pełnomocnictwo

dział poświęcony stosunkom cywilnoprawnym pomiędzy osobami fizycznymi i osobami prawnymi

Postprzez ccicci » So, 27 sie 2005, 22:26

No tak ,ale to są stosunki cywilne a nie administracyjne. Tu decyduje swoboda umów. Ubezpieczyciel nie musi żądać potwierdzenia autentyczności, ale czy jest w kodeksie cywilnym przepis, który tego zabrania? Gdzie jest napisane, że ubezpieczyciel ma obowiązek przyjąć takie pełnomocnictwo?
ccicci
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » So, 27 sie 2005, 22:38

Gdzie jest napisane, że ubezpieczyciel ma obowiązek przyjąć takie pełnomocnictwo?


Wynika to z art. 95, 96 i 99 kodeksu cywilnego, które przewidują, że w takiej sytuacji pełnomocnictwo w zwykłej formie pisemnej jest wystarczające i w pełni skuteczne. Poza tym jeśli ubezpieczyciel twierdzi że pełnomocnictwo mu okazane jest fałszywe lub sfałszowane to musi to wykazać (art. 6 k.c.). Pisałem już o tym wszystkim w tym wątku ja i pisał Marcin. Przeczytaj wyżej.
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » So, 27 sie 2005, 22:42

No tak ,ale to są stosunki cywilne a nie administracyjne.


A co to ma do rzeczy że nie administracyjne? Gdyby nawet były administracyjne to tam kwestia pełnomocnictwa jest uregulowana bardzo podobnie.
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez ccicci » So, 27 sie 2005, 22:58

Ma to, że przedstawiciel organu administracji może żądać tylko tego co prawo mu nakazuje a osoba cywilna może żadać tego czego prawo mu nie zabrania. I nadal twierdzę, że ubezpieczyciel ma prawo tego żądać, ale to nie jest równoznaczne z tym, że ubezpieczony musi to żądanie spełnić. Zrobi jak będzie chciał i załatwi sprawę od razu albo będzie ciągał ubezpieczyciela po sądach i też w końcu sprawę załatwi, tylko kiedy?
ccicci
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » So, 27 sie 2005, 23:04

Ma to, że przedstawiciel organu administracji może żądać tylko tego co prawo mu nakazuje a osoba cywilna może żadać tego czego prawo mu nie zabrania. I nadal twierdzę, że ubezpieczyciel ma prawo tego żądać, ale to nie jest równoznaczne z tym, że ubezpieczony musi to żądanie spełnić. Zrobi jak będzie chciał i załatwi sprawę od razu albo będzie ciągał ubezpieczyciela po sądach i też w końcu sprawę załatwi, tylko kiedy?


Pozwolę sobie pozostawić to bez komentarza. Każdy i tak wierzy w to co chce :)
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » So, 27 sie 2005, 23:21

Ma to, że przedstawiciel organu administracji może żądać tylko tego co prawo mu nakazuje a osoba cywilna może żadać tego czego prawo mu nie zabrania. I nadal twierdzę, że ubezpieczyciel ma prawo tego żądać, ale to nie jest równoznaczne z tym, że ubezpieczony musi to żądanie spełnić. Zrobi jak będzie chciał i załatwi sprawę od razu albo będzie ciągał ubezpieczyciela po sądach i też w końcu sprawę załatwi, tylko kiedy?


Ubezpieczyciel mógłby zażądać notarialnego potwierdzenia podpisu mocodawcy, gdyby miał uzasadnione wątpliwości co do jego wiarygodności. Z opisu sprawy jednak nie wynika, aby tak było. Trzeba też pamiętać, że z reguły poszkodowany znajduje się na słabszej pozycji niż ubezpieczyciel dysponujący wyspecjalizowanymi służbami, więc tym bardziej nie ma uzasadnienia, aby na poszkodowanego nakładać obowiązki nieprzewidziane prawem, a wynikajace z widzimisię ubezpieczyciela.
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » So, 27 sie 2005, 23:41

Myślę, że pomyliliście pełnomocnictwo w formie aktu notarialnego z notarialnym potwierdzeniem autentyczności podpisu na pełnomocnictwie. Niby skąd wiadomo, że podpis na pełnomocnictwie złożyła właśnie ta osoba. Chodzi o to, że brat powinien złożyć podpis pod pełnomocnictwem w obecności notariusza. Jeśli brat nie może do notariusza, to notariusz może przyjechać do brata. Takie potwierdzenie kosztuje chyba 10,- zł za stronę plus podatek.


