Zamiana dokumentu w aktach sprawy

dział poświęcony stosunkom cywilnoprawnym pomiędzy osobami fizycznymi i osobami prawnymi

Zamiana dokumentu w aktach sprawy

Postprzez waldig2 » So, 30 cze 2007, 18:36

Witam.
Czy dopuszczalna prawem jest zamiana dokumentu (postanowienia) w aktach sprawy po około
10-ciu miesiącach ?
Chodzi o fizyczne usunięcie z akt sprawy kserokopii postanowienia sądu i zastąpienie go "oryginałem" przy braku wydania w tym względzie jakiegokolwiek postanowienia jak też całkowitym braku powiadomienia stron o tej czynności i podania powodów tej zamiany .
Czy zna ktoś stosowny przepis kpc , jak też stanowisko Sądu Najwyższego
(wykładnię prawną która dopuszcza taką zamianę)

pozdrawiam waldig2
waldig2
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Darek » Pt, 6 lip 2007, 14:01

Oryginałem, to raczej nikt nie zastępował tego dokumentu, najwyżej odpisem. Kserokopia to też odpis tyle, że sporządzony technika kserograficzną ;) Formalnie zatem dokument jest ten sam.
Darek
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez waldig2 » N, 8 lip 2007, 07:18

Zastąpiony został oryginałem , co potwierdził prokurator.


waldig2
waldig2
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Prokurator » N, 8 lip 2007, 22:58

Opisz szerzej sprawę, np. czy przedmiotowe postanowienie wydał może sąd przed którym toczyła się sprawa? ;)
Prokurator
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez waldig2 » Pn, 9 lip 2007, 16:16

Przedmiotowe postanowienie wydał inny skład sędziowski
(3 sędziów ) , albowiem taki wymóg stawia kpc.
Ale wówczas w aktach sprawy rozwodowej istniała kserokopia
w/w postanowienia . Oryginału było brak w aktach sprawy.
Pojawił się dopiero po wyrokowaniu i sporządzeniu uzasadnienia
wyroku (przed apelacją). , tj około 10 miesięcy póżniej.
Powstały jednak istotne wątpliwości co do uprawnień występowania
na oryginale przedmiotowego postanowienia podpisu sędziego , albowiem z informacji jakie posiadam przewodniczący składu orzekającego w sprawie rozpatrywanego wniosku o wyłączenie sędziego prawdopodobnie od około czterech miesięcy znajdował się już na emeryturze.Prowadzi to do wniosku że składowi orzekającemu przewodniczył sędzia emerytowany.
Sprawę podniosłem w apelacji , ale ją całkowicie zignorowano .
Wniosłem również do prokuratury , ale Sąd Apelacyjny odmówił
wówczas udostępnienia akt prokuratorowi.
Już po apelacji prokurator podobnie jak SA zignorował fakt przebywania sędziego na emeryturze i uprawnień sędziego wówczas do uczestnictwa w orzekaniu , podnosząc jedynie fakt zgodności obu dokumentów mimo iż nikt tego nie kwestionował.

waldig2
waldig2
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez Darek » Śr, 11 lip 2007, 11:20

Chcesz napisać, że kserokopia różniła się od oryginału podpisem "emerytowanego sędziego"?
Darek
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00

Postprzez waldig2 » So, 14 lip 2007, 19:21

Właśnie tak.
Na Zamieszczonej zamiast oryginału kserokopii wzmiankowanego
postanowienia widnieje podpis sędziego , który w chwili orzekania
w/g posiadanej wiedzy przebywał już od kilku miesięcy na
"zasłużonej" emeryturze.
Powstają więc uzasadnione wszak wątpliwości , czy taka sytuacja
może mieć miejsce w demokratycznym państwie prawa?
Czy może to uzasadniać powzięcie podejrzeń o możliwości
dopuszczenia się w sprawie czynu zabronionego typizowanego w
art.270&1 i &2kk ; art.271&1kk ; art.273kk ?

waldig2
waldig2
 
Posty: 0
Dołączył(a): Cz, 1 sty 1970, 02:00


Powrót do Prawo Cywilne

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości