Mam pytanie co zrobić w takiej sytuacji: Teściowie mają duże mieszkanie. Zgodzili się abyśmy wspólnie z żoną podzielili je na dwa mniejsze. Ustaliliśmy, że z jednego pokoju i jednego małego pomieszczenia ich mieszkania powstanie oddzielne niezależne mieszkanie z łazienką i aneksem kuchennym, które obiecali nam przekazać w formie darowizny. Ustaleń dokonaliśmy jeszcze przed rozpoczęciem prac remontowych i podziału ich mieszkania. Nie zawarliśmy z nimi umowy na piśmie, całość odbyła się w formie ustnej. Jedynym co zawarliśmy na piśmie była umowa użyczenia, na podstawie której mogłem podpisać umowę z zakładem energetycznym i gazownią na dostawę mediów do nowo powstałego mieszkania. Koszty remontu i podziału ich mieszkania ponieśliśmy wspólnie z żoną. Część faktur jeszcze posiadam, ale nie wszystkie. Remont odbył się w 2011 roku i wyniósł ok. 35-40 tyś. Od dwóch lat nie możemy się doprosić aby teściowie przekazali nam to mieszkanie i ostatnio oświadczyli, że tego w ogóle nie zrobią. Ostatnio wymyślili, że oddadzą nam w formie rekompensaty i pokrycia kosztów remontu 50 tyś. zł, z czym się nie zgadzamy, gdyż wartość mieszkania, które powstało w wyniku podziału jest o wiele wyższa. Przelali do tej pory na konto żony w formie darowizny 30 tyś. zł. i w tym momencie na więcej ich nie stać. W tytułach przelewów (były dwa) jest "darowizna".
Czy w opisanej sytuacji możemy z żoną domagać się przed sądem aby jej rodzice dotrzymali umowy i przekazali nam to mieszkanie, które nam obiecali ?
Proszę o podpowiedź co w tej sytuacji możemy zrobić i czy jest szansa na wygranie sprawy w sądzie?
Z góry dziękuję za odpowiedź.