kara za grozby karalne

wykroczenia, naruszenia kodeksu drogowego, mandaty, kara nagany, grzywny, ograniczenia wolności,

kara za grozby karalne

Postprzez gala » Pt, 18 lis 2005, 21:17

prosze o rade.w 2003 roku zostalam winna za grozby,czyn z art.190kk w zw. z art.12kk i na podstawe art.190kk,wymierzili kare 100stawek dziennych grzywny po 20zl,warunkowo zawiesili na 3 lata proby.ale uwazam ze nie jestem winna wniosla odwolanie,ale sad nie dal mi wiary,uznal za winna i wymierzili w 2004 roku kare 5 miesiecy pozbawenia wolnosci,warunkowo zawieszona na okres 3 lat,i wymierzili grzywne w wysokosci 50 stawek dziennych po 10zl kazda.
ale dzisiaj dostalam wezwanie do dobrowolnego spelnienia
swiadczenia na rzecz pokrzywdzonej,ktorej przysluguje roszczenie o zadoscuczynienie pieniezne za dozna krzywde na podstawie art.488kc w kwocie 2000zl,brak urelogowania spowoduje wytoczone powodztwa przez prokuratora.czy ja musze placic?bo przeciez dostalam wyrok.ja nie pracuje w chwiele obecna jestem w ciaze.prosze co ja moge zrobic.w tej sprawe swiadkowa zaznawala nieprawde,mam na to dowody,chce wniesc o falszywy zeznania.ale nie mam z czego placic,co robic?
gala
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » Pt, 18 lis 2005, 21:35

dzisiaj dostalam wezwanie do dobrowolnego spelnienia
swiadczenia na rzecz pokrzywdzonej,ktorej przysluguje roszczenie o zadoscuczynienie pieniezne za dozna krzywde na podstawie art.488kc


Coś chyba pomieszałaś z cyferkami w tym numerze artykułu k.c. (pewnie chodzi o art. 448 k.c.) ale niezależnie od tego trzeba zaznaczyć, że wyrok karny dotyczył jedynie kwestii odpowiedzialności karnej i - jak wynika z jego przywołanej przez Ciebie treści - nie zawierał on żadnych rozstrzygnięć w przedmiocie naprawienia krzywdy wyrządzonej przestępstwem.

Dlatego pokrzywdzony ma prawo dochodzić roszczeń odszkodowawczych w ramach odpowiedzialności cywilnej która jest niezależna od karnej.
Mówiąc w bardzo, bardzo uproszczony sposób można powiedzieć, że wyrok karny załatwił kwestię Twojej odpowiedzialności karnej, czyli takiej "odpowiedzialności wobec państwa, wobec społeczności" natomiast nie zostały uregulowane kwestie odpowiedzialności cywilnej, czyli kwestie indywidualnej odpowiedzialności wobec pokrzywdzonego (osobistych roszczeń pokrzywdzonego, który zgodnie z wyrokiem karnym doznał uszczerbku w jego dobrach osobistych).

Żeby to jakoś przybliżyć ilustrując prostym przykładem można powiedzieć tak: jeśli dziecko w szkole zwyzywa inne dziecko to postawienie go do kąta przez nauczyciela (co w tym przykładzie jest odpowiednikiem wyroku karnego) nie zwalnia sprawcy od przeproszenia zwyzywanego dziecka poza odstaniem kary w kącie (przeproszenie koresponduje tu z odpowiedzialnością cywilną)

Może niepotrzebnie zbyt się rozpisuję, ale konkluzja jest taka że w wypadku istnienia wyroku skazującego pokrzywdzony ma wszelkie szanse wygrać proces cywilny o odszkodowanie (tym bardziej, że treść wyroku karnego co do faktu popełnienia przestępstwa czyli dokonania czynu zabronionego będącego źródłem odpowiedzialności cywilnej jest dla sądu cywilnego wiążaca. Sąd cywilny nie może ustalić że przestępstwa nie było.


co ja moge zrobic.w tej sprawe


Trudno radzić na odległość. Może próbować negocjować z pokrzywdzoną osobą?

swiadkowa zaznawala nieprawde,mam na to dowody,chce wniesc o falszywy zeznania.ale nie mam z czego placic,


Sprawa o przestępstwo fałszywych zeznań należy do właściwości prokuratury i nie wymaga wniesienia żadnych opłat. Prokuratura ma obowiązek rozpoznać doniesienie z urzędu, za darmo.

Skazujący wyrok karny teoretycznie można podważyć ale w wyjatkowych okolicznościach. Poczytaj sobie przepisy kodeksu postępowania karnego o wznowieniu postępowania.
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez gala » Pt, 18 lis 2005, 21:55

czy ja musze placic?czy sad moze mnie zwolnic od takiego zobowiazania?nie pracuje jestem w ciaze.ja nie widzialam zeby ona wniesla o oszkodowaniu.w pozwu nie bylo tego.co bedzie jezeli nie zaplace?
gala
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » Pt, 18 lis 2005, 22:16

czy sad moze mnie zwolnic od takiego zobowiazania?


Skoro jest wyrok skazujący to raczej nie zwolni, ale zgodnie z art. 440 kodeksu cywilnego Sąd może ograniczyć zakres obowiązku naprawienia szkody jeśli - ze względu na zły stan majątkowy osoby zobowiązanej do naprawienia szkody - za ograniczeniem takim przemawiają zasady współżycia społecznego (czyli mówiąc potocznie "zdrowy rozsądek"). Sąd może też w wyroku zasądzającym rozłożyć świadczenie na raty albo odroczyć termin jego zapłaty.

co bedzie jezeli nie zaplace?


Pewnie zostanie złożony pozew o zadośćuczynienie za krzywdę wyrządzoną przestępstwem.

Zawsze można też próbować zawrzeć ugodę z pokrzywdzonym, nawet poza Sądem.
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez gala » N, 20 lis 2005, 18:47

a czy mam szans zeby mi obniezili kwote,bo sprawe karne wniosla w 2002 roku.a ten list dostalam z prokuratury,sprawy cywilnej nie ma na razie.a jezeli bedzie mam szans wygrac,bo tej babe chodzi o pieniadzy.czy moj maz musi opowiadac za mnie ,bo tylko on pracuje ja nie,i tej babe placi alimenty,bo to byla zona mi zaskorzyla.
gala
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez gala » Pn, 28 lis 2005, 21:49

a czy mam szans zeby mi obniezili kwote,bo sprawe karne wniosla w 2002 roku.a ten list dostalam z prokuratury,sprawy cywilnej nie ma na razie.a jezeli bedzie mam szans wygrac,bo tej babe chodzi o pieniadzy.czy moj maz musi opowiadac za mnie ,bo tylko on pracuje ja nie,i tej babe placi alimenty,bo to byla zona mi zaskorzyla.
gala
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » Pn, 28 lis 2005, 21:56

a czy mam szans zeby mi obniezili kwote


Pisałem już o tym wyżej. Zacytuję dla przypomnienia:

Skoro jest wyrok skazujący to raczej nie zwolni, ale zgodnie z art. 440 kodeksu cywilnego Sąd może ograniczyć zakres obowiązku naprawienia szkody jeśli - ze względu na zły stan majątkowy osoby zobowiązanej do naprawienia szkody - za ograniczeniem takim przemawiają zasady współżycia społecznego (czyli mówiąc potocznie "zdrowy rozsądek"). Sąd może też w wyroku zasądzającym rozłożyć świadczenie na raty albo odroczyć termin jego zapłaty.


A jeśli sprawa nie trafiła jeszcze do Sądu to zawsze można negocjować z pokrzywdzonym i próbowac zawrzeć np. ugodę w której być moze pokrzywdzony (a tu dokładnie rzecz biorąc pokrzywdzona) zgodzi się na niższe odszkodowanie.
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00


Powrót do Prawo Wykroczeń

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości