prosze mi powiedziec jak stoje ze sprawa:
mamy duzy dom gdzie mieszka mama ktora jest juz starsza a na dole wojek ktory tez jest starszy i my czyli ja wraz z zona. po smierci babci i odczytaniu testamentu dom jest podzielony na dwie czesci jedna (dwa pietra) dla mamy droga tez (dwa pietra) dla wojka. i wojek powiedzial ze sobie nie poradzi z rachunkami wiec wyszedlem z propozycja ze odda nam jedno pietro a my mu bedziemy pomagac w tych rachunkach(czyli je placic) i tez w innych sprawach... on sie zgodzil i ucieszyl(przy rozmowie tez byla moja zona i mama) ale po czasie zjawil sie jego syn i zaczal cos wymyslac ze dlaczego my jestesmy na czesci domu jego ojca... i jak to bywa rzada za to oczywiscie pieniedzy. a jego ojciec nie przyznal sie ze zawarl z nami takom umowe... i co teraz? my wyremontowalismy to pietro za jakies30tys. a teraz takie cos... czy warto isc z tym do sadu? i czy to nam pomoze? prosze o pomoc z gory dziekuje. jest strasznie duzo nerwow z tego powodu