Witam
Opisze po krotce sprawe. Z mezem wzielam rozwod, bez ozrekania winy i bez podzialu majatku. Podczas małżeństwa zakupilismy dzialke ktora jest zapisana na meza. Po rozwodzie nic nie bylo ustalane prawnie na temat dzialki. Teraz maz zakazuje mi tam jezdzic gdyz mowi iz to jego dzialka. Czy ma do tego prawo ? Czy w kazdej chwili moge zlozyc sprawe do sadu o podzial dzialki lub cos takiego? czy moze sie to jakos przedawnic?
Pozdrawiam