SpecPrawny.pl | Forum Prawne

W takiej sytuacji wydaje mi się, że sąd powinien przyznać zwrot kosztów przejazdem pociągiem IC. Odmowa mogłaby nastąpić, gdyby na przykład było sensowne połączenie pociągiem pospiesznym albo autobusem.
BTW: przy takiej odległości pomiędzy miejscem zamieszkania świadka a sądem nie jest wykluczona możliwość przesłuchania świadka przez sąd właściwy dla miejsca zamieszkania świadka w trybie pomocy sądowej (art. 235 kpc).

Nie ma tak dobrze ;)

Niedawno jako powód jeździłem pociągiem pospiesznym PKP do sądu oddalonego o 170 km. Na rozprawie złożyłem sędziemu bilet (domagał się też złożenia biletu powrotnego w oryginale no ale tego z oczywistych względów nie mogłem zrobić- wówczas musiałbym nabyć drugi). Od pozwanego (sąd orzekł zgodnie z żądaniem pozwu) sąd zasądził tylko zwrot kosztów przejazdu pociągiem osobowym. Tak więc za "pośpiech" musiałem dołożyć.
Pociągów osobowych też bezpośrednich nie ma (co najmniej jedna przesiadka) a koszt biletu PKS (również autobus pospieszny bo innych nie ma) jest wyższy od biletu pospiesznego PKP.

A później wszyscy się dziwią, że na rozprawach nie ma świadków... ;)

Niedawno jako powód jeździłem pociągiem pospiesznym PKP do sądu oddalonego o 170 km. Na rozprawie złożyłem sędziemu bilet (domagał się też złożenia biletu powrotnego w oryginale no ale tego z oczywistych względów nie mogłem zrobić- wówczas musiałbym nabyć drugi). Od pozwanego (sąd orzekł zgodnie z żądaniem pozwu) sąd zasądził tylko zwrot kosztów przejazdu pociągiem osobowym. Tak więc za "pośpiech" musiałem dołożyć.
Pociągów osobowych też bezpośrednich nie ma (co najmniej jedna przesiadka) a koszt biletu PKS (również autobus pospieszny bo innych nie ma) jest wyższy od biletu pospiesznego PKP.

Na Twoim miejscu składałbym zażalenie, chyba że czas przejazdu pociągami osobowymi (wliczając w to czas oczekiwania na przesiadkę) nie różni się znacząco od czasu przejazdu pociągiem pospiesznym.

Na Twoim miejscu składałbym zażalenie, chyba że czas przejazdu pociągami osobowymi (wliczając w to czas oczekiwania na przesiadkę) nie różni się znacząco od czasu przejazdu pociągiem pospiesznym.

Czas przejazdu pociągiem osobowym, to ponad 3,5h a pociagiem pospiesznym niecałe 2,5h.
Na zażalenie już za późno, zresztą to bez sensu żalić się o 12 zł i płacić ponad 300 zł wpisu ;)

Dałem tylko przykład rozumowania typowego polskiego Wysokiego Sądu :)

Na zażalenie już za późno, zresztą to bez sensu żalić się o 12 zł i płacić ponad 300 zł wpisu ;)

Takie zażalenie jest wolne od opłat - art. 23 uksc ;).

Takie zażalenie jest wolne od opłat - art. 23 uksc ;).

Myślałem, że piąta część wpisu od pozwu ;)
No ale (czysto teoretycznie) jakich argumentów mógłbym użyć? Sędzia uważa, że najniższej klasy środkiem komunikacji publicznej jest pociąg osobowy PKP, klasa 2, natomiast pospieszny- też kl. 2- to jest "luksus" - tak uzasadnił ustnie wyrok :)

No ale (czysto teoretycznie) jakich argumentów mógłbym użyć? Sędzia uważa, że najniższej klasy środkiem komunikacji publicznej jest pociąg osobowy PKP, klasa 2, natomiast pospieszny- też kl. 2- to jest "luksus" - tak uzasadnił ustnie wyrok :)

Kwestia dyskusyjna ;). Klasa najniższa to niekoniecznie pociąg najwolniejszy.