Witam
Prosze o pomoc, jakas rade, chocby male info, za co z gory dziekuje.
W 2008 roku sad wystawił nakaz opuszczenia lokalu (ze wzgledu iz ten byl za duzy na 1 osobe) z prawem do lokalu socjalnego o polowe mniejszym. Lokal byl straszny i od tego czasu prowadzilam korespondecje z wlascicielem lokalu prosząc o przyznanie troszke lepszego chociaz z toaleta. Podczas wymiany korespondecji dostalam wiadomosc, a dokladnie kartke w skrzynce, że mam sie zglosic do komornika, wiec sie tam udalam. Komornik powiedzial ze do 18 grudnia musze opuscic lokal bo inaczej bedzie eksmisja. Lokal opusciłam dobrowolnie przed czasem wyznaczonym, lacznie z odbiorem przez wlasciciela (gmine). Komornik poinformowal mnie jak zrobie to dobrowolnie to bede musiala zaplaci ok 100zl za to ze byl i zostawil ta karteczke. Nom ok. Minal rok a dostaje pismo od komornika ze obciaza mnie kosztami za egzekucje ok 3000zl. Co mam zrobic? Przeciez to zlodziejstwo. Nie bylo egzekucji, sama opuscilam lokal, prosze o pomoc. pozdrawiam.