SpecPrawny.pl | Forum Prawne

Ja w takiej sytuacji ide do sekretariatu i w 15 min mam w rece odpis wyroku.

Zależy na czym komu zależy ;)

No chyba , że podejrzewasz Aruncio iz kombinuje jak tu dac se wiecej czasu na napisanie apelacji. On jednak nic takiego nie sugerowal:)

No chyba , że podejrzewasz Aruncio iz kombinuje jak tu dac se wiecej czasu na napisanie apelacji.

A może np. kolejny argument do apelacji. Nigdy nie wiadomo jak się sytuacja rozwinie.

BTW: Zwykle nie zajmuje się podejrzeniami. Po prostu przedstawiłem swój pogląd, który byłby taki sam niezależnie od tego czy Aruncio coś kombinuje czy nie.

Dziękuję. Sekretariat nie robił problemów. Otrzymałem dokument :)

Prosta sprawa a ile tęgich głów myślało. Hehe

Dziękuję. Sekretariat nie robił problemów. Otrzymałem dokument :)

Czyżby trwało to 15 min i odbyło sie bez wielkich pism?:)
Ah ten Dred to zawsze wszystko wie

7 minut i ani pół pisma :)

Dredd jest profesjonalistą i chce nadal być perfekcyjny. Chwała mu za to :)

Przed Tobą oczywiście też chylę czoło ;)

Dziękuję. Sekretariat nie robił problemów. Otrzymałem dokument :)

no cóż,ale czy uzyskałeś to o czym pisał Arek,ile masz czasu na wniesienie apelacji?

14 dni od doręczenia przez listonosza, czyli tak naprawdę jeden dzień mniej.

14 dni od doręczenia przez listonosza, czyli tak naprawdę jeden dzień mniej.

Zrób tak 13 dnia wnieś apelację,napisz."niezgadzam się",dostaniesz gratis jeszcze ze trzy tygodnie(jak dobrze to rozegrasz)

Wniesienie ewentualnej apelacji nie przedłuży przecież żadnego okresu, a spowoduje uruchomienie terminu oczekującego na proces apelacyjny.
W korespondencji jest przecież data potwierdzająca termin odbioru odpisu wyroku.