Czy mozna zasypać wąwóz?
Oni wciąż zasypują!... - mówił chłop z rosnącym przerażeniem. - Biada wam, psubraty! - zawołał rzucając się na jednego z motyką.
Grek wyrwał motykę, uderzył chłopa w zęby, aż krew wystąpiła mu na usta. Potem znów zabrał się do sypania piasku.
Oszołomiony ciosem chłop stracił odwagę i zaczął błagać:
- Panie - mówił - ależ ten kanał ja sam kopałem przez dziesięć lat nocami i w święta! Nasz pan obiecał, że jeżeli uda mi się przeprowadzić wodę do tej dolinki, zrobi mnie na niej parobkiem, odstąpi piątą część zbiorów i da wolność... Słyszycie?... Wolność mnie i trojgu dzieciom, o bogowie...
Wzniósł ręce i znowu zwrócił się do Eunany:
- Oni nie rozumieją, ci zamorscy brodacze, potomstwo psów, bracia Fenicjan i Żydów