czy to już jest nękanie z art 107 KW ??

dział poświęcony stosunkom cywilnoprawnym pomiędzy osobami fizycznymi i osobami prawnymi

czy to już jest nękanie z art 107 KW ??

Postprzez cevka » N, 22 lut 2009, 18:09

witam. krotko napisze stan faktyczny. 3 lata temu wprowadzili sie pode mna sasiedzi, mlode malzenstwo. Poczatkowo wszytsko bylo OK jednak od jakis 3 m-cy przechodze koszmar!! 3 m-ce temu przyjechala do mnie policja na interwencje, gdyz sasiadka z dolu zlozyla dosiesienie, ze o godzinie 13:00 moje wnuki sie za glosna bawia, a pies za glosno chodzi po domu. policja nie dala upomnienia ani mandatu i dojechala- uznali, ze nie ma podstaw, dzieci to dzieci nie jezdza rowerami po domu itd, nie skacza nie cuduja tylko sie bawia a pies... pozostawili to bez komentarza. a ze sasiadka jest corka emerytowanego policjanta to postanowila ze tak tego nie zostawi... odtamtej pory reguralnie wzywa straz miejska (ktora takze odjezdza bez upomnienia, czy mandatu), policje, nawet do spoldzielni miszkaniowej napisala, ze zaklocamy spokoj i orzadek publiczny a pies jest agresywny i chodzi bez smyczy (co oczywiscie jest absurdem)ze wszytskiego sie dokladnie tlmaczylism, ze robi nam na zlosc, ze wnuki przychodza do nas bardzo sporadycznie (mieszkamy sami z mezem), ze pies jest laodny nie stanowi zagrozenia, mamy oswiadczenia o tym wiekszosc mieszkancow bloku a zamieszkujacych nasza klatke wszyskich- miezkamy tu od 20 lat, jak 99% bloku.jednak dzisiaj w nocy sasiadka przszla sama siebie. byla u nas 30letnia corka (maz jej wyjechal i nocowala u nas) z malym pieskiem. poszlismy spac po 22:00, spimy grzecznie i nagle o 24:05 pukanie do drzwi... policja na interwencje ze zklocamy spokoj i spoczynek nocny. Maz sie troche zdenerwowal bo ile mozna zyc w takich warunkach... ale policja znowu odjechala z kwitkiem po ponownym wytlumaczeniu o co chodzi. zeszlam na dol zapytac dlaczego nas nekaja a oni poinformowali mnie, ze wszytsko nagrywaja (ciekawe co) i oddadza sprawe do sadu z art 51 KW. chemy ich uprzedzic i napisac za oni nas nakaja z art 107 KW jednak nie wiem czy nasylanie na nas regulane policji, strazy miejskiej i spoldzielni mieszkaniowej mozna pod ten artykul podciagnac?? czy moze powinnismy z innego skorzyac np. jakiegos powotzdtwa cywilnego? i pytanie czy mam zglosic to najpierw na policje czy sami jak pokrzywdzni mozemy zlozyc wniosek o ukaranie do sadu? sasiedzi zobowiazali sie, ze beda zeznawali na nasza korzysc, policjanic i straznicy ktorzy u nas byli takze. udalo mi sie takze odnalezc sasiada z dolu, ktory mieszkal tu przed nia przez 17 lat i tez powiedzial, ze zezna ze nic sie nie dzialo, a pani najwyrazniej zlosciwie nas neka. wszyscy sasiedzi z klatki maja tej pani juz dosc, bo uprzykrza nam wszytskim zycie- ostatnio poszla do sasiadki z 3 pietra (ona mieszka na parterze) o godz 16:00 ze ma wylaczyc pralke bo jej przeszkadza i jesli tego nie zobi wezwie policje-i wezwala!!! bardzo prosze o pmoc. co mamy zrobic??
cevka
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez laporteki » Pn, 23 lut 2009, 18:08

Cevko,
jeśli nie masz nic na sumieniu to myślę że nie musisz się obawiać nagrań sąsiadki. Zachęcam Cię też do przejrzenia tego wątku, mam nadzieję że jakoś Ci to pomoże
http://www.mforum.biz/viewthread.php?FID=1&TID=8114
pozdrawiam
laporteki
 

Postprzez Darek » Pn, 23 lut 2009, 18:29

Uważam, że zachowanie sąsiadki wyczerpuje znamiona przestępstwa z art. 234 kk więc celowym byłoby zawiadomienie o nim prokuratury.
Fałszywe oskarżenie, o jakim mowa w art. 234 kk, jest dokonane z chwilą dojścia treści oskarżenia (zawierającego zarzuty nieprawdziwe) do organu powołanego do ścigania lub orzekania w sprawach o przestępstwo, w tym przestępstwo skarbowe, wykroczenie, wykroczenie skarbowe lub przewinienie dyscyplinarne. Pobudki i motywy sprawcy są obojętne. Natomiast dobrem chronionym przez art. 107 kw jest spokój człowieka. Zachowanie sprawcy tego wykroczenia będzie polegało na dokuczaniu przez sprawcę innej osobie przez złośliwe wprowadzanie jej w błąd lub niepokojenie jej w inny sposób. "Niepokoić" oznacza powodować u kogoś uczucie obawy, które może polegać na naruszeniu spokoju i równowago psychicznej, wywołaniu złości, gniewu, niesmaku, oburzenia. Złośliwością będzie chęć wyrządzenia komuś przykrości, wyprowadzenie z równowagi. Dla bytu komentowanego wykroczenia istotne jest, aby sprawca nie tylko wprowadzał w błąd lub w inny sposób niepokoił drugą osobę, ale by robił to w sposób złośliwy w celu jej dokuczenia, a zatem należy ustalić, że po stronie sprawcy tego wykroczenia zachodzi złośliwość. Nawet samo stwierdzenie umyślności działania nie daje podstawy do przyjęcia odpowiedzialności za wykroczenia penalizowane tym przepisem (por. wyrok SN z 22 czerwca 1995 r., III KRN 44/95, Prokuratura i Prawo 1995, nr 11- 12, poz. 24).
Pomawianie w pismach kierowanych do innych organów i osób (w tym spółdzielni mieszkaniowej) jest karalne z oskarżenia prywatnego (art. 212 kk).
Darek
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00


Powrót do Prawo Cywilne

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron