Okazało sie że bedąc w posiadaniu moich danych z dokumenów celnych, przerejstrował na siebie samochód bez mojej wiedzy. Wszczęto dochodzenie które wykazało ze podpis na umowie nie jest moim podpisem a umowa jest sfałszowana. Umożono tez dochodzenie ze wzgledu na nieustalenie sprawcy przestepstwa- sfalszowania podpisu (pismo badał grafolog) Teraz czekam na rozprawe i nie wiem czego sie mam spodziewać. Czy odzyskam samochód? Cala jego rodzina bedzie świadczyc ze to ja podpisywałem umowę! Czy muszę się denerwować?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości