nieuczciwy pracodawca - prosze o rade.

umowy o pracę, obowiązki pracownika i pracodawcy, czas pracy, urlop płatny i bezpłatny, urlop macierzyński i wychowawczy, związki zawodowe, zwolnienia grupowe, BHP, wynagrodzenia za pracę, zatrudnianie młodocianych.

nieuczciwy pracodawca - prosze o rade.

Postprzez sck » Cz, 25 sie 2005, 16:10

witam. jakis czas temu pracowalem w pewnej firmie. nie wymienie tutaj nazw, ani nazwisk. praca ta byla wykonywana z wykorzystaniem komputera. zdazylo sie tak, ze mielismy maly remont w biurze, ktory trwal prawie miesiac w zwiazku z tym to co mialem zrobic robilem sobie w domu, ewentualnie jezdzilem do biura innej firmy szefa. wszystko fajnie, ale problem sie pojawil potem. szef uznal, ze 'w tym miesiacu nie pracowalismy' i ani myslal wyplacic nalezne wynagrodzenie. dodatkowo okazalo sie potem, ze szesc pracy wykonana zostala blednie, gdyz osoby odpowiedzialne za kontakt z klientem nie do konca uzgodnily czego klient oczekuje. w efekcie taki czlowiek potrafil nie zaplacic za usluge. z tego tutulu szef polecial mi po pencji -50%. nie wspomne juz o notorycznych spoznieniach z wyplatami. mam teraz porzadna prace, ale tamte wydarzenia nie daja mi spokoju. chcialbym jakiegos zadoscuczynienia. problem w tym, ze exszef nie wypisal mi zadnej umowy - czyli pracowalem na czarno. porozmawiac po mesku sie z nim nie da, ob w/g inego 'nie mamy o czym mowic'. plus moze byc taki, ze mam wielu swiadkow i dowodow (chocby pliki zrodlowe zachowane na komputerze) mojej dzialalnosci w tamtej firmie. na exszefa mam niezlego haka - na oprogramowanie, na ktorym pracowalem w tej firmie (a pracowalem przez pol roku) szef nie wykupil zadnej licencji - wszystko pirackie. jego wartosc oscylowala na przynajmniej kilkanascie tysiecy zl. i tu prosze o (powazna) rade co najlepiej zrobic? ja chcialbym otrzymac zaledwie zalegla pensje. juz daruje mu to 50% pojechania po wyplacie. chcialbym, zeby ten geszefciarz poczul sie choc troche odpowiedzialny. pozdrawiam.
sck
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » Cz, 25 sie 2005, 16:37

Proponuję na początek przedstawić sprawę w placówce Państwowej Inspekcji Pracy. Inspektorzy zarówno mogą udzielić Ci wskazówek co do dalszego postępowania w Twojej sprawie jak i mogą zabrać się za nieuczciwego pracodawcę w szerszym zakresie (przeprowadając kontrolę)
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » Cz, 25 sie 2005, 20:16

Kluczową sprawą jest ustalenie, na jakiej podstawie świadczyłeś pracę - czy na podstawie umowy o pracę, czy umowy cywinoprawnej. Nie decyduje tu nazwa zawartej umowy, ale charakter pracy. Napisz może coś bliższego na ten temat - czy miałeś ściśle określone godziny i miejsce pracy (także poza okresem remontu), czy byłeś bezpośrednio podporządkowany poleceniom szefa, czy miałeś swobodę w wykonywaniu pracy, jak było ustalane wynagrodzenie itp.
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez sck » Pt, 26 sie 2005, 09:03

nieco przyblize wiec charakter pracy. zaczepilem sie tam z ogloszenia. czlowiek potrzebowal grafika komputerowego. zaproponowal wynagrodzenie 800zl na poczatek. mialem robic multimedialne prezentacje. zatrudnil rowniez do tego celu drugiego czlowieka. mielismy takie male biuro w ktorym ktos musial siedziec te 4-5 godzin dziennie. ustalilismy wiec sobie z kolega (jak i z exszefem), ze bedziemy tam na zmiane, co drugi dzien. biuro biurem, ale charakter wykonywanej pracy, jak rowniez wydane polecenia zmuszaly nas do wykonywania wiekszosci pracy w domu (na prywatnym juz komputerze z dostepem do internetu). czasem siedzialo sie do naprawde poznych godzin. dodatkowo sporadycznie (a pod koniec kadencji juz czesto) musielismy osobiscie odwiedzac klientow zalatwiac jakies sprawy, bo exszef i inna osoba odpowiedzialna za marketing nie potrafili czegos dopilnowac. niektore sprawy zalatwialem tez przez poczte elektroniczna (z domu). wspominalem o nielegalnym oprogramowaniu, z ktoregoz to faktu exszef nic sobie nie robil, a alarmowalismy o tym wielokrotnie. wspominalem tez o sprawach wyplat. otoz exszef wychodzil z zalozenia, ze dopuki nie bedzie zysku nie bedzie wyplat, mimo iz umawialismy sie na stale miesieczne wynagrodzenie (nawiasem mowiac wspominal, ze te 800zl to na pierwszy miesiac, a potem "bedzie wiecej"). notorycznie wiec wyplacal w ratach, czesto z duzym opoznieniem. najwieksza gorycz wynikla z remontem biura. nie jezdzilismy wiec do niego, ale spotykalismy sie w biurze innej firmy exszefa. trafilo sie po prostu duze zlecenie, wiec nie bylo mowy o braku zajec. jakaz byla niespdzianka jak exszef oznajmil "w lutym nie pracowalismy". rece opadaja... a te 50% pojechanie po pensji wyniklo nie tyle z bledu wykonania, co z blednie podanych do przetworzenia informacji. zdarzaly sie rowniez i inne kwiatki, ale w porownaniu do wyzej opisanego to pryszcz. mam nadzieje, ze jasno naswietlilem sprawe. tak wiec co radzicie?
sck
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » So, 27 sie 2005, 12:23

Obawiam się, że trudno będzie ustalić, jaki stosunek prawny tu istniał - czy cywilnoprawny czy umowa o pracę. Tak jak napisał Dredd, radziłbym Ci udać się po pomoc do PIP. Można też zaryzykować pozew o zapłatę wynagrodzenia do sądu pracy - może się uda... Jest to tyle istotne, że w sądzie pracy pracownik nie ponosi kosztów. Natomiast sprawa nielegalnego oprogramowania nie ma związku z Twoimi roszczeniami, nie jesteś z tego powodu pokrzywdzony, więc nie mozna ich wiązać. Zgodnie z art. 115 § 12 kk, groźbą bezprawną jest także groźba spowodowania postępowania karnego lub rozgłoszenia wiadomości uwłaczającej czci zagrożonego lub jego osoby najbliższej; nie stanowi groźby zapowiedź spowodowania postępowania karnego, jeżeli ma ona jedynie na celu ochronę prawa naruszonego przestępstwem.
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00


Powrót do Prawo Pracy

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości