mam problem, 4 miesiące zgłosił się do mnie nowy klient (z polecenia), zaproponował mi abym prowadziła mi księgowość. Na co zgodziałam się, posiadam certyfikat do usługowego prowadzenia ksiąg. Przedstawiłam więc listę jakiej dokumentacji księgowej oczekuję od niego, no i oczywiscie bazy księgowej.
Nie podpisywałam z nim zadnej umowy o współpracę, poniewaz chciałam najpierw zorientować się w księgach rachunkowych, a czego oczywiscie nie mogłam zrobić.
Niestety klient przywiózł mi bieżące dokumenty, można powiedzieć na dzień przed deklaracją. Podał mi tylko kwoty z ostatnich deklaracji.
Upominałam sie w następnym m-cu o dokumenty od początku roku, o poprzedni edeklaracje. On tylko zwalał winę z takiego faktu na ex księgową, ze ma z nią problem.
W końcu po dwóch m-cach otrzymałam bazę księgową. Nie będę rozpisywała sie co tam ujrzałam. Oznajmiłam mu, ze bilans jest żle sporzadzony, że miesiące z poprzednigo roku nie zaksięgowane, nie zamknięte. Że salda nie zgodne itp...Udawał zaskoczonego. Prosił bym się zastanowił, że może uda mi się to ogarnąć...Niestety odmówiłam mu prowadzenia takiej ksiegowości. No i zaczał się problem.
Facet zaczyna pokazywać swoje oblicze. Po pierwsze nie chce odbrać dokumentów ode mnie, po drugie wmawia mi, że juz gdy wzięłam dokumenty bieżące podjęłam się niejako wyprowadzenia jego zaległości...
Pod moją nieobecność zostawił mi dokumenty z nastepnego m-ca. Zaksiegowałam mu, bo był znów dzień przed terminem złożenia deklaracji...ale kolejnego m-ca zapowiedziałam na 100% nie zaksieguję.
Jego dokumenty do tej pory są u mnie. Jak mam mu je oddać, skoro on nie chce ich odebrać osobiście, póki mu nie poprawię jego starych błędów. Natomiast ja nie chcę się tego ruszać, ktoś inny już za to otrzymał pieniądze.
Prosze pomóżcie, poradzcie co mam zrobic. CZy wysłać poczta. Boję się tego człowieka, boję się, ze potem powie, ze mu nie oddałam tych dokumentów.
Jeszcze jedno, w jednym z miesiącu, gdy wyszedł mu podatek VAT do zapłaty, KAZAŁ mi wyrzucić z ewidencji kilka faktur. Na co ja mu powiedziałam, ze faktury już sa w obrocie, ze sa przekazane jego odbiorcy, on nie chciał tego słyszec, powiedział, ze tak on chce. Min dlatego nie chcę z nim współpracować. Napisał mi to na piśmie.
brr z daleka od takich ludzi..
co mam robić?
pozdrawiam serdecznie
Kasia