Koszt naprawy

dział poświęcony stosunkom cywilnoprawnym pomiędzy osobami fizycznymi i osobami prawnymi

Koszt naprawy

Postprzez Pandar » Pt, 7 lut 2003, 22:14

Witam i pytam ;-)

Osoby fizyczne biorące udział w niżej opisanej sytuacji:
Mariusz S. - właściciel pojazdu
Marek S. - pełnoletni syn właściciela pojazdu, zleceniodawca
Paweł A. - przedsiębiorca, właściciel warsztatu

Stan faktyczny:
Marek S. rozwalił auto ojca i zlecił jego naprawę Pawłowi A. według kosztorysu sporządzonego przez Pawła A.
Samochód został naprawiony, została wystawiona faktura "proforma" na nazwisko zleceniodawcy (Marka S.) ale o wartości wyższej niż ustalona w kosztorysie.
Marek S. odmówił zapłaty więc samochód pozostał we władaniu Pawła A.
Po samochód zgłasza się właściciel - Mariusz S. ale w tym momencie Paweł A. życzy sobie po 15 zł+ VAT za parkowanie samochodu i zapłaty (też wyższej od podanej w kosztorysie) według nowej już faktury - wystawionej na właściciela pojazdu.
Panowie nie dochodzą do porozumienia, więc samochód zostaje w warsztacie (Paweł S. uzależnia wydanie od zapłaty za naprawę) a Mariusz S. wraca z pieniędzmi do domu.
Paweł A. wnosi sprawę do sądu przeciwko... Mariuszowi S. o zapłatę jako właścicielowi pojazdu. W treści pozwu stoi napisane, że to syn pozwanego zlecił naprawę.
W pozwie Pan powód domaga się poza zapłatą według jego zawyżonej faktury zapłaty za parkowanie pojazdu na jego placu po 15 zł + VAT za okres od dnia przyjęcia samochodu do naprawy do dnia wniesienia pozwu.

Co o tym myślicie?
Ja proponuję ażeby Pan powód wziął coś ciężkiego i dokonał dynamicznego oddziaływania na zgrubienie własnej szyi ;-)
Wydaje mi się, że jego żądanie zapłaty od Mariusza S. jest bezzasadne, ale czy na pewno?
Pandar
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » N, 9 lut 2003, 17:59

Też tak sądzę.
Najprościej mówiąc, między przedsiębiorcą a włascicielem samochodu nie ma żadnego zobowiązania umownego (nie zwierali żadnego porozumienia, ani dot. naprawy ani parkowania).
Nie ma także zobowiązania wynikającego z deliktu.

Może można sobie wyobrazić żądanie mechanika do właściciela o zwrot tego co mechanik "zainwestował" w jego samochód (czyli o nakłady poczynione na jego rzecz ruchomą), ale to chyba bardzo teoretyczna konstrukcja. Poza tym nie zmienia faktu, że w opisanym przez Ciebie stanie (czyli przy podtrzymywaniu przez powoda roszczenia w obecnym brzmieniu) powództwo wg mnie winno zostać oddalone.
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dariusz_Kowalczuk » N, 9 lut 2003, 20:45

Podzielam zdanie Dredda.

Skoro pozwany nie jest stroną umowy o naprawę samochodu, to żądanie uiszczenia przez niego należności za naprawę i “parkowanie” pojazdu z tej tylko przyczyny, że jest on jego właścicielem jest bezpodstawne i na uwzględnienie nie zasługuje.
Ponieważ powodowi nie przysługuje uprawnienie do władania rzeczą, w oparciu o art. 222 § 1 kc pozwany może wytoczyć powództwo windykacyjne przeciwko powodowi. (ale wtedy sytuacja troszkę się skomplikuje ;) )
W związku z tym, iż roszczenie pozwanego względem powoda pozostaje w związku z roszczeniem powoda, pozwany, może wnieść pozew windykacyjny formie powództwa wzajemnego (do rozpoczęcia rozprawy).

Z orzecznictwa:
Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 1974 roku za sygnaturą akt II CR 839/73:
“Umowę o naprawienie rzeczy (vide przepisy k.c. dotyczące umowy o dzieło) może zawrzeć nie tylko właściciel rzeczy. Stroną takiej umowy może być w szczególności również posiadacz rzeczy, samoistny lub zależny, a w konsekwencji może on we własnym imieniu dochodzić od przyjmującego zamówienie wszelkich roszczeń wynikających z tej umowy.”
Dariusz_Kowalczuk
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Pandar » Śr, 12 lut 2003, 12:51

Proces trwa, pojawił się wniosek o zabezpieczenie roszczenia poprzez zajęcie samochodu. Powód jest reprezentowany przez radcę prawnego ale dla mnie ten wniosek jest śmieszny.
Z uzasadnienia:
Wniosek o dokonanie zabezpieczenia roszczenia z uwagi na okoliczność, iż pozwany od dnia 13 marca 2002, tj, od dnia zlecenia dokonania naprawy rzeczonego samochodu, nie odebrał od powoda swojej własności. Stanowisko pozwanego wyrażające się w braku zainteresowania naprawianym samochodem, nieuregulowanie dobrowolne należności, z tytułu dokonanej naprawy oraz nie podpisanie przez pozwanego wystawionej faktury VAT uzasadnia założenie, że działanie pozwanego jest celowe i ma prowadzić do uchylenia się od obowiązku zapłaty należności na rzecz powoda. Od dnia dokonania naprawy pozwany nie poczynił żadnych starań zmierzających do zapłacenia kosztów naprawy jak również odebrania samochodu, co skłania do przypuszczenia, iż pozwany porzucił swoją własność. W tym stanie sprawy zasadna jest obawa powoda, iż w braku zabezpieczenia roszczenia jego należność może zostać nie uregulowana z uwagi na brak środków finansowych ze strony pozwanego. Samochód mający stanowić przedmiot zabezpieczenia znajduje się obecnie w siedzibie powoda. Z uwagi na powyższe wniosek o zabezpieczenie roszczenia poprzez zajęcie samochodu pozwanego jest zasadny i zasługuje na uwzględnienie
Nadmieniam, że na samochodzie ciąży zastaw rejestrowy za rzecz banku, który skredytował jego zakup. :)
Powód złożył też pismo procesowe wnioskując o przesłuchanie w charakterze świadków pracowników serwisu. Poza tym w treści tego pisma znajdują się kłamliwe (nawet sprzeczne z treścią wniosku o zabezpieczenie) informacje.
Z uzasadnienia:
Pozwany w odpowiedzi na pozew kwestionuje powództwo twierdząc, iż nie zawarł umowy z powodem a syn nie był uprawniony do występowania w jego imieniu. Powód sprzedał przedmiotowy samochód w 1990 roku Markowi S. Nie prawda - rok produkcji samochodu 2001, nabyty u innego dilera!
Następnie dwukrotnie wykonywał na rzecz Marka S. drobne naprawy lakiernicze. W przypadku trzeciego zgłoszenia (wobec braku dowodu rejestracyjnego zatrzymanego przez Policję), powód był przeświadczony, iż właścicielem w dalszym ciągu jest Marek S. Dopiero w późniejszym terminie okazało się, że właścicielem nie jest Marek S. lecz Mariusz S.
Pozwany był kilkakrotnie w siedzibie powoda celem odbioru samochodu i pomimo, że rozmowy prowadził jego syn nigdy nie kwestionował konieczności wykonania usługi, ani też wartości wykonanych robót.
Ostatnie zdanie nie koresponduje z treścią wniosku o zabezpieczenie. Pozwany był tylko raz celem odbioru samochodu. Nie odebrał go, ponieważ jego syn nie chciał zapłacić zawyżonej ceny a warsztat odmówił wydania pojazdu przed zapłatą.
Podnieść w tym miejscu należy, iż pomimo, że właścicielem jest Mariusz S. jego syn prowadził czynności związane z uzyskaniem odszkodowania jak również składał skargi do Rzecznika Konsumentów i Rzecznika Ubezpieczonych. Powyższe czynności wykonane przez syna właściciela nasuwają przypuszczenie, iż działa on prawdopodobnie na mocy pełnomocnictwa udzielonego przez ojca.
Czynności o których mowa wykonywane były przez Marka S. we własnym imieniu w związku z kolizją której był uczestnikiem. Żadne pełnomocnictwo nie zostało udzielone.
Podstawę prawną roszczenia w stosunku do Mariusza S. może być też art. 405 kc. Radca prawny.....


Na tzw. "zdrowy chłopski rozum", to jest to wszystko bez sensu. Po prostu, jeżeli już proces trwa, to powód nie chce przyznać że nie ma racji.

Jak zwykle bardzo proszę o wszelkie uwagi, sugestie, rady, orzeczenia....
Pandar
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » Śr, 12 lut 2003, 20:56

Od dnia dokonania naprawy pozwany nie poczynił żadnych starań zmierzających do zapłacenia kosztów naprawy jak również odebrania samochodu, co skłania do przypuszczenia, iż pozwany porzucił swoją własność.


Œmiała teza ;).
Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 1 października 1973 r., I CR 387/73:
Porzucenie w sensie art. 180 kc oznacza wyzbycie się posiadania rzeczy, ale dla wyzbycia się własności potrzebny jest jeszcze - według tego przepisu - zamiar wyzbycia się własności. O nim z reguły świadczą konkludentne fakty (jak np. postawienie zepsutego krzesła przy pojemnikach na śmieci). Przechowywanie natomiast takiego krzesła w zamkniętym pomieszczeniu świadczy o odmiennym zgoła zamiarze właściciela, bo o zamiarze zachowania własności.


Powód złożył też pismo procesowe wnioskując o przesłuchanie w charakterze świadków pracowników serwisu. Poza tym w treści tego pisma znajdują się kłamliwe (nawet sprzeczne z treścią wniosku o zabezpieczenie) informacje.



Pozwany powinien podnieść to przed sądem.

Czynności o których mowa wykonywane były przez Marka S. we własnym imieniu w związku z kolizją której był uczestnikiem. Żadne pełnomocnictwo nie zostało udzielone.


Pełnomocnictwo może być w zasadzie udzielone w każdej formie, z zastrzeżeniem wyjątkow z art. 99 kc. Czy było istotnie udzielone, jest to kwestia ustaleń faktycznych w sprawie.

Podstawę prawną roszczenia w stosunku do Mariusza S. może być też art. 405 kc.


To jest teoretycznie możliwe.
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dariusz_Kowalczuk » Śr, 12 lut 2003, 21:38

Wniosek o dokonanie zabezpieczenia roszczenia z uwagi na okoliczność, iż pozwany od dnia 13 marca 2002, tj, od dnia zlecenia dokonania naprawy rzeczonego samochodu, nie odebrał od powoda swojej własności.

Tu akurat powód paradoksalnie argumentuje wniosek okolicznościami, które przemawiają za jego oddaleniem.
Zabezpieczenie roszczenia dopuszczalne jest wyłącznie w przypadku łącznego zaistnienia przesłanek wymienionych w art. 730 kpc. Cytowane stwierdzenie powoda wyklucza, że brak zabezpieczenia mógłby pozbawić go zaspokojenia.
Stanowisko pozwanego wyrażające się w braku zainteresowania naprawianym samochodem, nieuregulowanie dobrowolne należności, z tytułu dokonanej naprawy oraz nie podpisanie przez pozwanego wystawionej faktury VAT uzasadnia założenie, że działanie pozwanego jest celowe i ma prowadzić do uchylenia się od obowiązku zapłaty należności na rzecz powoda.

To oczywiste w sytuacji gdy między stronami nie została zawarta żadna umowa.
Od dnia dokonania naprawy pozwany nie poczynił żadnych starań zmierzających do zapłacenia kosztów naprawy jak również odebrania samochodu, co skłania do przypuszczenia, iż pozwany porzucił swoją własność.

IMHO bardziej skłania do przypuszczenia, że należałoby pozwać kogoś innego.
W tym stanie sprawy zasadna jest obawa powoda, iż w braku zabezpieczenia roszczenia jego należność może zostać nie uregulowana z uwagi na brak środków finansowych ze strony pozwanego.

Generalnie tak - ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej ;)
Nadmieniam, że na samochodzie ciąży zastaw rejestrowy za rzecz banku, który skredytował jego zakup. :)

Czy powód o tym wie?
Powód złożył też pismo procesowe wnioskując o przesłuchanie w charakterze świadków pracowników serwisu. Poza tym w treści tego pisma znajdują się kłamliwe (nawet sprzeczne z treścią wniosku o zabezpieczenie) informacje.

Należy je wskazać i najlepiej, w miarę możliwości i potrzeb, dowieść stanu faktycznego.
Podnieść w tym miejscu należy, iż pomimo, że właścicielem jest Mariusz S. jego syn prowadził czynności związane z uzyskaniem odszkodowania jak również składał skargi do Rzecznika Konsumentów i Rzecznika Ubezpieczonych. Powyższe czynności wykonane przez syna właściciela nasuwają przypuszczenie, iż działa on prawdopodobnie na mocy pełnomocnictwa udzielonego przez ojca. Czynności o których mowa wykonywane były przez Marka S. we własnym imieniu w związku z kolizją której był uczestnikiem. Żadne pełnomocnictwo nie zostało udzielone.

Vide art. 6 kc
Podstawę prawną roszczenia w stosunku do Mariusza S. może być też art. 405 kc. Radca prawny.....

Hipotetycznie może być też kilka innych, np. art. 227 § 2 kc.
Jak zwykle bardzo proszę o wszelkie uwagi, sugestie, rady, orzeczenia....


Wyrok SN z dnia 17 sierpnia 1993 roku w sprawie za sygn. akt IICRN 77/93, OSNCP 1994, z. 3, poz. 69:
Należyta staranność dłużnika, określona zawodowym charakterem prowadzonej przez niego działalności gospodarczej, obejmuje także znajomość obowiąznującego prawa oraz następstw z niego wynikających w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej.
Dariusz_Kowalczuk
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Pandar » Cz, 20 lut 2003, 15:27

Czy ktoś dysponuje jakimikolwiek orzeczeniami, że do umowy o naprawę samochodu stosuje się przepisy kodeksu cywilnego o umowie o dzieło?
Będę wdzięczny za ich wklejenie :)
Pandar
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » Cz, 20 lut 2003, 17:12

Pośrednio wynika to z poniższego wyroku SN:

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna
z dnia 23 listopada 1998 r.
II CKN 53/98

Wynagrodzenie za wykonanie dzieła nie jest nakładem na rzecz w rozumieniu art. 461 § 1 kc, zatem w sprawie o wydanie dzieła prawo zatrzymania wynikające z tego przepisu nie przysługuje.

Uzasadnienie
Sąd Rejonowy w Raciborzu wyrokiem z dnia 4 lutego 1997 r. nakazał pozwanemu wydanie powodowi samochodu marki „Mercedes 307” w terminie 7 dni od prawomocności wyroku i orzekł o kosztach.

W motywach stwierdził, że powodowi jako właścicielowi służy roszczenie o wydanie samochodu na podstawie art. 222 § 1 kc, bowiem pozwany nie wykazał, by służyło mu skuteczne względem powoda prawo do władania samochodem.

W ocenie Sądu Rejonowego pozwanemu nie przysługuje prawo zatrzymania samochodu do czasu zapłaty wynagrodzenia za jego naprawę powypadkową, gdyż wynagrodzenie to nie jest nakładem na samochód w rozumieniu art. 461 kc.

Apelację pozwanego Sąd Wojewódzki w Katowicach wyrokiem z dnia 20 maja 1997 r. oddalił, podzielając poczynione przez Sąd Rejonowy ustalenia oraz wyprowadzone z nich wnioski i ich ocenę jurydyczną. Dodatkowego argumentu przemawiającego za trafnością rozstrzygnięcia, Sąd Wojewódzki dopatrzył się w tym, że w sprawie nie mają zastosowania przepisy o skutkach niewykonania zobowiązań z umów wzajemnych, w związku z czym pozwany nie może się powoływać na prawo jednoczesnego spełnienia świadczeń, polegające na zatrzymaniu samochodu do czasu podpisania przez powoda protokołu wykonania usługi, będącego podstawą do wypłacenia pozwanemu przez PZU wynagrodzenia. Zdaniem Sądu Wojewódzkiego, nie są to świadczenia wzajemne, gdyż ze strony pozwanego świadczeniem była usługa, a nie samochód.

Wyroki Sądu Rejonowego i Wojewódzkiego pozwany zaskarżył kasacją opartą na podstawie określonej w art. 393[1] pkt 1 kpc. Zdaniem skarżącego Sąd Wojewódzki naruszył przepisy art. 643 kc i 461 kc przez ich błędną wykładnię. Naruszenia prawa procesowego skarżący dopatrzył się w tym, że powód zastąpiony przez adwokata powinien był pozwać zarówno pozwanego jak i PZU - strony stosunku prawnego, a nie tylko pozwanego, tym bardziej, że na polecenie PZU w Raciborzu pozwany nie wydał powodowi samochodu, albowiem nie podpisał on protokołu, skutkiem czego pozwany do tej pory nie otrzymał wynagrodzenia za dokonaną usługę. W konkluzji wniósł o uchylenie wyroków Sądów obu instancji.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Zgodnie z przepisem art. 392 kpc kasacja przysługuje od wyroku wydanego przez sąd drugiej instancji kończącego postępowanie w sprawie.

Tymczasem autor kasacji w jej petitum zaskarżył wyrok Sądu Rejonowego w Raciborzu z dnia 4 lutego 1997 r. oraz wyrok Sądu Wojewódzkiego w Katowicach z dnia 20 maja 1997 r. Zatem kasacja w części zaskarżającej wyrok Sądu pierwszej instancji jako niedopuszczalna, z przyczyny określonej w art. 392 kpc, podlegała odrzuceniu (art. 393[8] kpc), a w granicach podstaw i wniosków kasacyjnych została rozpoznana sprawa w części zaskarżającej wyrok sądu drugiej instancji.

Stosownie do przepisu art. 393[3] kpc kasacja, czyniąc zadość ogólnym wymaganiom przepisanym dla pisma procesowego, powinna również zawierać przytoczenie podstaw kasacyjnych oraz ich uzasadnienie. Oznacza to, że dla zachowania formy kasacji nie jest wystarczające powołanie art. 393[1] kpc, jak to uczynił skarżący, ale konieczne jest także wskazanie konkretnego przepisu prawa procesowego, który zdaniem skarżącego został naruszony, z podaniem na czym to naruszenie polegało i czy mogło mieć wpływ na wynik sprawy. Jest to jednolita i ukształtowana linia orzecznictwa Sądu Najwyższego pod rządem obowiązujących obecnie przepisów kodeksu postępowania cywilnego (por. w szczególności postanowienie SN z dnia 11 marca 1997 r. III CKN 13/97 OSNCP 1997/8 poz. 114).

Wymagań tych nie spełnia złożona kasacja, bowiem nie wskazuje żadnego przepisu prawa procesowego. Jest to równoznaczne z nieprzytoczeniem podstawy kasacyjnej opartej na zarzucie naruszenia przepisów prawa procesowego i powoduje związanie Sądu Najwyższego stanem faktycznym przyjętym za podstawę rozstrzygnięcia.

W ustalonym stanie faktycznym zarzut naruszenia przepisów art. 643 i 461 kc jest chybiony.

Przepis art. 461 § 1 kc stanowiący, że zobowiązany do wydania cudzej rzeczy może ją zatrzymać aż do chwili zaspokojenia lub zabezpieczenia przysługujących mu roszczeń o zwrot nakładów na rzecz oraz roszczeń o naprawienie szkody przez rzecz wyrządzonej, nie ma, jak trafnie przyjął Sąd Wojewódzki, w sprawie zastosowania, gdyż wynagrodzenie za naprawę samochodu nie jest nakładem na rzecz w rozumieniu tego przepisu.

Zasada jednoczesnego spełnienia świadczeń z umowy o dzieło jest realizacją ogólnej zasady wyrażonej w przepisie art. 488 § 1 kc jednakże skarżący naruszenia tego przepisu nie zarzucił. Sąd Najwyższy zaś jako sąd kasacyjny, nie ma obowiązku badania z urzędu, czy doszło przy wydawaniu zaskarżonego wyroku do naruszenia innego przepisu prawa materialnego niż ten, który został powołany jako podstawa kasacji. Rozpoznaje bowiem sprawę w granicach kasacji, a z urzędu bierze pod rozwagę jedynie nieważność postępowania.

Nie naruszył też Sąd Wojewódzki przepisu art. 643 kc.

Nie ma racji skarżący twierdząc, że powód bez względu na to, czy chłodnica została podmieniona przez pozwanego, miał obowiązek odebrać samochód.

Wynikający z powołanego przepisu obowiązek odebrania dzieła przez zamawiającego dotyczy dzieła należycie wykonanego, a więc spełniającego umówione wymagania. Skoro z ustalonego stanu faktycznego wynika, że przyczyną nieodebrania samochodu przez powoda było stwierdzenie, że została podmieniona chłodnica, to wbrew stanowisku skarżącego nie można przyjąć, by powód popadł w zwłokę z odbiorem dzieła w rozumieniu art. 643 kc.

Z tych przyczyn kasację w części zaskarżającej wyrok Sądu Wojewódzkiego, jako pozbawioną uzasadnionych podstaw, oddalono (art. 393[12] kpc).
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00


Powrót do Prawo Cywilne

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron