przez Joanka » N, 1 lut 2004, 16:28
Nie spotkałam się z czymś takim na własnym podwórku, ale jest to bardzo prawdopodobne, że natknąłeś się na niezłego naciągacza. Czy możesz podać jego nazwę, ku przestrodze innym?
A swoją drogą, to nie czytałeś umowy przed jej podpisaniem?
Pozdrawiam, Joanka.