Witam.
Ostatnio dowiedziałam się, że ktoś rozsyłał moje zdjęcia z portali społecznościowych zupełnie obcym osobom za pomocą e-maila. Niestety miało to miejsce jakieś dwa lata temu. Niestety sprawcy nie znam.
Ponadto ktoś w podobny sposób wykorzystał moje zdjęcie do sex rozmowy na gg, podając się ze mnie (żadne dane osobowe nie padły, poza fotką, nawet miejscowość jest nieprawdziwa). Problem w tym, że zapis tej rozmowy posiadam, ale miała ona miejsce 4 lata temu.
Mogę cokolwiek zrobić w tych sprawach? Czy jednak retencja danych umarła po takim czasie? Byłabym bardzo wdzięczna za pomoc. Dziękuje.