Ustawodawca wyraźnie określa, kiedy wymagane jest notarialne poświadczenie podpisów (np. art. 75[1] § 1 kc). Stawiając taki wymóg lub nie, zapewne wziął pod uwagę ryzyko wiążące się z ewentualnym fałszerstwem podpisu. Skoro dla pełnomocnictwa w celu dochodzenia roszczeń w imieniu poszkodowanego od ubezpieczyciela nie jest wymagana przez ustawę szczególna forma, nie ma powodów, aby ubezpieczyciel miał tu być "świętszy od papieża".
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Tadeusz » N, 28 sie 2005, 16:02

Dziękuję za dotychczasowe zainteresowanie się tematem i pouczające odpowiedzi.

Mam jednak jeszcze jedno pytanie.

Czy gdy ubezpieczyciel nadal będzie upierał się przy swoim mogę goj akoś "zmotywować", aby rozpoczął likwidację szkody, z wykorzystaniem kodeksu karnego?

Tadeusz
Tadeusz
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » N, 28 sie 2005, 16:20

Czy gdy ubezpieczyciel nadal będzie upierał się przy swoim mogę goj akoś "zmotywować", aby rozpoczął likwidację szkody, z wykorzystaniem kodeksu karnego?


Nie sądzę by ubezpieczyciel popełniał jakieś przestępstwo i w kodeksie karnym raczej pomocy nie znajdziemy.
Należy po prostu dochodzić konsekwentnie swych roszczeń nie wyłączając drogi sądowej (postępowania cywilnego).

Ewentualnie pod rozwagę można wziąc Art. 138. kodeksu wykroczeń

[kodeks wykroczeń]
"Art. 138 Kto, zajmując się zawodowo świadczeniem usług, żąda i pobiera za świadczenie zapłatę wyższą od obowiązującej albo umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia świadczenia, do którego jest obowiązany,
podlega karze grzywny".

Pozostaje jednak do oceny czy udałoby się wykazać, że pracownik ubezpieczyciela umyślnie zmierza do nieuzasadnionej odmowy świadczenia do którego jest obowiązany.

Ponadto rozstrzygnąc nalezy, czy ubezpieczyciel świadczy usługi (prowadzi działalnośc usługową).
Wg internetowego słownika języka polskiego PWN usługa to m.in.

"zwykle w lm Ťdziałalność służąca do zaspokajania potrzeb ludzkich, np. prace rzemieślnicze, przewóz towarów, ich ochrona przed zepsuciem, leczenie, odtwórcza działalność artystyczna itp.ť
Usługi krawieckie, szewskie, fryzjerskie, kosmetyczne.
Usługi w zakresie robót malarskich.
Usługi dla ludności.
Œwiadczyć usługi."

Nie wiem czy działalność ubezpieczeniowa by tu pasowała
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » N, 28 sie 2005, 22:13

Mam jednak jeszcze jedno pytanie.

Czy gdy ubezpieczyciel nadal będzie upierał się przy swoim mogę goj akoś "zmotywować", aby rozpoczął likwidację szkody, z wykorzystaniem kodeksu karnego?



Nie wydaje mi się. Pozostaje spełnić żądanie ubezpieczyciela albo wystąpić do sądu (cywilnego).
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Poprzednia strona

Powrót do Prawo Cywilne

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post
  • pełnomocnictwo
    przez IrekTM » So, 15 lut 2003, 00:42
    5 Odpowiedzi
    1559 Wyświetlone
    Ostatni post przez Dariusz_Kowalczuk Zobacz najnowszy post
    N, 16 lut 2003, 19:06
  • pełnomocnictwo
    przez ramot » Pn, 9 kwi 2007, 14:30
    3 Odpowiedzi
    1082 Wyświetlone
    Ostatni post przez ccicci Zobacz najnowszy post
    Cz, 26 kwi 2007, 17:36
  • pełnomocnictwo
    przez bono » Pn, 14 lis 2005, 22:54
    5 Odpowiedzi
    1126 Wyświetlone
    Ostatni post przez Dredd Zobacz najnowszy post
    Wt, 15 lis 2005, 13:13
  • pełnomocnictwo
    przez stan » Cz, 16 cze 2005, 12:35
    5 Odpowiedzi
    1182 Wyświetlone
    Ostatni post przez Pawel78 Zobacz najnowszy post
    Pt, 17 cze 2005, 12:25
  • pełnomocnictwo
    przez werto » Pt, 7 maja 2004, 23:11
    1 Odpowiedzi
    692 Wyświetlone
    Ostatni post przez Dredd Zobacz najnowszy post
    So, 8 maja 2004, 12:12

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość