósł, że przyjmowano, iż pracownik podejmujący pracę (po raz pierwszy - art. 153 kp lub po przerwie trwającej dłużej niż trzy miesiące - art. 156 § 1 in fine kp) w dniu 1 stycznia danego roku kalendarzowego, nabywał prawo do urlopu w dniu 31 grudnia tego roku, anie/SW> w dniu 1 stycznia roku następnego (tak pismo Departamentu Prawa Pracy z dnia 12 maja 1976 r. PP-501-472/76, przytoczone w„Kodeksie Pracy, Wyjaśnienia i Orzecznictwo”, Warszawa 1979 str. 553; w„Kodeksie Pracy, Komentarz” Warszawa 1977 str. 573 i„Kodeksie Pracy z komentarzem” Warszawa 1979 str. 413).

Zasadę tę należy odpowiednio odnieść do nabycia prawa do urlopu wypoczynkowego po przerwie trwającej ponad 3 miesiące, przy podjęciu pracy w innej dacie. W uchwale z dnia 21 maja 1991 r. I PZP 16/91 (OSNCP 1992/1 poz. 10) Sąd Najwyższy przyjął, że pracownik nabywa prawo do nagrody jubileuszowej w dniu bezpośrednio poprzedzającym dzień, który nazwą lub datą odpowiada dniowi, w którym pracownik podjął zatrudnienie. W uzasadnieniu tej uchwały odrzucono stosowanie reguły zart. 112 kc do stosunków pracy. Sąd Najwyższy stwierdził, że okres pracy powinien być ustalony przy uwzględnieniu potocznego sposobu liczenia terminów, a więc bez sięgania do tej swoistej reguły. W prawie pracy ustanowione są bowiem odrębne od cywilnych zasady liczenia terminów (okresów). Związane to jest zwłaszcza z wprowadzeniem ustawowych okresów wypowiedzenia umów, w celu doprowadzenia do takiego stanu, by dzień, w którym zwyczajowo zatrudnia się pracowników, nie nakładał się na dzień, w którym rozwiązuje się stosunek pracy, a jedynie dzień ten bezpośrednio poprzedzał. Ponieważ zwyczajowo zatrudnia się pracowników pierwszego danego miesiąca, stąd ustawodawca jako termin wypowiedzenia wskazał ostatni dzień miesiąca. Na gruncie prawa pracy zasady obliczania okresu pracy warunkującego nabycie prawa do nagrody jubileuszowej odbiegają od reguł prawa cywilnego. Uznając, że kwestia ta jest uregulowana w prawie pracy, nie ma podstaw, by sięgać w tym zakresie do Kodeksu cywilnego. Poglądy te należy w pełni odnieść do nabycia prawa do urlopu wypoczynkowego po roku pracy (art. 153 i 156 § 1 in fine kp).

Należy więc stwierdzić, że Sąd Wojewódzki błędnie zastosował przepis art. 153 kp, a jego rozstrzygnięcie nie odpowiada prawu, gdyż zastosowana wykładnia nie może być uznana za prawidłową także co do przepisu art. 156 § 1 in fine kp. Prawidłowo stosując ten przepis należy uznać, że powódka nabyła prawo do urlopu wypoczynkowego za 1995 r. w dniu 31 stycznia tego roku, a więc w ostatnim dniu okresu wypowiedzenia, czyli w czasie trwania stosunku pracy. Nabyła więc tym samym prawo do ekwiwalentu pieniężnego zanie wykorzystany urlop zgodnie zart. 171 § 1 kp.

Kasacja Rzecznika Praw Obywatelskich jest więc zasadna. Ponieważ w sprawie wystąpiło jedynie naruszenie prawa materialnego, Sąd Najwyższy na podstawie art. 393[15] kpc (w brzmieniu po nowelizacji dokonanej ustawą z dnia 1 marca 1996 r. o zmianie Kodeksu postępowania cywilnego, rozporządzeń Prezydenta Rzeczypospolitej - Prawo upadłościowe i Prawo o postępowaniu układowym, Kodeksu postępowania administracyjnego, ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. 1996 r. Nr 43 poz. 189)), uchylił zaskarżony wyrok Sądu Wojewódzkiego i oddalił rewizję strony pozwanej od wyroku Sądu Rejonowego, zasądzającego na rzecz powódki ekwiwalent pieniężny za urlop wypoczynkowy.
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » Cz, 26 lut 2004, 17:40

Uchwała Sądu Najwyższego - Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 1 lutego 2000 r.

III ZP 20/99

Przewodniczący: SSN Barbara Wagner.

Sędziowie SN: Katarzyna Gonera, Józef Iwulski (sprawozdawca).



Sąd Najwyższy, z udziałem prokuratora Prokuratury Krajowej Iwony Kaszczyszyn, w sprawie z powództwa Ireny L. przeciwko (...) Urzędowi Wojewódzkiemu w L. i Starostwu Powiatowemu w C. o dodatkowe wynagrodzenie roczne, po rozpoznaniu na posiedzeniu jawnym dnia 1 lutego 2000 r. zagadnienia prawnego przekazanego przez Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Lublinie postanowieniem z dnia 30 listopada 1999 r. (...) do rozstrzygnięcia w trybie art. 390 § 1 kpc:



„Czy nowo utworzona jednostka administracyjna powstała na bazie byłych województw (Wojewoda L.) przejęła zobowiązania byłego Wojewody, zlikwidowanego województwa (Województwo C.), czy też do realizacji roszczeń pracowniczych zobowiązana jest jednostka nowo utworzona - Starostwo Powiatowe?”



podjął następującą uchwałę:

Za zobowiązanie z tytułu świadczenia przewidzianego wustawiez dnia 12 grudnia 1997 r. o dodatkowym wynagrodzeniu rocznym dla pracowników jednostek sfery budżetowej (Dz. U. 1997 r. Nr 160 poz. 1080 ze zm.), przysługujące za 1998 r. przepracowany w zlikwidowanym Urzędzie Wojewódzkim, należne pracownikowi, który z dniem 1 stycznia 1999 r. stał się pracownikiem starostwa powiatowego, odpowiadają solidarnie to starostwo powiatowe i Skarb Państwa (art. 52 ust. 1iart. 80 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. - Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną, Dz. U. 1998 r. Nr 133 poz. 872 ze zm. w związku zart. 23[1] § 2 kp).



Uzasadnienie




Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Lublinie przedstawił przytoczone na wstępie zagadnienie prawne powstałe w następującym (w zakresie faktów niespornym) stanie sprawy. Powódka Irena L. wystąpiła przeciwko pozwanym (...) Urzędowi Wojewódzkiemu w L. i Starostwu Powiatowemu w C. o zasądzenie na jej rzecz kwoty 1.134,65 zł tytułem dodatkowego wynagrodzenia rocznego, należnego za 1998 r. Powódka nie wskazała, który z pozwanych jest zobowiązany do spełnienia świadczenia, lecz domagała się ustalenia tego przez Sąd. Do dnia 31 grudnia 1998 r. powódka była pracownikiem Urzędu Wojewódzkiego w C. W związku z reformą administracji, w oparciu o art. 52 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną (Dz. U. 1998 r. Nr 133 poz. 872 ze zm.), stała się z dniem 1 stycznia 1999 r. pracownikiem Starostwa Powiatowego w C. Zgodnie z art. 5 ust. 2 ustawy z dnia 12 grudnia 1997 r. o dodatkowym wynagrodzeniu rocznym dla pracowników jednostek sfery budżetowej (Dz. U. 1997 r. Nr 160 poz. 1080 ze zm.) wynagrodzenie to powinno być jej wypłacone w ciągu pierwszych trzech miesięcy roku kalendarzowego następującego po roku, za który przysługuje. Powódka nie otrzymała tego wynagrodzenia od żadnego z pozwanych. Pozwane Starostwo Powiatowe w C., wnosząc o oddalenie wobec niego powództwa, zarzuciło, że z art. 80 ust. 1 ustawy z 13 października 1998 r. wynika, iż zobowiązanie z tytułu dochodzonego wynagrodzenia stało się zobowiązaniem Skarbu Państwa, gdyż powstało do dnia 31 grudnia 1998 r. Do zapłaty wynagrodzenia jest więc zobowiązany (...) Urząd Wojewódzki w L. jako następca prawny w zakresie przejętych zobowiązań zlikwidowanego Urzędu Wojewódzkiego w C. Pozwany Urząd Wojewódzki w L., wnosząc o oddalenie powództwa wobec niego, powołał się na interpretację przedstawioną w pismach Ministerstwa Finansów, według której wypłata wynagrodzenia powinna nastąpić przez nowego pracodawcę.

Wyrokiem z dnia 9 czerwca 1999 r. (...) Sąd Rejonowy - Sąd Pracy w Chełmie zasądził od pozwanych na rzecz powódki solidarnie kwotę 1.134,65 zł z odsetkami od dnia 1 kwietnia 1999 r. Za podstawę rozstrzygnięcia Sąd Rejonowy przyjął art. 23[1] kp, dochodząc do przekonania, że w trybie tego przepisu nastąpiła zmiana pracodawcy.

Rozpoznając apelacje obu pozwanych, uważających, iż odpowiedzialność ponosi drugi z nich, Sąd Okręgowy uznał, że przepisy ustawy z 13 października 1998 r. oraz rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 27 kwietnia 1999 r. w sprawie określenia zakresu zadań objętych dofinansowaniem oraz szczegółowych zasad i trybu udzielania dotacji celowych dla powiatów i samorządów województw na dofinansowanie bieżących zadań własnych (Dz. U. 1999 r. Nr 39 poz. 385) w sposób niejednoznaczny regulują kwestię odpowiedzialności nowych organów administracji w zakresie zobowiązań finansowych należnych pracownikom zlikwidowanych jednostek administracji publicznej.

Na rozprawie przed Sądem Najwyższym pozwani wnieśli o podjęcie uchwały zgodnej z ich dotychczasowymi stanowiskami. Prokurator Prokuratury Krajowej wniósł o przejęcie sprawy do rozpoznania, względnie o podjęcie uchwały, że pozwani odpowiadają za zapłatę dochodzonego świadczenia solidarnie.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Zagadnienie prawne zostało sformułowane zbyt ogólnie iw oderwaniu od konkretnego stanu faktycznego sprawy. Nie zostało też szerzej uzasadnione prawnie. W szczególności Sąd Okręgowy nie przedstawił własnych poglądów co do jego rozwiązania. Mimo to Sąd Najwyższy uznał za celowe podjęcie uchwały ze względu na rzeczywiście występujące poważne wątpliwości prawne i praktyczne znaczenie zagadnienia, przy dostosowaniu odpowiedzi do okoliczności faktycznych i prawnych rozpatrywanej sprawy.

Wątpliwości prawne dotyczą wykładni art. 52 ust. 1iart. 80 ust. 1 ustawy z 13 października 1998 r. oraz stosunku tych przepisów do art. 23[1] kp. Nie można też pominąć (co dotychczas nie było w szerszym zakresie zauważone) wykładni przepisów ustawy z 12 grudnia 1997 r. o dodatkowym wynagrodzeniu. Zgodnie zart. 2 ust. 1 tej ustawy pracownik nabywa prawo do wynagrodzenia rocznego po przepracowaniu u danego pracodawcy całego roku kalendarzowego. Jednakże wynagrodzenie to zgodnie zart. 5 ust. 2 tej ustawy wypłaca się nie później niż w ciągu pierwszych trzech miesięcy roku kalendarzowego następującego po roku, za który przysługuje to wynagrodzenie. Przyjmuje się zasadę prawa pracy (por. uchwała z dnia 21 maja 1991 r. I PZP 16/91 OSNCP 1992/1 poz. 10; wyrok z dnia 19 grudnia 1996 r. I PKN 47/96 OSNAPiUS 1997/17 poz. 310), według której pracownik nabywa prawo do świadczenia uzależnionego od przepracowania określonego czasu w ostatnim dniu tak oznaczonego terminu. Należy więc uznać, że pracownik nabywa prawo do dodatkowego wynagrodzenia z omawianej ustawy w ostatnim dniu roku, za który świadczenie do przysługuje. Prawo powódki do tego wynagrodzenia (zobowiązanie pracodawcy z tego tytułu) powstało więc w dniu 31 grudnia 1998 r. Zobowiązanie to obciążało istniejącego jeszcze wówczas pracodawcę powódki - Urząd Wojewódzki w C. Powódka nie mogła tylko żądać wypłaty świadczenia, gdyż nie było ono jeszcze wymagalne. Nastąpiło to dopiero w dniu 1 kwietnia 1999 r.

