Pani u której byłam w RENOMOWANYM, dobrze prosperującym salonie kosmetycznym popełniła błąd w sztuce i zamiast usunęcia bez śladu małych znamionek pozostawiła na skórze mojej twarzy blizny, jak po ospie.
Koszt usunięcia teraz tego tego oszpecenia (już chirurgicznie, jedynie w gabinecie chirurii plastycznej, pownież są to głębokie blizy- aż do skóry właściwej) kosztował był ok. 900 złotych.
U kosmetyczki tej byłam 2 lata temu, paragon mam.
Bardzo zależy mi na odzyskaniu pieniędzy. Gdzie się mam zgłosić?
Jak rozegrać sprawę, jeśli Pani mnie odeśle z kwitkiem??
Dziękuję za odpowiedź.
Ps. Zależy mi na poluownym załatwieniu sprawy. Czy mogę iść do tej Pani, pokazac jej szkodę, powiedzieć ile to by kosztowało i wymagać zwrócenia tej kwoty?
Czy może Ona wymagać, abym póżniej jej przedstawiła jej paragon, iż usunęłam te blizny.
Pozdrawiam! Dziękuję.