Prowadziłam jednoosobową działalność gospodarczą/ tzw. przymus ekonomiczny/. Praca nosiła cechy umowę o pracę- takie same jak i przed rozpoczęciem działalności - u tego samego pracodawcy. Poszłam na dłuższe zwolnienie lekarskie z zapewnieniem dalszej pracy. Tak się nie stało. Pomimo mojej próby polubownej zapłaty za nie wykorzystany urlop wypoczynkowy / corocznie otrzymywałam takż zapłatę za urlop idąc razem z pracodawcą na urlop/ pracodawca potraktował mnie odmownie. Zwróciłam się Sądu Pracy o ustalenie istnienia stosunku pracy i zapłatę ekwiwalentu za urlop. Są uznał stosunek pracy , jednak nie uznał wniosku o zapłatę za urlop, gdyż sugerował się zestawieniem pozwanej , gdzie wykazała, że wykorzystałam urlop. Pozwana w Sądzie przedstawiła wykaz dni , kiedy to pozwana miała wolne i tłumaczyła ,że ja też miałam wolne. Były to niestety dni , w których byłam na zwolnieniu lekarskim i uwazam,ze za te dni należy mi się ekwiwalent za urlop- czy słusznie?
Mam jeszcze problem , bo prowadząc działalność / byłam na książce przychodów i rozchodów/ odliczałam sobie od podatku zakupy sprzętu pomocnego w pracy. Teraz , przy ustaleniu istnienia stosunku pracy te odliczenia mi się nie należą i już pozwana się odgraża, że zgłosi do US , aby kazali mi zwrócić odliczony podatek. Myślę ,że ma rację / działalność była prowadzona przez 3 lata/ . Ale co będzie musiała w tym przypadku opłacić za ten okres pozwana, była według wyroku Sądu Pracy moim pracodawcą , co z opłatami w ZUS-ie w tym okresie , które ja płaciłam , co z opodatkowaniem pracownika. Proszę serdecznie o odpowiedź jak to wszystko prawnie wygląda. Ja nie zamierzam o nic więcej się ubiegać / oprócz tego ekwiwalentu za urlop/ ani zwracać się o jakiekolwiek opłaty ze strony pracodawcy do ZUS czy US, ale jeśli pracodawca taki krok podejmie , to ja nie pozostanę w tej sytuacji przecież bierna, narażając wówczas tylko siebie na koszty. Czekam na szczegółówe odpowiedzi, za które z góry dziękuję . Bożena