Zgodnie zart. 52 ust. 1 ustawy z 13 października 1998 r. pracownicy dotychczasowych urzędów wojewódzkich, wykonujący do dnia wejścia w życie ustawy zadania i kompetencje podlegające przejęciu przez samorząd województwa lub powiatu, z dniem 1 stycznia 1999 r. stali się odpowiednio pracownikami urzędu marszałkowskiego lub starostwa powiatowego. Na podstawie tego przepisu powódka stała się z dniem 1 stycznia 1999 r. pracownikiem Starostwa Powiatowego. Jej poprzedni pracodawca Urząd Wojewódzki w C. został zlikwidowany z dniem 31 grudnia 1998 r. Przepis ten jest przepisem szczególnym względem art. 23[1] § 1 kp, a więc wyłącza jego stosowanie. Jednakże art. 52 ust. 1 ustawy z 13 października 1998 r. nie reguluje kwestii odpowiedzialności nowego pracodawcy za długi dotychczasowego pracodawcy wobec pracowników. Nie wyłącza więc stosowania art. 23[1] § 2 kp. Jak wyżej wskazano zobowiązanie z tytułu dodatkowego wynagrodzenia powstało przed przejściem zakładu pracy na nowego pracodawcę. Przepis art. 23[1] § 2 kp mógłby więc być stosowany, gdyby przyjąć, że było to przejście części zakładu. Jak wynika z art. 52 ust. 1 ustawy z 13 października 1998 r., przejęcie pracowników następowało stosownie do przejścia kompetencji i zadań. Kompetencje i zadania byłego Urzędu Wojewódzkiego zostały rozdzielone i ich część przejęło Starostwo Powiatowe. Sąd Najwyższy w swoim orzecznictwie przyjmuje, że przejęcie zadań (kompetencji) jest przejściem zakładu pracy w znaczeniu przedmiotowym - placówki zatrudnienia (por. uchwała z dnia 16 czerwca 1993 r. I PZP 10/93 Praca i Zabezpieczenie Społeczne 1994/6 str. 73, Wokanda 1993/11 str. 11; wyrok z dnia 18 lutego 1994 r. I PRN 2/94 OSNAPiUS 1994/1 poz. 6; wyrok z dnia 16 marca 1994 r. I PRN 4/94 OSNAPiUS 1994/3 poz. 42; wyrok z dnia 10 maja 1994 r. I PRN 19/94 OSNAPiUS 1994/4 poz. 64). Tym samym z art. 23[1] § 2 kp wynika odpowiedzialność nowego pracodawcy za zobowiązania dotychczasowego pracodawcy. Żaden przepis ustawy z 13 października 1998 r. nie wyłączył takiego skutku. W szczególności dotyczy to art. 80 ust. 1 tej ustawy. Przepis ten wprowadził bowiem zasadę, że Skarb Państwa stał się zobowiązany z tytułu zobowiązań finansowych państwowych jednostek budżetowych i zakładów budżetowych, przejmowanych przez jednostki samorządu terytorialnego. Odnosi się więc on do wszelkich zobowiązań tych jednostek (nie tylko z tytułu stosunków pracy, choć tych także dotyczy). Przede wszystkim jednak nie oznacza on, że inne podmioty przestały być zobowiązane. Nie można go bowiem interpretować a contrario, że skoro Skarb Państwa stał się zobowiązanym, to inne podmioty przestały być zobowiązane. Przepis ten należy więc traktować jako dodatkową gwarancję realizacji zobowiązań powstałych w jego warunkach. Inaczej mówiąc, oznacza on, że oprócz podmiotów odpowiedzialnych za określone nim zobowiązania, dodatkowo przejmuje je (staje się zobowiązanym) Skarb Państwa. Jest to więc rodzaj szczególnego następstwa prawnego. Może on powodować współodpowiedzialność z innymi podmiotami. Jednakże Skarb Państwa, ani żadna jego jednostka organizacyjna nie jest w aspekcie roszczeń ze stosunku pracy pracodawcą (dotychczasowym, nowym). Jeżeli jednak jednostka organizacyjna będąca dotychczasowym pracodawcą została zlikwidowana, to Skarb Państwa w zakresie jej zobowiązań powstałych do dnia 31 grudnia 1998 r. jest jej następcą prawnym. Przepis art. 80 ust. 1 ustawy z 13 października 1998 r. nie jest więc szczególny względem art. 23[1] § 2 kp, lecz go w pewnych sytuacjach uzupełnia. Przepis art. 23[1] § 2 kp tworzy odpowiedzialność solidarną dotychczasowego i nowego pracodawcy, a więc jest przepisem ustawy, o jakim stanowi art. 369 kc. Przepis art. 23[1] § 2 kp ma zastosowanie w analizowanym stanie faktycznym w zakresie ustanowienia solidarnej odpowiedzialności nowego pracodawcy i następcy prawnego dotychczasowego pracodawcy. Zobowiązanie powstało bowiem w stosunku do poprzedniego pracodawcy (Urzędu Wojewódzkiego w C.), który odpowiadał zanie/SW> z mocy art. 2 ust. 1 ustawy o dodatkowym wynagrodzeniu rocznym. Za zobowiązanie to odpowiada Skarb Państwa z mocy art. 80 ust. 1 ustawy z 13 października 1998 r., gdyż powstało ono do dnia 31 grudnia 1998 r. Odpowiedzialność nowego pracodawcy wynika zart. 52 ust. 1 ustawy z 13 października 1998 r. w związku zart. 23[1] § 2 kp, gdyż nastąpiło przejście części zakładu pracy. Względem pracownika odpowiedzialność nowego pracodawcy i Skarbu Państwa, jako następcy prawnego dotychczasowego, zlikwidowanego pracodawcy, jest solidarna z mocy art. 23[1] § 2 kp. Podnoszone przez pozwanych argumenty, wywodzone z przepisów o charakterze finansowym, nie mają znaczenia. Z punktu widzenia wierzyciela, w tym przypadku pracownika, jest bowiem obojętne, z jakich środków będą sfinansowane jego prawnie uzasadnione należności. Do takiego rozstrzygnięcia prowadzi także wzgląd funkcjonalny na konieczność zabezpieczenia wypłacalności roszczeń pracowniczych i potrzebę takiej wykładni przepisów, aby dokonać tego w najlepszy sposób.

Z tych względów Sąd Najwyższy podjął uchwałę jak w sentencji.
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Alek » Cz, 26 lut 2004, 18:18

Rozważmy następującą sytuację:

Pracownik 2 stycznia 2003 roku zaczął swą pierwszą pracę (po studiach). 2 lipca nabył prawo do 10 dni urlopu. 2 stycznia 2004 do pozostałej części z 20 dni urlopu.

Prawo do kolejnego urlopu uzyska 1 stycznia 2005 r.


Rozumowanie błędne. Pracownik nabył prawo do drugiej części pierwszego urlopu (drugie 10 dni) z upływem roku (31.12.2003 r.), a 1 stycznia 2004 r. nabył prawo do kolejnego urlopu. Jest to utrwalona wykładnia, odrucająca stosowanie na gruncie prawa pracy zasad z kc dotyczących liczenia terminów.



No dobra, a jeżeli pracownik zawarł umowę 30 czerwca?
Pół roku minie 30 grudnia -10 dni
31.12- minie rok :) ????-następne dziesięć dni
1 stycznia- kolejne 20 dni.
I wychodzi na to że "rok pracy" trwa 6 miesięcy i jeden dzień.
Alek
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » Cz, 26 lut 2004, 18:58

No dobra, a jeżeli pracownik zawarł umowę 30 czerwca?
Pół roku minie 30 grudnia -10 dni 31.12- minie rok :) ????-następne dziesięć dni


Rok minie 29 (30) czerwca 2004 r. i wtedy pracownik nabywa prawo do kolejnych 10 dni ;).

1 stycznia- kolejne 20 dni.


1 stycznia 2005 r. - owszem (kolejny urlop).

I wychodzi na to że "rok pracy" trwa 6 miesięcy i jeden dzień.


???
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Alek » Pt, 27 lut 2004, 13:11

O.K. Już rozumiem.

Czyli jak pracownikowi (drugi przypadek jaki mam, ale tutaj to raczej bez wątpliowsci) minął by rok zatrudnienia 1 kwietnia 2003 ( a właściwie 31 marca), to uzyskał by wtedy prawo do reszty z 20 dniowego urlopu. A nowy dopiero 1 stycznia 2005r.

Natomiast co do pierwszego przypadku co podawałem to komplikuje sprawę fakt że umowa była od 2 stycznia a nie od pierwszego.

Bo jesli można skrócić rok o jeden dzień to czemu nie o dwa , o trzy , a może o tydzień czy miesiąc?
Alek
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » Pt, 27 lut 2004, 14:38


Czyli jak pracownikowi (drugi przypadek jaki mam, ale tutaj to raczej bez wątpliowsci) minął by rok zatrudnienia 1 kwietnia 2003 ( a właściwie 31 marca), to uzyskał by wtedy prawo do reszty z 20 dniowego urlopu. A nowy dopiero 1 stycznia 2005r.


Zgadza się.

Natomiast co do pierwszego przypadku co podawałem to komplikuje sprawę fakt że umowa była od 2 stycznia a nie od pierwszego.

Bo jesli można skrócić rok o jeden dzień to czemu nie o dwa , o trzy , a może o tydzień czy miesiąc?


Tu jest sytuacja o tyle szczególna, że 1 stycznia to Nowy Rok, a więc święto. Wystarczy, że umowa została zawarta w pierwszym dniu roboczym roku, w tym przypadku - 2 stycznia.
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00


Powrót do Prawo Pracy

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

cron