SpecPrawny.pl | Forum Prawne

Witam serdecznie,

Prawie cztery lata temu zmarł mój dziadek, została żona (babcia) w mieszkaniu komunalnym, ale będącym w dyspozycji MSW (mieszkanie służbowe).
Po śmierci dziadka wystąpiłam w imieniu babci (jestem pełnomocnikiem) do administracji o przepisanie umowy najmu na babcię (nie wiedziałam jak to się odbywa czy w formie aneksu czy jak).
Od tego czasu trwa sprawa już prawie 3 lata, najpierw w administracji powiedzieli, że zaświadczenie z Komendy o istnieniu praw do mieszkania dla babci jest nieaktualne, bo ma ponad trzy miesiące, załatwiałam drugi raz, potem podpisałam umowę najmu w formie aneksu, administacja wysłała żeby zarząd podpisał do Zarządu Domów Komunalnych, okazało się, że zostało wstrzymane podpisywanie wszelkich umów najmu dla mieszkań resortowych, bo gmina chce te mieszkania przejąć od MSW, potem jak już zostało to odwieszone okazało się, że zmieniła się nazwa administacji i trzeba znowu sporządzać aneks i podpisy uzyskać na nowo, teraz znowu podpisałam aneks , administacja znowu wysłała do zarządu a zarząd stwierdził ,że nie wiedzą czy to ma być jednak w formie aneksu czy ma zostać sporządzona nowa umowa najmu na babcię a co za tym idzie wpłacenie kaucji , którą dziadek płacił jak dostał mieszkanie (co ustawa mówi na temat kaucji i czy mogą babcię zmusić nie do aneksu a do nowej umowy i kaucji w wys. ośmiokrotnego czynszu) i wysłali zapytanie na Komendę jak zadzwoniłam na Komendę , powiedzieli ,że jeszcze nie dostali pisma i sami nie wiedzą co mają odpowiedzieć ,że dla mnie korzystniejszy byłby aneks - ja to wiem, ale oni się mnie nie pytają co ja wolę.
Co prawo mówi na temat umów najmu po śmierci najemcy , babcia była żoną, która dożywotnio ma prawo mieszkać a dzieci (czyli moja mama) tylko do 25 roku życia (mam na myśli mieszkania służbowe - policyjne) ?