W kancelarii gessel działają na szkodę klienta

dział poświęcony stosunkom cywilnoprawnym pomiędzy osobami fizycznymi i osobami prawnymi

Postprzez Esokal » Pt, 17 mar 2006, 11:26

Bo tak w rzeczywistości jest. Szlag mnie trafia, jak widzę tę nagonkę na adwokatów prowadzoną przez Edgara i zi0br0. A ludzie słuchają tych populistów i wierzą bezkrytycznie.

Kto słucha ten słucha, uogólniasz trochę. Myślę że ludzie aż tak głupi nie są. Ot, choćby wczorajsza akcja poparcia dla Balcerowicza. Tyle osób się wpisało na przekór Pisuarom.

Jestem w stanie zrozumieć niechęć do prowadzenia sprawy z urzędu i wkładanie w nią minimum wysiłku. Nie mówię, że to pochwalam, ale rozumiem.

To zapewne jesteś w stanie zrozumieć także olewający stosunek urzędników do petenta.


Czy uważasz, że powinieneś dorzucać się ze swoich podatków na to, żeby ktoś inny - szkoląc się w założeniu na sędziego - zostawał od razu radcą prawnym (oszczędzając przy tym na opłatach za aplikację radcowską?)

Uważam że skoro były większe nakłady na naukę i człowiek jakoś tam się wykształcił to z założenia będzie więcej zarabiał i płacił większe podatki. A że oszczędzam na aplikacji - chwałą mu :)
Ps. kasy fiskalne dla adwokatów ;)


Może młodzi zdolni prawnicy zgodzą się wobec tego wziąć pieniądze po wygranej sprawie?

To pytanie do Ciebie, i sam sobie odpowiedz. Nie wiem jak tam ustalają wynagrodzenie z klientami ale może podstawowe (koszta bieżące) przed sprawą a po sprawie % od wygranej - układ chyba czysty i zachęcający do lepszej pracy ?
Esokal
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez pawel78 » Pt, 17 mar 2006, 11:49

Kto słucha ten słucha, uogólniasz trochę. Myślę że ludzie aż tak głupi nie są. Ot, choćby wczorajsza akcja poparcia dla Balcerowicza. Tyle osób się wpisało na przekór Pisuarom.


Oczywiście, że uogólniam. Nie mniej jednak uważam, że przewaga głupich nad mądrymi jest przytłaczająca

Jestem w stanie zrozumieć niechęć do prowadzenia sprawy z urzędu i wkładanie w nią minimum wysiłku. Nie mówię, że to pochwalam, ale rozumiem.
To zapewne jesteś w stanie zrozumieć także olewający stosunek urzędników do petenta.


Adwokat nie jest urzędnikiem. Urzędnik siedzi tam po to, żeby obsługiwać petentów, adwokat nie.


Ps. kasy fiskalne dla adwokatów ;)

Kolejna bzdurka :)


To pytanie do Ciebie, i sam sobie odpowiedz. Nie wiem jak tam ustalają wynagrodzenie z klientami ale może podstawowe (koszta bieżące) przed sprawą a po sprawie % od wygranej - układ chyba czysty i zachęcający do lepszej pracy ?


Póki co (ma się zmienić) nie wolno umawiać się na procent od wygranej. Nawet nie wiesz, jak bardzo ludzie bywają zdziwieni, gdy dowiadują się, że trzeba opłacić koszty i uiścić zaliczkę. Co do otrzymania po sprawie - nie każda sprawa jest do wygrania ( i to niezależnie od adwokata). Rozumując w ten sposób w ogóle nie powinno brać się np. 90% urzędówek karnych. Nie zawsze po pierwszej rozmowie z klientem/przeczytaniu akt da się to ocenić.
A jak nie wygrasz albo wygrasz a klient nie chce zapłacić?
To nie jest takie proste.
pawel78
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez pawel78 » Pt, 17 mar 2006, 11:50

Kto słucha ten słucha, uogólniasz trochę. Myślę że ludzie aż tak głupi nie są. Ot, choćby wczorajsza akcja poparcia dla Balcerowicza. Tyle osób się wpisało na przekór Pisuarom.


