SpecPrawny.pl | Forum Prawne

Witam! Mam taki problem tzn. siostra ,ale chcę jej pomóc. Prawie rok temu wynajmowała mieszkanie po kilku miesiącach nie była w stanie płacic i miała zaległości 2 miesięczne.Właściciel czekał lecz pewnego dnia siostra po przyjściu wieczorem z pracy zastała kartkę w drzwiach z treścią (tu właściciel zamki wymieniłem i pani rzeczy zabezpieczyłem.Oddam je po uregulowaniu zaległości). Siostra żadnego wypowiedzenia niedostała wcześniej.Wezwała policje która nawet niechciała wyjść z samochodu tylko zadzwonila do własciciela tego mieszkania na kom. pytając czy to prawda.Było zgłoszone włamanie.Po fakcie dowiedziała się ,że miała prawo wejść do mieszkania. Wczoraj dostała z Sądu Grodzkiego Nakaz Zapłaty w Postępowaniu Upominawczym na kwote 2.500. Suma ta jest zawyrzona o 600 zł. I co najważniejsze nic niema w uzasadnieniu o Włamaniu się do mieszkania,przejęciu rzeczy osobistych o wypowiedzeniu.Przecież to jest kłamstwo to jest złodziej i wdodatku kłamca! Co z siostry rzeczami..Wycenia je na ok.1000zł. Co ma w takiej sytuacji siostra zrobić? Proszę o pomoc. Pozdrawiam.

Jak ktoś to czyta to proszę o jakomkolwiek odpowiedź , bo niewiemy co dalej robić...Pozdrawiam

Proponuję zapłacić należność, co do której nie ma wątpliwości, że się wynajmującemu należy a w pozostałej części wnieść sprzeciw. Pouczenie o tym uprawnieniu doręcza Sąd pozwanemu wraz z nakazem zapłaty i odpisem pozwu.

Co do "włamania", to nie szafuj słownictwem. Wynajmujący zastosował instytucję zastawu ustawowego unormowanego w art. 670 i 671 kc.
Prawo zastawu na rzeczach ruchomych najemcy, przysługuje wynajmującemu z tytułu zawarcia umowy najmu dla zabezpieczenia wynikających z tej umowy roszczeń.
Kiedy roszczenia wynajmującego zostaną zaspokojone będzie on zobowiązany zwrócić najemcy przedmiot zastawu.

Chyba się niezrozumieliśmy.Chyba w innej kolejności właściciel mieszkania powinien to zrobić.Jak wynajmujący ma zadłużenie to właściciel daje 1 miesięczny termin spłaty ,
potem wypowiedzenie umowy i wszystko oczywiście na piśmie no a potem taa reszta.Siostra nic z tych rzeczy niedostała. A włamanie to właściwe słowo.W mieszkaniu były rzeczy osobiste.Chyba jakieś prawo istnieje?Ten człowiek ma takie same prawa jak np. moja siostra. Nawet nieudostępnił siostrze rzeczy niezbędnych np.dokumentów! Właściciel tego mieszkania zachował się jak conajmniej komornik.Nawet policja niema takich praw co ten człowiek zrobił. Proszę o wyjaśnienie.Mam nadzieję.że teraz bardziej zrozumiale opisałem to zdarzenie.Pozdrawiam.

Generalnie mylisz dwie rzeczy - prawo zastawu, o którym pisze Darek, z trybem rozwiązania umowy najmu. Ustawowe prawo zastawu z art. 670 kc przysługuje niezależnie od ew. działań zmierzających do rozwiązania stosunku najmu.

Tak dokładnie .ale nie łamiąc prawo! Mi głównie chodzi o to. Siostra wycenia ,rzeczy na 1000 zł. ,ale tak samo może powiedzieć w sądzie ,że były w mieszkaniu rzeczy nasumę np. 3000 tyś. Gdzie są te rzeczy? Kto je udokumentował? Przecież nawet dokońca siostra niewie kto wziął to gdzie jest itd... Przecież to jest bezprawie! Proszę mi wytłumaczyć,a nie usprawiedliwiać tego właściciela,bo siostra ma tylko 14 dni na odwołanie.Do czego siostra może się posumąc oskarżając tego właściciela rozbujnika? Myśli też o skardze na czynności policji.Chodzi o ten dzień w którym wezwana policja do włamania nie niezrobiła po przyjeździe. Czekam na poważną odpowiedź.

Tak dokładnie .ale nie łamiąc prawo!

To, że doszło do złamania prawa, jest Twoją subiektywną oceną. Obiektywne spojrzenie może prowadzić do odmiennych wniosków. Znamy sprawę tylko na podstawie Twojego opisu.

Proszę mi wytłumaczyć,a nie usprawiedliwiać tego właściciela,bo siostra ma tylko 14 dni na odwołanie.Do czego siostra może się posumąc oskarżając tego właściciela rozbujnika?

Składając sprzeciw od nakazu zapłaty, siostra powinna w sposób rzeczowy, wyważony i konkretny napisać, w jakiej części i dlaczego kwestionuje nakaz . Na pewno nie nalezy posługiwac się epitetami ani robić błędów ortograficznych ;). W każdym razie język sprzeciwu powinien być zasadniczo odmienny od języka Twoich wypowiedzi na forum. Jeśli siostra nie wie, jak napisać sprzeciw, niech poprosi o pomoc radcę prawnego czy adwokata.

Myśli też o skardze na czynności policji.Chodzi o ten dzień w którym wezwana policja do włamania nie niezrobiła po przyjeździe. Czekam na poważną odpowiedź.

Życzę powodzenia...;)

Zamiast rzeczowej i wyczerpującej odpowiedzi na moje pytania tylko widzę pouczenia i wyśmiewanie z pisowni.... To jest kpina.Ciekawe kim są osoby które piszą te odpowiedzi...Można to wiedzieć???Są związane w jakiś sposób z prawem??? czy tylko znają "ortografię" Naprawdę myślałem ,że to jest poważne forum ,ale....Bez komentarza...Trzeba warzyć słowa...Powodzenia w sztucznym nabijaniu licznika odpowiedzi...

Kpiną jest brak szacunku dla użytkowników tego forum, wyrażający się w lekceważeniu zasad polskiej pisowni, jak np.:

warzyć słowa...

Jest taki przydatny adres: http://so.pwn.pl/.

Z mojej strony EOT.

Z mojej strony EOT.

Ze strony autora pytania także- choć przymusowy ;)