Nie zmniejsza to jednak mojego rozczarowania co do idei tego forum.
To jak najbardziej mogę zrozumieć. Przyznaję że masz powody by czuć się rozczarowana.
Natomiast Twoja roszczeniowa postawa to coś co w moim odczuciu zabrzmiało jak zupełny dysonans.
Zdecydowanie bardziej niż pouczeniami wolę zajmować się merytorycznym dyskutowaniem na forum, ale Twoje pretensje trudno było mi pozostawić bez komentarza.
Były one nie tylko zdecydowanym zgrzytem ale wskazywały też, że ktoś krytykuje cudze forum nie starając się nawet zapoznać z zasadami jego funkcjonowania dostępnymi poprzez proste kliknięcie.
Rozumiem, że czasem emocje biorą górę (i mnie się to zdarza), ale przecież nic nie stoi na przeszkodzie by posty publikować z nieco większą rozwagą. A nawet jak się coś palnie to zawsze można po prostu dopisać - przesadziłam, poniosło mnie trochę, sorry czy coś w tym duchu.
Z FAQ forum szczególnie polecam Ci to zdanie:
"Odpowiedź jest całkowicie dobrowolna, a milczenie nie jest uważane za przejaw złej woli."
Prawdopodobnie poruszyłaś w swych wcześniejszych wpisach tematy, co do których trudno było komukolwiek napisać coś konstruktywnego. To się zdarza. Jeśli przyjrzysz się uważnie starszym wpisom na forum z łatwością się przekonasz, że problemów które nie doczekały się rozwiązania czy rady było w historii forum znacznie więcej niż tylko Twoje dwa. (przy okazji może zauważysz też szereg ciekawych dyskusji i zorientujesz się na co komu takie forum ;))
Podsumowując, wątpie byś była tu podmiotem jakiejkolwiek dyskryminacji ze strony innych użytkowników, a jeśli dla Ciebie forum to jest bezużyteczne, to jeszcze nie powód by uogólniać i kwestionować jego użyteczność dla kogokolwiek.
Pozdrawiam
P.S. : Pytasz na co komu forum, gdy odsyła się ludzi w potrzebie do płatnych kancelarii. Cóż, takie odsyłanie nie jest tu raczej regułą, ale jeśli ludzi prowokujesz wypowiedziami, które mogą być odbierane jako w sposób nieuzasadniony roszczeniowe, a nawet agresywne, to nie dziw się, że niezbyt przychylnie reagują.