przez t_o_m_a_s_h » Śr, 22 wrz 2004, 23:11
Sprawa jest już dużo dalej. Wyrok już się uprawomocnił. Poprosiłem jednego adwokata o radę. Zaproponował mi, że na początku wyślemy do gościa list, z propozycją ugody. Powołaliśmy się na wyrok. Ponadto dopisaliśmy straty moralne, wstrząsienie mózgu oraz trwałe blizny na wargach. Dodam, że na wyroku nie było mowy o wstrząsieniu mózgu oraz bliznach na wargach. Lekarze ze szpitala uznali, że wstrząsienia mózgu nie miałem (po jednym dniu pobytu w szpitalu), a były takie objawy, straciłem przytomność itp. i lecząc się dalej prywatnie, teza, że wstrząsienie mózgu było, została potwierdzona. Blizny na wargach po szyciu nie zostały również uwzględnione w wyroku, ponieważ nie podlega ten uszczerbek 7 dniom chorobowego z urzędu. Niespodziewanie, dzisiaj przyszli do mnie rodzice gościa, aby ze mną się dogadać. Moja propozycja była taka, że chcę 5.000 zł. odszkodowania. Oni (rodzice) stwierdzili, że ich na to nie stać i mogą dać mi 2.500 zł. Dodam, że gość jest pełnoletni i pracuje. Ponadto, podobno byli u swojego adwokata i stwierdzili, że chcę wyłudzić od nich kasę, uważają, że na wyroku, który syn już dostał, nie ma mowy o wstrząsieniu mózgu oraz o bliznach na wargach. Na to, że ten wstrząs był, mam papiery od lekarzy, u których kontynuowałem dalsze leczenie. Blizny są widoczne, a wzmianka o szyciu warg w dniu pobicia została ujęta w papierach szpitalnych. Powiem tak. Nie chcę być pazerny. Nie zależy mi też aż tak strasznie na kasie. Chcę jednego - chcę, aby gość w jakiś sposób poczuł, że zrobił źle i więcej tego nie zrobi. Chcę, żeby w doraźny, nie tylko przez stratę kasy, poczuł konsekwencję swojego czynu. Co mu zaproponować?