Oczywiście, że uogólniam. Nie mniej jednak uważam, że przewaga głupich nad mądrymi jest przytłaczająca

Jestem w stanie zrozumieć niechęć do prowadzenia sprawy z urzędu i wkładanie w nią minimum wysiłku. Nie mówię, że to pochwalam, ale rozumiem.
To zapewne jesteś w stanie zrozumieć także olewający stosunek urzędników do petenta.


Adwokat nie jest urzędnikiem. Urzędnik siedzi tam po to, żeby obsługiwać petentów, adwokat nie.


Ps. kasy fiskalne dla adwokatów ;)

Kolejna bzdurka :)


To pytanie do Ciebie, i sam sobie odpowiedz. Nie wiem jak tam ustalają wynagrodzenie z klientami ale może podstawowe (koszta bieżące) przed sprawą a po sprawie % od wygranej - układ chyba czysty i zachęcający do lepszej pracy ?


Póki co (ma się zmienić) nie wolno umawiać się na procent od wygranej. Nawet nie wiesz, jak bardzo ludzie bywają zdziwieni, gdy dowiadują się, że trzeba opłacić koszty i uiścić zaliczkę. Co do otrzymania po sprawie - nie każda sprawa jest do wygrania ( i to niezależnie od adwokata). Rozumując w ten sposób w ogóle nie powinno brać się np. 90% urzędówek karnych. Nie zawsze po pierwszej rozmowie z klientem/przeczytaniu akt da się to ocenić.
A jak nie wygrasz albo wygrasz a klient nie chce zapłacić?
To nie jest takie proste.
pawel78
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Esokal » Pt, 17 mar 2006, 12:02

Adwokat nie jest urzędnikiem. Urzędnik siedzi tam po to, żeby obsługiwać petentów, adwokat nie.

Za takie pieniądze ? Co się dziwić ?.


Kolejna bzdurka :)

Dlaczego bzdurka ? Pani Hania z warzywniaka wali czosnek na kasę to adwokat nie może ? I nie pisz że adwokaci uczciwie rozliczają się ze wszelkich przychodów, rozumiem że kancelarie rozliczający klientów korporacyjnych muszą zafakturować bo klient musi wykazać koszty, ale Ci co piszą pisma czy udzielają porad klientom z ulicy tego nie robią.


Co do otrzymania po sprawie - nie każda sprawa jest do wygrania ( i to niezależnie od adwokata). Rozumując w ten sposób w ogóle nie powinno brać się np. 90% urzędówek karnych. Nie zawsze po pierwszej rozmowie z klientem/przeczytaniu akt da się to ocenić.

Nie twierdzę że ten sposób ma być stosowany w każdym przypadku.

A jak nie wygrasz albo wygrasz a klient nie chce zapłacić?
To nie jest takie proste.

Jest proste. To się wolny rynek i ryzyko nazywa - pojęcia czasem obce. :)
Esokal
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez marbel » Pt, 17 mar 2006, 12:04

Myślę, że nie ma sensu dyskutować o faktach, a te są takie, że adwokat ma obowiązek udzielić pomocy prawnej w tym również w sytuacji gdy został wyznaczony z urzędu i to bez względu na to, na czym zna się lepiej a na czym gorzej. Taki stan istnieje od dziesięcioleci i śmiem twierdzić, że wszyscy obecnie praktykujący adwokaci decydując się na obranie tego właśnie zawodu mieli tego świadomość. Mimo to tak właśnie zdecydowali i nie ma teraz co narzekać, choć oczywiście każdy może krytykować obowiązujące przepisy – sama krytyka ich jednak nie zmieni. Postulatów de lege ferenda jest mnóstwo, pomysły są lepsze i gorsze, ale wciąż są to tylko pomysły (np. powołanie pełnomocników z urzędu, którzy będą występować wyłącznie w urzędówkach, pracując generalnie w sądach lub osobnych urzędach i otrzymując stałe wynagrodzenie; wprowadzenie oficjalnej specjalizacji – żeby karna urzędówka nie trafiała do adwokata, który zajmuje się prawem gospodarczym i w tym jest świetny a nikt przecież nie może znać się na wszystkim). I chyba najmniej jednak istotne jest „za czyje pieniądze ktoś się wykształcił”, bo taki sam zarzut można postawić np. elektrykom, pielęgniarkom, tancerkom baletowym i całej reszcie – niemal każdy w końcu w mniejszym lub większym zakresie korzystał z państwowym szkół (w założeniu darmowych – piszę „w założeniu”, bo chyba wszyscy wiemy jak to jednak wygląda).

A wracając do meritum, to jak rozumiem poszkodowany nie jest zadowolony z adwokata, którym mu został przydzielony i chciałby się dowiedzieć czy i jak może go zmienić.
Krótko zatem:
Sąd przyznał Ci prawo do korzystania z pomocy adwokata z urzędu, ale to nie sąd zdecydował, kto konkretnie będzie Twoim pełnomocnikiem. O wyznaczeniu osoby adwokata decyduje właściwa okręgowa rada adwokacka.

patrz przepis: kodeksu postępowania cywilnego
art. 117 § 5 O wyznaczenie adwokata lub radcy prawnego sąd zwraca się do właściwej okręgowej rady adwokackiej lub rady okręgowej izby radców prawnych. Jeżeli adwokat lub radca prawny ustanowiony w ten sposób ma podjąć czynności poza siedzibą sądu orzekającego, właściwa okręgowa rada adwokacka lub rada okręgowej izby radców prawnych, na wniosek ustanowionego adwokata lub radcy prawnego, wyznaczy w razie potrzeby adwokata lub radcę prawnego z innej miejscowości.

Sąd zatem nie może „zmienić” osoby adwokata, który został wyznaczony przez okręgową radę adwokacką – może to uczynić wyłącznie ta właśnie rada i do niej z takim wnioskiem powinieneś się zwrócić. Jeśli rada uzna, że powody, które powołujesz są „ważne”, to zwolni dotychczasowego adwokata z obowiązku udzielania Ci pomocy prawnej i wyznaczy innego.

patrz przepis: ustawy z dnia 26 maja 1982r. Prawo o adwokaturze (tekst jednolity opublikowany w Dzienniku Ustaw z 2002r. Nr 123 poz. 1058 z późn. zm.)

Art. 28. 1. Adwokat może odmówić udzielenia pomocy prawnej tylko z ważnych powodów, o których informuje zainteresowanego. Wątpliwości co do udzielenia lub odmowy udzielenia pomocy prawnej rozstrzyga okręgowa rada adwokacka, a w wypadkach niecierpiących zwłoki - dziekan.
2. W sprawach, w których pomoc prawna ma z mocy przepisów prawa nastąpić z urzędu, zwolnić adwokata od udzielenia tej pomocy może tylko organ, który go wyznaczył.
marbel
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez poszkodowaniy » Pt, 17 mar 2006, 16:51

Nie mam pewności, ale ten pełnomocnik nie jest chyba adwokatem, tylko radcą prawnym, a panowie rozmawiają o adwokatach.
A przy okazji jaka jest praktyczna różnica pomiędzy adwokatem, a radcą prawnym ?
poszkodowaniy
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez marbel » Pt, 17 mar 2006, 18:56

W takim razie zwróć się do okręgowej izby radców prawnych o wyznaczenie innego radcy prawnego (o tyle jest tu jednak mała wątpliwość, że w ustawie o radcach prawnych nie znalazłam odpowiednika przepisu z ustawy o adwokaturze, tj. że okręgowa rada adwokacka może z ważnych powodów zwolnić adwokata z obowiązku udzielenia pomocy prawnej). Spróbować jednak nie zawadzi.

Jeśli chodzi o różnicę między radcą prawnym a adwokatem to w zasadzie jest tylko taka, że radca prawny nie może świadczyć pomocy prawnej w pewnej kategorii spraw:

patrz: przepis ustawy z dnia 6 lipca 1982r. o radcach prawnych (tekst jednolity opublikowany w Dzienniku Ustaw z 2002r. Nr 123, poz. 1059 z późn. zm.):

Art. 4. 1. Wykonywanie zawodu radcy prawnego polega na świadczeniu pomocy prawnej, z wyjątkiem występowania w charakterze obrońcy w postępowaniu karnym i w postępowaniu w sprawach o przestępstwa skarbowe.
marbel
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Poprzednia strona

Powrót do Prawo Cywilne

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości