Oporny klient

dział poświęcony stosunkom cywilnoprawnym pomiędzy osobami fizycznymi i osobami prawnymi

Postprzez Dredd » N, 4 gru 2005, 23:24

Macie jakiś pomysł?


Czy wspónicy nie osiągają obecnie żadnych dochodów? Nic nie robią?
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez RR » Pn, 5 gru 2005, 11:13

Pani u komornika twierdzi, że nie ma majątku pod wskazanym przeze mnie adresem, zamieszkuje tam dłużnik ale bez majątku, zwyczajowo jest tak, że jak firma ma długi to prowadzi działalność na czarno, a na prośbę, żeby mi to wszystko napisała w wspomnianym przez nią wcześniej umorzeniu, stwierdziła, że nagadała się a teraz musi pisać. Jak w rewirze drugiego wspólnika, bo teraz to już chyba nie mam wyjścia, również zastanę takie podejście komornika, to trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i powiedzieć sobie, że szkoda było czasu, piniędzy i zachodu na pójście ze sprawą do sądu. Bo coż z tego, ze mam wyrok, cóż z tego, że zgłosiłam sprawę do komornika, mogę sobie najwyżej tym wszystkim napalić w piecu z poczuciem, że zrobiłam wszystko na co nam prawo w tym kraju pozwala.
RR
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » Pn, 5 gru 2005, 22:25

z poczuciem, że zrobiłam wszystko na co nam prawo w tym kraju pozwala.


Prawo pozwala egzekwować roszczenie zasądzone w wyroku przez 10 lat od uprawomocnienia się wyroku (z odsetkami) więc jeszcze nie wszystko zostało zrobione. Należy cierpliwie starać się od czasu do czasu badać co robi dłużnik a w szczególności czy osiąga jakiekolwiek dochody.

Jeśli dłużnik zachowuje się w sposób krzywdzący wierzyciela można też spróbować zajrzeć w art. 300-303 kodeksu karnego i ewentualnie (jeśłi któryś ze wskazanych przepisów pasuje - co zalezy od szczegółów sytuacji) zainteresować sprawą prokuraturę.
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez RR » Wt, 6 gru 2005, 14:25

10 lat! To czemu komornik umarza sprawę po 4 miesiącach od dnia przekazania mu dokumentów? Można ten okres wydłużyć do 10 lat? Mozna nie zgodzić się z tym umorzeniem? A może zadzwonić do kancelarii i poinformować Panią , że zgodnie z prawem nie może umorzyć sprawy wcześniej niż za 10 lat? A może lepiej niech przekarze te dokumenty do komornika z rewiru właściewego dla drugiego wspólnika i tam naciskać na realizację, wierząc że trafi się na osoby bardziej zaangażowane w swoją pracę niż w rewirze XIII w Warszawie?
RR
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » Wt, 6 gru 2005, 17:44

Mozna nie zgodzić się z tym umorzeniem?


Można - o ile mnie pamięć nie myli służy na nie zażalenie


A może zadzwonić do kancelarii i poinformować Panią , że zgodnie z prawem nie może umorzyć sprawy wcześniej niż za 10 lat?


Wcale tego nie napisałem. To że należność można egzekwować przez 10 lat wcale nie znaczy że przez całe te dziesięć lat musi nieprzerwanie toczyć się postępowanie egzekucyjne. Jeśli są podstawy do umorzenia tegfo postępowania to się je umarza, a w ciągu owych 10 lat w których wyrok jest wykonalny można w każdej chwili ponowić wniosek o egzekucję (w szczególności jeśłi sytuacja materialna dłużnika się poprawi).
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez MartaWieszczycka » Wt, 6 gru 2005, 19:51

Tylko po ostatnim wyroku NSA z pażdziernika br.mogą być z tym problemy


Jakie znów problemy, skoro:

1) to był stary wyrok NSA - z października ale 2004 r

2) teraz jest już nowszy wyrok NSA - z czerwca (tym razem już tego roku, 2005) (sygn. akt I OPS 2/05)

3) w nowym wyroku NSA, i to w składzie siedmiu sędziów, uznał, że GIODO nie ma prawa interpretować sobie kodeksu cywilnego i orzekł, że można spokojnie przekazać firmie windykacyjnej dane dłużnika, w momencie, kiedy następuje cesja wierzytelności. I nie ma tu konieczności uzyskiwania zgody dłużnika. Ponieważ kodeks cywilny wyraźnie mówi, że można dokonać cesji bez zgody dłużnika. Natomiast cesjonariusz (firma windykacyjna) nie mógłby zrealizować swojego prawnie usprawiedliwionego celu - zwindykować należności - bez danych dłużnika. Zatem firma windykacyjna ma już podstawę prawną do przetwarzania danych i nie potrzebuje żadnej osobnej zgody.

4) natomiast do opisanej sytuacji (gdzie dłużnikiem przecież jest firma) podany wyżej stary wyrok i tak się nie odnosił.
MartaWieszczycka
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez MartaWieszczycka » Wt, 6 gru 2005, 19:54

Możesz zatem jeszcze odsprzedać dług, albo wynająć firmę windykacyjną działającą na procent.
MartaWieszczycka
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » Wt, 6 gru 2005, 20:22

Możesz zatem jeszcze odsprzedać dług


Bardzo możliwe, że ta propozycja Marty jest najpraktyczniejsza.
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez FloRa » Wt, 6 gru 2005, 22:56

mam podobną sytuację z kilkoma dłużnikami- komornik nic nie znalazł i dostałam bezskuteczną egzekucję.Z tego co wiem to każde złożenie wniosku egzekucyjnego do komornika przerywa bieg przedawnienia więc automatycznie każdego takiego dłuznika można ścigać do końca życia.Musisz być tylko wytrwała.Ja tak właśnie sobie czekam już ponad rok po to żeby za jakiś czas zadziałać z zaskoczenia i złożyć wniosek do komornika.
FloRa
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Poprzednia strona

Powrót do Prawo Cywilne

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości