SpecPrawny.pl | Forum Prawne

Mój problem wygląda nastepująco. Po śmierci mamy dostaliśmy w spadku razem z bratem mieszkanie. Jest ono naszą własnością, zostało wykupione jeszcze przez mamę. Niestety w lokalu tym mieszka konkubent mamy, który jest zameldowany. Niestety nasze relacje są bardzo negatywne i nie da sie z nim dogadać, jest to dla nas zupełnie obcy człowiek. Chcielibyśmy z bratem go wymeldować, a także wyprosić z mieszkania grzecznie mówiąc. Nie wiem czy mamy taką możliwość prawna. Nadmienić mogę, że ów męzczyzna uczęszcza do psychiatry z powodu depresji od ponad 2 lat. Czy jest dla nas jakiś ratunek by żyć normalnie??

Pozew o eksmisję. :)
Skoro nie ma tytułu prawnego do lokalu (umowy najmu, użyczenia itp.), to zameldowanie przed niczym go nie uchroni.

To bardzo pocieszające. Słyszałam, że prawnie trzeba mu wręczyć wymówienie umowy użyczenia( która ustnie zawarł z mama). Tylko jestem pewna że on się nie wyprowadzi tak łatwo, poczuwa się do własności wszystkich rzeczy, które są w domu, jednak nie ma na to zadnych dowodów. Jak to konkretnie załatwić, żeby w jak najszybszym terminie się wyprowadził. Czy w momencie kiedy nie będzie sie chciał wyprowadzić, moge wezwać policję i pokazać wypowiedzenie umowy?? Czy jednak sprawa będzie musiała trafić do sądu i jak długo takie postępowanie moze trwać.

Nie musisz nic mu wręczać ale bez procesu raczej nie wyeksmitujesz tego uciążliwego Pana.