Prawo przewozowe, czyli co mogą kanary?

Postępowanie przed organami administracyjnymi m.in. nabywanie obywatelstwa, dowód osobisty, paszport, prawo jazdy, zmiana nazwiska, meldunek, pozwolenie na broń, skarga do sądu administracyjnego, decyzje administracyjne, a także prawo o ruchu drogowym, ochrona środowiska.

Prawo przewozowe, czyli co mogą kanary?

Postprzez tomek_19 » Wt, 3 lut 2004, 03:47

Witam,
Mam kilka pytań dotyczących Prawa przewozowego, a ściślej - interesuje mnie rozdział 2, art. 33a, dotyczący uprawnień kontrolerów. Brzmi on następująco:

--------------------------------------
"Przewoźnik lub osoba przez niego upoważniona, legitymując się identyfikatorem umieszczonym w widocznym miejscu, może dokonywać kontroli dokumentów przewozu osób lub bagażu (...) W razie stwierdzenia braku odpowiedniego dokumentu przewozu albo dokumentu uprawniającego do przejazdu bezpłatnego lub ulgowego, przewoźnik lub osoba przez niego upoważniona powinni pobrać właściwą należność i opłatę dodatkową.
Przewoźnik lub osoba przez niego upoważniona ma prawo:

1) w razie odmowy zapłacenia należności - żądać okazania dokumentu umożliwiającego stwierdzenie tożsamości podróżnego,

2) w razie odmowy zapłacenia należności i niemożności ustalenia tożsamości podróżnego - zwrócić się do funkcjonariusza Policji i innych organów porządkowych, które mają, zgodnie z przepisami prawa, uprawnienia do ustalania tożsamości osób, o podjęcie czynności zmierzających do ustalenia tożsamości podróżnego,

3) w razie uzasadnionego podejrzenia, że dokument przewozu albo dokument uprawniający do przejazdu bezpłatnego lub ulgowego jest podrobiony lub przerobiony - zatrzymać dokument za pokwitowaniem oraz przesłać go prokuratorowi lub Policji, z powiadomieniem wystawcy dokumentu".
--------------------------------------

Zakładam, że chodzi o typową sytuację, w której sprawdza mnie "kanar" w autobusie lub w tramwaju, a ja nie mam biletu. I w tym miejscu mam pytanie - co tak naprawdę może zrobić kontroler? Bo z prawa, które zacytowałem powyżej, jasno to nie wynika.
Dowiedziałem się niedawno od kolegi, że w rzeczywistości kontroler może mnie poprosić o pokazanie dokumentów, ale nie może mnie do tego zmusić, chyba, że dokonywałby kontroli razem z funkcjonariuszem Policji czy Straży Miejskiej. Spotkałem się też nieraz z sytuacją, w której kontroler kazał danej osobie opuścić autobus/tramwaj i zaprowadził ją na Policję, w celu ustalenia jej danych osobowych i wystawienia mandatu. Według prawa jednak "kanar" może "zwrócić się do funkcjonariusza Policji (...) o podjęcie czynności zmierzających do ustalenia tożsamości podróżnego", ale nie ma tu mowy o "siłowym" doprowadzeniu tej osoby na komisariat. Więc teoretycznie to od mojej "dobrej woli" zależy czy poddam się tym czynnościom czy też zlekceważę kontrolera i pójdę w swoją stronę?

Sprawa pozornie błaha, ale myślę, że warto wiedzieć, na co możemy sobie w takich sytuacjach pozwolić - proszę więc kogoś biegłego w prawie, aby wyjaśnił te wątpliwości.

pozdrawiam
TOMEK
tomek_19
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » Wt, 3 lut 2004, 10:21

[
Dowiedziałem się niedawno od kolegi, że w rzeczywistości kontroler może mnie poprosić o pokazanie dokumentów, ale nie może mnie do tego zmusić, chyba, że dokonywałby kontroli razem z funkcjonariuszem Policji czy Straży Miejskiej.


Tak.

Spotkałem się też nieraz z sytuacją, w której kontroler kazał danej osobie opuścić autobus/tramwaj i zaprowadził ją na Policję, w celu ustalenia jej danych osobowych i wystawienia mandatu. Według prawa jednak "kanar" może "zwrócić się do funkcjonariusza Policji (...) o podjęcie czynności zmierzających do ustalenia tożsamości podróżnego", ale nie ma tu mowy o "siłowym" doprowadzeniu tej osoby na komisariat. Więc teoretycznie to od mojej "dobrej woli" zależy czy poddam się tym czynnościom czy też zlekceważę kontrolera i pójdę w swoją stronę?


Nie. Kontroler może wezwać Policję celem ustalenia danych osobowych albo poprosić kierującego pojazd o dojechanie do najbliższej jednostki Policji. W takiej sytuacji możesz być obciążony dodatkowymi opłatami za spowodowanie opóźnienia pojazdu albo za zmianę jego trasy. Kontroler nie może Cię siłą zmuszać do określonych działań, ale może np. uniemożliwić Ci wyjście z pojazdu, blokując drzwi.
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » Śr, 4 lut 2004, 00:27

Na marginesie: artykuł z dzisiejszego Życia Warszawy:

Nietykalni gapowicze

Warszawscy kontrolerzy nie mają żadnych praw

W ostatnim kwartale kontrolerzy przyłapali ponad 48 tysięcy warszawiaków, którzy nie mieli biletów. Karę zapłaciło 30 procent gapowiczów. I to jest już sukces. Bo tak naprawdę kontrolerzy nie mają żadnej możliwości egzekwowania opłaty bądź okazania dowodu tożsamości.


Tak orzekli sędziowie z Lublina. Regulamin tamtejszego MPK daje kontrolerowi prawo "do udaremnienia próby opuszczenia pojazdu przez pasażera nie posiadającego ważnego biletu" . - Taki zapis wkracza w sferę wolności osobistej - uznali sędziowie. Jednocześnie podkreślili, że dostrzegają problemy z odzyskaniem pieniędzy od gapowiczów, ale należy to inaczej uregulować. W Warszawie sprawa jest podobna. - Kontroler ma prawo do uniemożliwienia opuszczenia pojazdu przez osobę bez ważnego biletu, ale bez użycia siły fizycznej - mówi Marcin Bochenek, rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego. Nieuczciwi pasażerowie są więc bezkarni. Kontrolerzy teoretycznie mogą wezwać policję lub straż miejską. - Częściej jednak dochodzi do przypadków pobicia kontrolerów niż odwrotnie - mówi Bochenek.

Rocznie Warszawa traci co najmniej 100 milionów zł na niezapłaconych karach. Władze Warszawy nie zamierzają na razie zmieniać regulaminu, bo... nie ma to sensu. Konieczne są zmiany ustaw. W Berlinie bilety są horrendalnie drogie, ale kasują je wszyscy. Kontrolerzy mają prawo do zatrzymań, a sprawca od razu trafia do sądu. W Polsce dopiero trzykrotne przyłapanie traktuje się jako wykroczenie.
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

:)

Postprzez tomek_19 » Cz, 5 lut 2004, 03:26

Dobre!
tomek_19
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez tomek_19 » Cz, 5 lut 2004, 20:16

Ciekawe czy w gdańskim ZKM też są takie zasady :)
tomek_19
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Alek » Cz, 5 lut 2004, 23:12

Dorosły mężczyzna nie powiniem mieć tez problemów z otwarciem zablokowanych drzwi. Siłowniki, które je trzymają nie są za silne :)) Więc jak ktos się uprze to wyjdzie, a kontroler nie będzie się mógł przeciwstawić...a jak się przeciwstawi próbując fizycznie zatrzymać gapowicza to w majestacia prawa taki kontroler jeszcze dostanie w głowę bo wtedy to będzie samoobrona. W sumie smutne.
Alek
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Dredd » N, 8 lut 2004, 17:09

Kiedyś rozważałem taką teoretyczną sytuację:
Kanar łapię osobę bez biletu a ponadto bez jakichkolwiek dokumentów.
Kodeks postępowania w spr. o wykroczenia przewiduje m.in. tzw. zatrzymanie obywatelskie (odsyłajac odpowiednio do kpk).
Jazda bez biletu może być wykroczeniem ale dopiero kiedy następuje po raz kolejny po wcześniejszym nakładaniu kar za ta przez przewoźnika.
Pytanie: Czy kanar widząc osobę bez biletu o nieustalonej tożsamości może już powziąc uzasadnione PODEJRZENIE popełnienia wykroczenia (nie znając tożsamości gapowicza nie może wykluczyć że jest to któryś z kolei wypadek jakzdy bez biletu). Czy może więc zastosować zatrzymanie obywatelskie?

A moze dać mu prawo zastosowania cywilistycznej samopomocy, tym bardziej że prawo przewozowe daje mu prawo zwrócenia się do policji o ustalenie tożsamości gapowicza a w praktyce kiedy gapowicz będzie parł do drzwi, realizacja tego uprawnienia pozostanie fikcją jeżeli nie będzie można go zatrzymać (a zatem uznawalibyśmy że prawo przewozowe w zakresie doprowadzania do policji jest martwe). Moim zdaniem potrzebna jest tu wykładnia tego przepisu prawa przewozowego usuwająca te wątpliwości. Poprzestawanie na konkluzji że prawo jest tu niedopracowane nie jest godne prawnika.

Na marginesie: zamknięcie drzwi autobusu i zawiezienie sprawcy na komisariat to też według mnie zatrzymanie
Dredd
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez tomek_19 » N, 8 lut 2004, 19:00

Sytuacja, w ktorej kierowca miałby specjalnie zmienić trase, zeby zawiezc gapowicza na policje wydaje się mi jakos mało realna :) zwłaszcza w większych miastach... a przynajmniej ja się z czyms takim jeszcze nie spotkałem

Mam jeszcze jedno pytanie - uprawnienia kanarów w autobusach i tramwajach juz znamy, a wie ktoś może czy takie same zasady obowiązują w przypadku kontrolerów w pociągach?
tomek_19
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » N, 8 lut 2004, 20:59

Sytuacja, w ktorej kierowca miałby specjalnie zmienić trase, zeby zawiezc gapowicza na policje wydaje się mi jakos mało realna :) zwłaszcza w większych miastach... a przynajmniej ja się z czyms takim jeszcze nie spotkałem


Teoretycznie jest to możliwe, praktycznie - wątpliwe, bo kanarowi i kierowcy groziłoby w takiej sytuacji zlinczowanie przez pasażerów ;).

Mam jeszcze jedno pytanie - uprawnienia kanarów w autobusach i tramwajach juz znamy, a wie ktoś może czy takie same zasady obowiązują w przypadku kontrolerów w pociągach?


Tak - prawo przewozowe dotyczy generalnie wszystkich przewoźników (z wyjątkiem transportu morskiego, lotniczego i konnego).
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » N, 8 lut 2004, 21:06

Kiedyś rozważałem taką teoretyczną sytuację:
Kanar łapię osobę bez biletu a ponadto bez jakichkolwiek dokumentów.
Kodeks postępowania w spr. o wykroczenia przewiduje m.in. tzw. zatrzymanie obywatelskie (odsyłajac odpowiednio do kpk).
Jazda bez biletu może być wykroczeniem ale dopiero kiedy następuje po raz kolejny po wcześniejszym nakładaniu kar za ta przez przewoźnika.
Pytanie: Czy kanar widząc osobę bez biletu o nieustalonej tożsamości może już powziąc uzasadnione PODEJRZENIE popełnienia wykroczenia (nie znając tożsamości gapowicza nie może wykluczyć że jest to któryś z kolei wypadek jakzdy bez biletu). Czy może więc zastosować zatrzymanie obywatelskie?


M.zd., jest to wątpliwe. Art. 121 § 1 kw stanowi:

Kto, pomimo nieuiszczenia dwukrotnie nałożonej na niego kary pieniężnej określonej w taryfie, po raz trzeci w ciągu roku bez zamiaru uiszczenia należności wyłudza przejazd koleją lub innym środkiem lokomocji,

podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.


Wystarczy, że gapowicz stwierdzi, że ma wykupiony bilet okresowy, ale zapomniał go zabrać z domu i wówczas nie można mówić o zamiarze nieuiszczenia należności. Oczywiście, post factum może się okazać, że twierdzenie gapowicza było bujdą na resorach, ale w chwili jego zatrzymywania nie da się tego sprawdzić.
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Następna strona

Powrót do Prawo Administracyjne

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości