Sprzedaz mieszkania / Zaliczka

podatek VAT, PIT, CIT, księgowość i rachunkowość przedsiębiorstw, podatek od spadków i darowizn, podatek od czynności cywilnoprawnych, podatek od nieruchomości, opłaty skarbowe, postępowanie podatkowe, prawo celne, prawo dewizowe

Sprzedaz mieszkania / Zaliczka

Postprzez art » So, 5 lip 2003, 18:10

Witam! Mam maly problem a raczej maja go moi rodzice... postaram sie go opisac w miare jasno...

Otoż rodzice w ostatnim czasie zdecydowali sie an sprzedaz mieszkania w bloku ktorego sa wlascicielami... pewien mily pan po ogladniecu mieszkana moich rodziców oraz kilku innych, po ponad tygodniu namyslow w koncu zdecyodowal sie na zakup i dal moim rodzicom zaliczke w wysokosci 3 tysiecy dolarów... zaznaczam że rodzice nie spisali z nim zadnej umowy iz takowa zaliczke pobrali... zalatwienie wszelkich formalnosci trwalo okolo tygodnia i w dniu kiedy miala zostac zpisana umowa sprzedazy ów Pan zadzwonil i oznajmil iz rozmysla sie...

i tu odrazu moje pierwsze pytanie ... czy w takiej sytuacji rodzice maja prawo zatrzymac zaliczke w wysokosci 3 tysiecy dolarow ktora otzrymali... przez to ze ten klient sie rozmyslil rodzice stracili innych potencjalnych klientow oraz poniesli pewne kostzy w zwiazku z koniecznoscia wymiany dokumentow i przemeldowania sie...

Podczas spotkania rodzice doszli do porozumienia z facetem (kolejny raz ustnie bez podpisuywania papierkow) ze oddadza mu 2 tysiace a 1 tysiac zostawia na pokrycie strat o ktorych psiaelm spowodowanych zmianą decyzji tegoz pana... od reki rodzice wyplacili mu 1,5 tys dolarów a reszte mieli oddac mu za 2 tygodnie

Podczas ostatniego spotkania po wreczeniu temu panu pozostalych 500 dolarów oznajmil on ze jelsi rodzice nie zwrocal mu jeszcze pozostalego tysiaca (ktory przciez poprzednio zgodzil sie im odstapic w ramach rekompensaty) po pierwsze opisze cala sprawe w gazecie (wiadomo w zlym swietle), uda sie do miejsca pracy moich rodzicow i rozpowie wsyztskim ze go okradli, poda ich do sądu... wspomnial takze cos o alternatywnych sposobach wyciagania pieniadzy od dluznikow .. wybijanie szyb czy cos w tym stylu...



... ze wzgladu na zlozony charakter tegoz pana rodzice obawiaja się że mimo iz oddadza pieniadze sprawa i tak trafi do gazety, albo co gorsze czlowiek ten wyprze sie ze oddali mu te pieniadze i bedzie chcial jeszce wiecej...

jak zabezpieczyc sie przed taka sytuacją... jaką umowe spisac z tym człowiekiem w momecie zplacania mu tego pozostalego tysiaca? ...



Prosze o pomoc w tej sprawie...
art
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Darek » Pn, 7 lip 2003, 11:04

jak zabezpieczyc sie przed taka sytuacją... jaką umowe spisac z tym człowiekiem w momecie zplacania mu tego pozostalego tysiaca? ...
Prosze o pomoc w tej sprawie...

Wystarczy oświadczenie (najlepiej pisemne) tegoż człowieka, że zaliczka została mu zwrócona w całości i nie zgłasza z tego tytułu żadnych roszczeń.

Zaliczka, to zapłata uiszczona z góry, pokrywająca w części przyszłą należność. Mylisz tu chyba ją z zadatkiem.
Instytucję zadatku reguluje art. 394 kc. Zgodnie z § 1, w braku odmiennego zastrzeżenia umownego albo zwyczaju zadatek dany przy zawarciu umowy ma to znaczenie, że w razie niewykonania umowy przez jedną ze stron druga strona może bez wyznaczenia terminu dodatkowego od umowy odstąpić i otrzymany zadatek zachować, a jeżeli sama go dała, może żądać sumy dwukrotnie wyższej.
W przypadku zaliczki wyżej wymienione skutki nie nastąpią i w przypadku niewykonania umowy będzie istniał obowiązek zwrotu zaliczki przez stronę, która ją otrzymała, a strona, która zaliczkę wpłaciła nie może domagać się kwoty dwukrotnie wyższej.
Darek
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00


Powrót do Prawo Podatkowe i Finansowe

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości