Będzie przydługawo, ale może ktoś znajdzie chwilę żeby przebrnąć.
Niestety nie potrafię sobie poradzić z rozliczeniem czasu pracy kierowcy i ustaleniem wynagrodzenia za urlop.
Umowa o pracę: wynagrodzenie zasadnicze + stała kwota za każdy wyjazd.
Samochód 3,5 t.
W praktyce wygląda to tak, że kierowca przeciętnie raz w tygodniu wyjeżdża na 3 dni, aby dowieść towar do odbiorcy w Niemczech ( od niedzieli do wtorku), od momentu wyjazdu z firmy do powrotu upływa od 47 62 godzin. Wydaje mi się,że licząc jego czas pracy odjąć z tych godzin mogę tylko czas noclegu w hotelu. Ale jeżeli nie zatrzymuje się na nocleg, tylko robi sobie przerwy po drodze drzemiąc w aucie, to wtedy wszystkie te godziny liczą się do czasu pracy i wychodzi na to, że wiecznie będzie miał tych godzin za dużo. Sporadycznie zdarza się, że wyjazd do Niemiec nie odbywa się, wtedy w normalnych godzinach pracuje na miejscu. W sierpniu kierowca poszedł na urlop. Niebyło go od 10 do 31. W tym czasie był tylko jeden wyjazd z towarem ( pojechał szef). Czy rozliczając urlop mam go wpisać tylko w te dni, kiedy kierowca wyjeżdżałby do Niemiec, czy również wziąć pod uwagę to, że wypadł jeden wyjazd i pewnie gdyby nie poszedł na urlop to pracowałby jeżdżąc na miejscu. No i ile godzin urlopu przeznaczyć na ten wyjazd, kiedy za kierowcę pojechał właściciel firmy. Wg mnie kierowca za ten miesiąc powinien dostać wynagrodzenie zasadnicze i dwie kwoty za wyjazd zagraniczny ( w sierpniu były tylko dwa wyjazdy, na jednym był kierowca, na drugim szef).