Odpowiedzialność za psa na własnej posesji.

hipoteka, spółdzielnie mieszkaniowe, lokale komunalne, lokatorzy, właściciele, wynajem nieruchomości, zakup nieruchomości, zameldowanie, użytkowanie wieczyste, czynsz, księgi wieczyste, zasiedzenie, działki budowlane a grunty rolne.

Postprzez Andrzej » Cz, 25 lip 2002, 15:02

A co na to Twoja żona ?

Uległa urokowi (czytaj tyrani) Malutkiej :D
Andrzej
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Odpowiedzialność za psa na własnej posesji

Postprzez mariagrazynaw » Pt, 26 lip 2002, 01:57

Właśnie, Marcinie, tak jak pisał Andrzej, w ramach ubezpieczenia domu / mieszkania/ ujęte jest ubezpieczenie OC. Rzecz jednak w tym, że sporo osób posiada psa (psy ), a nie ubezpiecza domu. I tu jest problem, bo ostatecznie jeżeli ktoś nie chce ubezpieczyć domu od wszelkich ryzyk, to jego sprawa, ale jeżeli ten ktoś zdecyduje się na psa, to już musi zdawać sobie sprawę z ryzyka jego posiadania.

Gdyby to ode mnie zależało, to wprowadziłabym obowiązkowe ubezpieczenie dla wszystkich posiadaczy psów z uwagi na coraz częściej występujące tragiczne pogryzienia.
Ale tego niebezpieczeństwa niestety ustawodawca nie widzi, a dookoła mnóstwo przeróżnych psich krzyżówek, bez tresury, bez elementarnej wiedzy właściciela o zachowaniu się psa, jak również mnóstwo obcych nam ras i pseudo ras sprowadzanych zza granicy.

Absolutnie się natomiast nie zgadzam z Twoim poglądem, że w ciągu dnia pies nie powinien biegać luzem po posesji.

Ciągle jeszcze w narodzie pokutuje ( i niestety długo pokutować będzie ) brak poszanowania dla cudzej własności, chęć wejścia na cudzą własność zawsze i każdej porze kiedy tylko komuś taka chęć przyjdzie.
A od tego trzeba się odzwyczajać, szanować prywatność, zaś doskonałą pomocą do realizacji tegoż jest właśnie pies, który ostrzeże, zasygnalizuje właścicielowi zamiar wejścia obcej osoby, odstraszy nieproszonego albo nieumówionego gościa.

Warunek: odpowiednie ogrodzenie, zamknięte furtki i bramy, wywieszka informująca o posiadaniu psa.

To właśnie obca osoba powinna się zastanowić czym ryzykuje usiłując wchodzić na ogrodzoną posesję, gdzie nadto jest wywieszona informacja o obecności psa.

Inkasent, listonosz, sąsiad etc. to żaden problem, bo w skrzynce na listy inkasent zostawi karteczkę z prośbą o podanie stanu licznika, a listonosz - awizo o poleconym, zaś sąsiad zadzwoni ( w dzisiejszej dobie już telefonów multum ).

Cieszę się, że mój pomysł z wywieszką o ostrym psie bez uwięzi znalazł poklask ( dla ścisłości, to mam dwa ), podoba mi się też pomysł Andrzeja o umieszczeniu na wywieszce zdjęcia Malutkiej.
Czy mogę skopiować pomysł? Poznaniacy są życzliwi, ( wiem z autopsji ), to może pozwoleństwo dostanę.

Pozdrawiam wraz z moimi psami
mgw
mariagrazynaw
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Alutek » Pn, 29 lip 2002, 09:24

A co jeśli na posesję wejdą dzieci ? Pewnie, ze za nie odpowiadają rodzice, ale dzieci miewają głupawe pomysły i czasem wystarczy jeden prowodyr w grupie... Pamiętacie sprawę dziecka zagryzionego przez psy, które chciało sobie skrócić drogę przez posesję sąsiada ?
Alutek
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Marcin » Pn, 29 lip 2002, 10:23

Ano właśnie...
I m.in. dlatego uważam, że pies nie powinien biegać luzem po posesji. I nawet (z czym się co do zasady zgadzam), jeśli prawo stoi po stronie właściciela (jak pisze Maria Grażyna), skutki pogryzienia dziecka przez psa mogą być bardzo dotkliwe. Jak pisałem, u moich rodziców pies nie biega luzem. Jest tak, odkąd ugryzł (na szczęście stosunkowo niegroźnie) dziecko sąsiada, zresztą próbujące wejść na ich teren przez płot (brama była zamknięta). Rodzice ostatecznie żadnych konsekwencji nie ponieśli, ale sprawa nie była miła (nieprzyjemne rozmowy z sąsiadami, wyszukiwanie świadectw szczepienia psa, itp.).
Marcin
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Ewelina_E » Wt, 30 lip 2002, 10:15

A jeśli ktoś na swoim podwórku trzyma ratlerka biegającego swobodnie, to co powinno być napisane na tabliczce? Nie spotkałam jeszcze żadnej sensownej w sprzedaży. Trudno przywiesić tabliczkę "Uwaga, zły pies" lub "Ja tu pilnuję". Mój lekko wyrośnięty ratlerek co prawda jeszcze nikogo nie ugryzł, (i mam nadzieję, że tak pozostanie), ale przestraszył kilka razy znajomych i nieznajomych (panią z wodociągów).
Ewelina
Ewelina_E
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Alutek » Wt, 30 lip 2002, 11:13

Taki mały piesek uwiesił się kiedyś zębami mojemu mężowi u ręki, i przez pół godziny nie mogli go ściągnąć (psa, nie męża).
Od tej pory mój duży mąż chowa się za mnie, gdy zobaczy psa, szczególnie małego :)
Ja mam kota, i na płocie wywieszę informację : "Uwaga, agresywny kot o słabych nerwach" :D
Alutek
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Ewelina_E » Wt, 30 lip 2002, 12:50

Współczuję biednemu pieskowi, że tak musiał wisieć, ale oczywiście bardziej współczuję Twojemu mężowi. Potwierdza się, że żona jest zawsze najlepszą tarczą obronną.
Ewelina
Ewelina_E
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Alutek » Wt, 30 lip 2002, 13:08

:D


PS. "Gdzie Ci mężczyźni..." :)
Alutek
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Ewelina_E » Wt, 30 lip 2002, 13:24

Mężczyźni nam niestety zniewieścieli. Oczywiście nie mam na myśli naszych mężów, piszę tak ogólnie, chociaż nie jedna pani może poczuć się urażona wyrażeniem "zniewieściały".
Niewiasty są przecież OK.
Ewelina
Ewelina_E
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez jerzysienicki » Wt, 30 lip 2002, 17:41

Dlaczego wszyscy wywieszają tabliczki "Uwaga zły pies". Przecież z punktu widzenia gospodarza, złym psem będzie ten, ktory wpuści złodzieja bezkarnie.

Widziałem juz tabliczki: UWAGA! DOBRY PIES! GRYZIE! ;)
jerzysienicki
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawo Budowlane i Nieruchomości

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości